TEST: Volvo XC40 2.0 B3 163 KM. Premium w szwedzkim wydaniu
Z tymi samochodami premium jest dość zabawnie, przynajmniej dla mnie. Imponuje mi nowatorskie podejście Mercedesa, solidność i wierność tradycji Audi czy solidność oraz jakość prowadzenia BMW, ale gdybym wybierał auto dla siebie na co dzień, prawdopodobnie skierowałbym swoje kroki do salonu Volvo.

Nie kupiłbym XC40, ale V60, XC60? Bez dwóch zdań. Ale czy z XC40 jest coś nie tak?
Spis treści
Nic z tych rzeczy! To rewelacyjne auto (choć z kilkoma wadami – o tym za chwilę) a potwierdzeniem tej tezy niech będzie fakt, że XC40 sprzedaje się tak samo dobrze, jak XC60 – a to dwa najlepiej sprzedające się modele tej marki. Kompaktowy crossover marki premium to dla wielu obiekt pożądania. Zwinny, zgrabny, modny i stylowy, ale jednocześnie rewelacyjnie wykończony i wyposażony. Drogi? Owszem, ale za takie upakowanie prestiżu w kompaktowym nadwoziu również trzeba słono zapłacić.

XC40, czyli młodszy i mniejszy brat XC60?
Jest w tym sporo prawdy, ale stwierdzenie, że to tylko o rozmiar mniejsze XC60 byłoby sporym nadużyciem. Samochód jest mniejszy, owszem, ale stylistycznie tylko nawiązuje do XC60, a raczej posiada charakterystyczne dla marki elementy tj. sygnaturę świetlną, przetłoczenia na bokach, kształt elementów w zderzakach czy wnętrze. Tak – wnętrze najmocniej przypomina większe modele, ale tutaj również jest odpowiednie dopasowanie do sprytnego, miejskiego stylu auta. Mamy taką samą kierownice, ekran przed kierowcą i ten umieszczony pionowo w centrum deski rozdzielczej, podobne fotele i tak samo fantastycznie dobrane materiały. Przyznam, że chyba tylko w BMW nie mam nic do zarzucenia, jeśli chodzi o jakość materiałów i spasowanie. Gdzie jest lepiej? BMW czy Volvo? Musiałbym mieć dwa auta podobnej klasy obok siebie, aby pokusić się o porównanie, ale teraz się tego nie podejmę. Tu i tu jest świetnie!


Do testu dostałem wersję B3 (o tym za chwilę) w świetnym kolorze Fjord Blue. Ten zimny odcień niebieskiego świetnie prezentuje się na tym aucie uwydatniając jego ładne szczegóły. Nieźle prezentują się również 20-calowe felgi opcjonalne, choć można pokusić się również o 21-calowe. W miejskim crossoverze? Nie wiem, czy to dobry pomysł. Wygląda to świetnie, ale raczej negatywnie wpływa na komfort, o pewności przy parkowaniu nie wspomnę i nie pomogą w tym nawet świetne kamery 360 stopni – jak będą zabrudzone, ryzyko zarysowania kosztownej felgi jest spore. Moim zdaniem 20 cali to maksimum, choć na zimę zamontowałbym chyba mniejsze. A wnętrze?
Volvo XC40. Wnętrze jak z salonu meblowego?
Można wnętrze Volvo urządzić jak salon np. w modelu XC60 wybierając wełnianą tapicerkę (prezentuje się świetnie swoją drogą) oraz drewniane dodatki, ale XC40 wydaje się bardziej miejski, młodzieżowy. W testowanym modelu była czarna tapicerka z elementami zamszowymi oraz aluminiowymi np. na drzwiach i desce rozdzielczej, ale można postawić na czarną lub jasną tapicerkę skórzaną z drewnianymi akcentami. Ta czarna zamszowa ma sportowy charakter, nieco surowy, ale wciąż bardzo elegancki, choć ja chyba pokusiłbym się o jasne wnętrze, które dodałoby poczucie przytulności.
Tak czy inaczej uwielbiam jeździć wspomnianymi Audi, BMW czy Mercedesem, ale w Volvo… odpoczywam, Atmosfera w tym aucie jest spokojna, przytulna, a świetne materiały nie wzbudzają żadnych frustracji. System jest prosty i nieskomplikowany, choć po przejściu na usługi Google’a zrobiło się tego wszystkiego nieco za dużo i czasami nie wszystko działa tak, jakbym chciał. W testowanym modelu były problemy z łącznością, więc nie zawsze chciały się wczytać mapy itp. Cóż, postęp wymusza na producentach pewne postępy, a technika bywa zawodna.

Pod względem przestrzeni, w XC40 niczego mi nie brakowało, na kanapie miejsca jest wystarczająco, oczywiście jak na ten segment. Bagażnik jest zaskakująco pojemny i ustawny, ma kilka ciekawych funkcji jak np. składana podłoga z haczykami itp. Pojemność to przyzwoite 452 litry, a po złożeniu oparć kanapy na płasko, mamy do dyspozycji 1328 litrów. Całkiem nieźle.
Volvo XC40 napęd
O ile do wyglądu zewnętrznego i wnętrza nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń, tak do napędu się doczepię. Pod względem dynamiki – jest bez zarzutu. W wersji B3 pod maską pracuje 2-litrowa jednostka benzynowa o mocy 163 KM i momencie obrotowym 265 Nm, co w połączeniu z napędem na przednią oś i 7-biegową przekładnią automatyczną, daje naprawdę dynamiczne i satysfakcjonujące połączenie. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 8,6 sekundy a prędkość maksymalna to 180 km/h (ograniczona elektronicznie). To wystarczy do bardzo dynamicznej, przyjemnej jazdy po mieście, ale i w trasie jest naprawdę nieźle. Volvo XC40 w wersji B3 nie ma żadnych kompleksów – po prostu jest OK.
Pewne zarzuty mam do spalania. Jest po prostu nieco za wysokie jak na 2-litrową jednostkę o optymalnej mocy z instalacją miękkiej hybrydy (MHEV). W mieście trzeba się postarać, aby zejść poniżej 8 l/100 km, a zazwyczaj jest więcej. Na drogach krajowych jest to około 7 l/100km, a przy prędkości 120-140 km/h – 8-9 l/100km. Nie są to wartości absurdalne – oczywiście – ale mimo wszystko chciałbym, aby spalanie było niższe choć o 1-1,5 l/100 km. Wtedy mógłbym chwalić zużycie paliwa, a tak – jest przeciętnie. Zresztą Volvo nigdy nie słynęło z oszczędnych jednostek, więc warto mieć to na uwadze przy zakupie. A ile trzeba zapłacić za XC40 w tej odmianie?
Ile kosztuje Volvo XC40?

Najtańsze Volvo XC40 kosztuje 153 400 złotych, ale jest to 129-konna wersja T2 z silnikiem 1.5 i wyposażeniem Essential. Za testowany silnik 2.0 B3 o mocy 163 KM trzeba zapłacić co najmniej 172 400 złotych, a topowa wersja z tym napędem – Plus Dark – to koszt 202 400 złotych. To sporo, a przecież to nie koniec, bo w ofercie jest sporo dodatków m.in.
- Opcjonalny lakier – 3400 PLN
- 20-calowe felgi – 3150 PLN
- Spojler dachowy – 1990 PLN
- Przyciemniane szyby tylne – 1850 PLN
- Listwy ochronne progów – 5430 PLN
- Skórzana tapicerka – 3000 PLN
- Pakiet Driver Assist – 5400 PLN
Po dodaniu jeszcze kilku dodatków cena rośnie do 260 000 złotych, a przecież nie mówimy o modelu z topowym napędem. Z drugiej strony, porównywalna konkurencja również startuje od około 200 000 złotych np. BMW X1 w wersji xDrive23i o mocy 204 KM to koszt 210 000 złotych, a Mercedes GLA w wersji AMG Line z napędem 2.0 250 o mocy 224 KM to koszt niespełna 220 000 złotych.

Volvo XC40 - kalkulacja leasingu
Planujesz zakup nowego Volvo XC40 w leasingu lub w kredycie? Poniżej prezentujemy przykładowa kalkulację leasingu nowego samochodu z oferty Superauto.pl
Volvo XC40 Core 2.0 163 KM w kolorze Fjord Blue
Cena katalogowa: 218 300 zł
Cena Superauto.pl: 196 500 zł
Rabat: 10%
Czas trwania leasingu: 60 miesięcy
Wysokość wpłaty własnej 18%: 35000 zł
Wysokość wykupu 10%: 20000 zł
Rata miesięczna: 2700 zł
Podsumowanie
Cieszę się, że takie auta są na rynku. Wiadomo, są dla wybranej klienteli, bo większość wybierze odpowiedniki marek popularnych np. Hyundaia Tucsona czy Kię Sportage, ale Volvo pokazuje, że może być zarówno premium, jak i przystępne i dość proste. Pomijając system, który został nieco skomplikowany, wnętrze to kwintesencja elegancji i minimalizmu. To trzeba doceniać w świecie motoryzacji, który cierpi na przewlekłą manię do komplikowania.