Regulacje CAFE i ich wpływ na europejski rynek motoryzacyjny
Wszystko, co musisz wiedzieć o CAFE.

Regulacje Clean Air For Europe (CAFE), choć funkcjonują w unijnym porządku prawnym od wielu lat, obecnie nabierają szczególnego znaczenia. Ich celem jest poprawa jakości powietrza w Europie poprzez zmniejszenie emisji zanieczyszczeń, w tym dwutlenku węgla (CO₂). Ostatnie miesiące przyniosły wzmożoną debatę na temat ich wpływu, szczególnie w kontekście nowych przepisów oraz ich potencjalnych skutków dla rynku motoryzacyjnego.
Czym są przepisy CAFE?
Dyrektywa CAFE to część szerokiej strategii UE na rzecz poprawy jakości powietrza. Nie dotyczy ona bezpośrednio samochodów czy producentów pojazdów, lecz stanowi ramy prawne i wyznacza cele, które muszą być realizowane przez państwa członkowskie. Ich zadaniem jest redukcja emisji zanieczyszczeń, w tym pyłów zawieszonych, NOx i CO₂.
Jednakże, regulacje dotyczące emisji CO₂ z samochodów wynikają z innych przepisów, takich jak Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/631. To ono określa limity emisji CO₂ dla nowych pojazdów oraz system kar za ich przekroczenie. Dla samochodów osobowych limit wynosi obecnie 95 g CO₂/km, a jego zaostrzenie w kolejnych latach będzie skutkować wzrostem kosztów dla producentów, co finalnie odbije się na konsumentach.
Dowiedz się więcej: Normy emisji spalin oraz Strefy Czystego Transportu w Polsce
Kluczowe wyzwania wynikające z CAFE
Wzrost cen samochodów
Restrukturyzacja technologii produkcji pojazdów, mająca na celu zmniejszenie emisji CO₂, generuje znaczne koszty. Wymagania unijne zmuszają producentów do inwestowania w pojazdy elektryczne oraz inne rozwiązania ekologiczne. Wysokie koszty wdrożeń są przekładane na ceny samochodów, co szczególnie dotyka klientów indywidualnych i flotowych.
Kary za przekroczenie limitów
Producent, którego flota przekroczy limity emisji, płaci karę w wysokości 95 euro za każdy gram CO₂/km powyżej dopuszczalnej wartości, pomnożony przez liczbę sprzedanych pojazdów. Przekłada się to na miliony euro dodatkowych kosztów dla największych producentów, które mogą znaleźć odzwierciedlenie w cenach aut.
Nacisk na pojazdy elektryczne
Wysokie wymagania emisji skłaniają producentów do zwiększania udziału samochodów elektrycznych i hybrydowych w swojej ofercie. Jednak w wielu krajach zakończenie programów dopłat do aut elektrycznych wpłynęło na spadek ich sprzedaży. Brak wsparcia finansowego oraz wyższe ceny tych pojazdów sprawiają, że tradycyjne samochody spalinowe pozostają bardziej atrakcyjne dla konsumentów, co utrudnia producentom osiąganie wymaganych średnich emisji.
Reakcja rynku motoryzacyjnego
Aktualizacja: nowe limity CO2 - 5.03.2025
Komisja Europejska i nowe ramy emisji CO2 – wyzwania dla elektromobilności
Komisja Europejska ogłosiła zmianę w harmonogramie redukcji emisji CO2 dla producentów samochodów. Decyzja, polegająca na przedłużeniu okresu dostosowania do wymogów o trzy lata, wzbudziła zarówno entuzjazm producentów, jak i obawy organizacji branżowych oraz ekspertów z krajów Europy Środkowo-Wschodniej i Południowej.
Nowe ramy czasowe dla producentów
Wprowadzone zmiany pozwalają producentom aut na sprzedaż większej liczby pojazdów spalinowych w 2024 i 2025 roku. Cele emisji CO2 pozostają niezmienione – producenci mają jednak dodatkowy czas, aby do końca 2027 roku zrównoważyć sprzedaż elektrycznych samochodów z poziomem emisji pojazdów spalinowych. Taka modyfikacja oznacza, że producenci mogą opóźnić wprowadzenie bardziej restrykcyjnych zmian, co może wpłynąć na dynamikę transformacji rynku motoryzacyjnego.
Konsekwencje dla rynków wschodzących UE
Zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM) ustępstwo wobec koncernów motoryzacyjnych może mieć poważne konsekwencje dla krajów mniej zamożnych. Według prognoz agencji badawczej New Automotive, złagodzenie limitów emisji może spowodować, że na rynki Unii trafi nawet o 450 tys. samochodów elektrycznych mniej. W 2024 roku w 15 krajach Europy Środkowo-Wschodniej i Południowej zarejestrowano 191 tys. pojazdów elektrycznych, podczas gdy w pozostałych 12 krajach UE liczba ta wyniosła 1,256 mln, co stanowiło ponad 15% tamtejszego rynku motoryzacyjnego. Eksperci ostrzegają, że opóźnienie transformacji wpłynie również na rozwój infrastruktury i inwestycji w tych regionach, co pogłębi istniejącą przepaść między krajami.
Reakcja organizacji branżowych
Organizacje branżowe, m.in. PSNM oraz przedstawiciele z Słowacji, Włoch i Hiszpanii, wystosowały list otwarty do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. W apelu domagają się utrzymania rygorystycznych limitów emisji CO2 na rok 2025. Według argumentów przedstawicieli PSNM, dalsze poluzowanie przepisów spowoduje, że rynki wschodzące stracą szansę na przyciąganie inwestycji i rozwój nowoczesnej, zrównoważonej mobilności. Dyrektor zarządzający PSNM, Maciej Mazur, podkreśla, że przy złagodzeniu limitów wzrost rynku pojazdów elektrycznych w Polsce w 2025 roku wyniesie jedynie z 3% do 4%, podczas gdy przy niezmienionych przepisach mógłby osiągnąć nawet 7%.
Szersze implikacje dla transformacji motoryzacyjnej
Decyzja Komisji Europejskiej może dodatkowo pogłębić podziały w Unii – kraje, które aktywnie wdrażają nowoczesne technologie i inwestują w rozwój elektromobilności, będą coraz bardziej wyprzedzać te, które pozostaną w tyle. Taki stan rzeczy nie tylko osłabi zdolność całej Unii do przejścia na zrównoważony transport, ale również wpłynie na konkurencyjność europejskiego przemysłu motoryzacyjnego na arenie międzynarodowej.
Komisja Europejska podejmuje decyzje, które mają kluczowe znaczenie dla przyszłości motoryzacji w Europie. Wprowadzenie dodatkowych trzech lat na spełnienie wymogów emisji CO2 jest krokiem, który ma zarówno swoich zwolenników, jak i krytyków. W obliczu rosnącej przepaści między krajami zachodnimi a wschodnimi, kluczowe będzie znalezienie równowagi między wsparciem dla przemysłu a koniecznością szybkiej transformacji ku ekologicznej mobilności.
Podnoszenie cen stopniowo
Wzrost kosztów produkcji jest odczuwalny już od kilku lat. Producenci samochodów wprowadzają podwyżki cen katalogowych, aby zabezpieczyć się przed skutkami regulacji. Średnia cena samochodów w Europie wzrosła w ostatnich latach o kilkanaście procent, co jest efektem zarówno rosnących kosztów produkcji, jak i zmiany struktury sprzedaży (większy udział pojazdów premium oraz elektrycznych).
Strategie ograniczania emisji
Producenci stosują różne strategie, aby uniknąć kar. Obejmuje to m.in. wprowadzanie na rynek większej liczby modeli o niskiej emisji, w tym samochodów elektrycznych, oraz manipulowanie datami rejestracji pojazdów w celu poprawy statystyk emisji.
Chińska konkurencja
Na europejskim rynku coraz większą rolę odgrywają chińscy producenci oferujący samochody elektryczne w konkurencyjnych cenach. Ich agresywna polityka cenowa może wpłynąć na dynamikę rynku, zmuszając europejskie marki do poszukiwania nowych rozwiązań i obniżania kosztów.
Co CAFE to oznacza dla konsumentów?
Wyższe ceny nowych samochodów
Konsumenci muszą liczyć się z tym, że ceny aut – zarówno spalinowych, jak i elektrycznych – będą rosły. Szczególnie dotyczy to samochodów z segmentów popularnych, gdzie przekroczenie limitów emisji może prowadzić do wyższych obciążeń dla producentów.
Kierunek na samochody używane
Wyższe ceny nowych aut skłaniają klientów do poszukiwania samochodów używanych. To może wpłynąć na zwiększenie popytu i wzrost cen także w tym segmencie rynku.
Zmiany w finansowaniu
Rosnące ceny samochodów sprawiają, że leasing i kredyty stają się coraz popularniejszym sposobem finansowania zakupu. Wyższe ceny mogą jednak wpływać na wysokość miesięcznych rat, co dodatkowo obciąży budżet konsumentów.
Podsumowanie
Przepisy CAFE są istotnym elementem polityki unijnej mającej na celu poprawę jakości powietrza w Europie. Wymagania te wprowadzają wyzwania zarówno dla producentów, jak i konsumentów. Choć ich celem jest ograniczenie emisji i ochrona środowiska, skutki dla rynku motoryzacyjnego są odczuwalne w postaci wzrostu cen i zmiany struktury sprzedaży. Dla klientów oznacza to konieczność rozważniejszego planowania zakupu oraz być może zwrócenia się w stronę alternatyw, takich jak pojazdy używane czy finansowanie zakupu. W nadchodzących latach rynek motoryzacyjny w Europie będzie musiał dostosować się do tych wyzwań, co może zmienić sposób, w jaki postrzegamy mobilność.