TEST: Mercedes EQA 300 4MATIC. Sztuka postprodukcji!
Oferta pojazdów elektrycznych systematycznie się poszerza. Mercedes EQA to model, który powstał na bazie spalinowego Mercedesa GLA. Jak się prezentuje? jaki zasięg oferuje? W końcu ile trzeba za niego zapłacić?

Oferta pojazdów elektrycznych systematycznie się poszerza, niemal co tydzień. Producenci gorączkowo dążą do elektryfikacji swojego asortymentu, starając się szybko obniżyć średnie emisje CO2 oraz wprowadzić klientów w nowe standardy. Czasami prezentowane są zupełnie nowe modele, powstałe od podstaw, innym razem proponowane są wersje elektryczne istniejących już pojazdów spalinowych. Przykładem tego ostatniego podejścia jest Mercedes EQA. Ten samochód elektryczny nie jest pozbawiony wad, jednak Mercedes sprawnie maskuje większość niedoskonałości.


Mercedes EQA może być śliczny…
…ale wszystko zależy od konfiguracji. Mercedes EQA to oczywiście delikatnie przeprojektowana wizualnie wersja modelu GLA, oparta na platformie MFA2 i wytwarzana w niemieckim zakładzie w Rastatt. Teoretycznie można by było być sceptycznym co do osiągów, zasięgu oraz idealnej konstrukcji tego pojazdu, gdyż stanowi on jedynie przystosowaną do elektryczności wersję samochodu spalinowego. Jednak ostatnio producenci udowadniają, że doskonale sobie radzą z takimi przekształceniami. Szczegóły techniczne zostaną omówione wkrótce, ale teraz skupmy się na aspektach wizualnych.

Mercedes GLA w leasingu i kredycie - poznaj ofertę Superauto.pl
Mercedes EQA prezentuje się niezwykle atrakcyjnie. Choć ogólna sylwetka i proporcje nawiązują do swojego spalinowego odpowiednika, to przód i tył, zwłaszcza wyraźne światła, odzwierciedlają charakterystyczny styl elektrycznej serii modeli EQ. Co to dokładnie oznacza? Na przedniej części zauważamy zamkniętą atrapę chłodnicy oraz charakterystyczną pasującą do serii modeli elektrycznych EQ listwę świetlną, rozciągającą się przez całą szerokość maski. Czy prezentuje się to estetycznie? Opinie są różne i - choć nie wszystkim może przypaść to do gustu - bez wątpienia przyciąga uwagę swoją oryginalnością. Osobiście oswoiłem się z tym elementem, jednak w większym modelu EQC wrażenie to było jeszcze bardziej imponujące. W przypadku EQA, zwłaszcza w zestawieniu z nieco bardziej sportowym pakietem AMG, ta listwa prezentuje się naprawdę atrakcyjnie.

Tylne partie również różnią się od GLA. Zauważalny jest tu podobny motyw z pasującą do charakteru serii EQ listwą LED, przywodzącą na myśl delikatnie zagiętą zszywkę. Po bokach znajdują się dwa owalne elementy świetlne, co jest detalem, który osobiście wyjątkowo przypadł mi do gustu. Dodatkowo na nadwoziu widnieją subtelne plakietki z logo EQ. Pozostałe detale zależą już od osobistego gustu i wybranych konfiguracji. W teście miałem okazję jeździć modelem wyposażonym w duże 20-calowe felgi o rewelacyjnym wzorze, które na niewielkim nadwoziu prezentowały się imponująco. Do kompletu dostałem przepiękny lakier w odcieniu różowego złota, który w świetle zachodzącego słońca prezentował się zjawiskowo. Można oczywiście wybrać mniejsze felgi, biały lakier i standardową linię wyposażenia, ale czemu ktoś miałby aż tak krzywdzić stylistykę tego modelu?!
Mercedes EQA - wnętrze


Wnętrze praktycznie odzwierciedla to znane z modelu GLA. W trakcie testu miałem okazję sprawdzić mocno doposażoną wersję, więc nie brakowało podświetlenia ambientowego, charakterystycznego podwójnego ekranu, kierownicy ze srebrnymi akcentami oraz panoramicznego okna dachowego. Rozumiem, że nowoczesne wnętrza Mercedesa różnych klas nie każdemu przypadają do gustu, jednak osobiście bardzo dobrze czułem się w otoczeniu tych wszystkich "upiększaczy". Niestety, wciąż pojawiają się pewne problemy z jakością spasowania. Wiele elementów wydaje trzaski pod naciskiem. Co ciekawe, podczas jazdy nie zauważyłem żadnych niepokojących dźwięków, ale możliwe, że na dłuższą metę mogą się one ujawnić. Na szczęście, materiały użyte do wykończenia są solidne i nie ma zastrzeżeń co do ich jakości. Jeśli chodzi o przestrzeń, nie należy oczekiwać cudów - modele oparte na platformie Klasy A nie wyróżniają się wyjątkową przestronnością, szczególnie z tyłu. To jednak nie jest tragedią, a osoby o niewielkim wzroście nie odczują dyskomfortu. Tylna kanapa zapewnia wystarczającą ilość miejsca, a opcjonalna jej regulacja pozwala dostosować miejsce w bagażniku do nagłych potrzeb. Bagażnik w tej wersji ma pojemność 340 litrów, którą można zwiększyć do 1320 litrów po złożeniu oparcia kanapy.

Mercedes EQA - dane techniczne - silnik, zasięg
Testowałem średnią odmianę EQA 300 4MATIC, czyli z 228-konnym układem napędowym, który dostarcza 390 Nm momentu obrotowego i kieruje moc na wszystkie koła. Nie jest to auto sportowe, a odmiana 350 4MATIC z pewnością dostarczy o wiele lepszych doznań, ale przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 7,7 sekundy to wartości naprawdę przyzwoite. Prędkość maksymalna to 160 km/h, ale akurat ten parametr jest podobny we wszystkich autach elektrycznych tej klasy. No dobrze, ale jak jest z zasięgiem?
Mercedes EQA - zasięg
Producent zastosował baterię o pojemności użytkowej 66,5 kWh (69,7 kWh brutto), co powinno przekładać się na zasięg (deklarowany) 493 kilometrów. Jak jest w rzeczywistości? Niestety to jedna z niewielu wad tego modelu, ale muszę przyznać, że jeździłem wieloma elektrykami o znacznie niższym zużyciu energii. Niedawno miałem w teście Hyundaia Ioniqa 5 i wiem, że to elektryk „z krwi i kości”, ale w sprzyjających warunkach był w stanie zejść ze zużyciem do poziomu 14-15 kWh/100 km. W bardzo podobnych warunkach drogowych Mercedes EQA 300 4MATIC zużywał średnio 18-19 kWh/100 km, a to spora różnica. Przy prędkościach 120 km/h zużycie sięgało 24-25 kWh/100 km, w mieście zaś oscylowało w okolicach 19-20 kWh. Nie są to wyniki imponujące i godne pochwały, ale nie ma tego złego…
Jazda EQA 300 4MATIC jest naprawdę przyjemna, dynamiczna i komfortowa. Samochód jest zwinny w mieście (w przeciwieństwie do wspomnianego Ioniqa 5), mimo 20-calowych felg dość komfortowy, zaś dynamika przy niskich prędkościach naprawdę daje sporo satysfakcji i frajdy. Być może mam jakąś słabość do Mercedesa i Klasy A (oraz pochodnych), ale jazda tym modelem była dla mnie sporą przyjemnością. Jeśli ktoś rozważa auto premium w kompaktowym wymiarze głównie do miasta, EQA to niezła propozycja!
Mercedes EQA- cena
Kiedyś nie do pomyślenia było porównywać ofertę Mercedesa do marek popularnych pokroju Kii czy Skody, ale ceny naprawdę zwariowały i to, co kiedyś było uznawane za drogie, dziś jawi się niemal okazją. Bazowy obecnie wariant 300 4MATIC (wersja EQA 250 nie jest obecnie dostępna) kosztuje co najmniej 245 000 złotych. Wiadomo, wyposażenie dodatkowe wywinduje cenę o kilkanaście tysięcy złotych wzwyż (co najmniej), ale weźmy pod uwagę kwotę bazową. Dla porównania BMW iX1 (313 KM i napęd xDrive) to koszt co najmniej 257 000 złotych, za Hondę e:Ny1 (213 KM i napęd na przód) zapłacimy 219 900 złotych, a za Kię Niro (204 KM i napęd na przód) niespełna 200 000 złotych. Jest także Volvo XC40 (wersja o mocy 408 KM z napędem AWD) za 279 900 złotych, ale to nieco inna półka. Jak widać Mercedes EQA 300 4MATIC jest mniej więcej w połowie tej stawki i przyznam, że rozważyłbym jego zakup.
Mercedes EQA w leasingu i kredycie - poznaj ofertę Supeauto.pl
Mercedes EQA. Podsumowanie
Mercedes EQA 300 to intrygująca oferta, która mimo braku wyjątkowych elementów, stanowi ciekawą alternatywę dla na pozór popularnych modeli, takich jak Volkswagen ID.3 (wersja 204 KM – od 220 500 złotych). Samochód prezentuje się solidnie, nie odznacza się nietypową konstrukcją ani niezwykłymi proporcjami. Na pierwszy rzut oka można go postrzegać jako nieco odmienne wcielenie klasy GLA. Dynamika napędu jest przyjemna w odbiorze, a jednocześnie potrafi być oszczędna (w pewnych sytuacjach) oraz dostarczać zadowalające osiągi (zazwyczaj). Moim zdaniem to niedoceniana alternatywa dla oczywistych propozycji w tym segmencie.