TEST: Renault Clio Esprit Alpine E-Tech full hybrid – miejskie marzenie?
Wygląda ciekawie, jest zgrabne, zwinne i komfortowe, do tego ma oszczędny napęd hybrydowy gwarantujący dobre osiągi – czy najnowsze Renault Clio to przykład idealnego miejskiego auta?

Z testu dowiesz się o:
Renault Clio 2024 - dane techniczne
Renault Clio od lat należy do hitów europejskiego rynku. W pierwszej połowie 2023 roku sprzedano w Polsce ponad 100 tys. tego miejskiego autka. Aktualne V wcielenie znamy od 2019 roku. Clio bazuje na modułowej platformie CMF-B i jest jednym z większych przedstawicieli segmentu B. Mierzy ono bowiem 4053 mm długości, a jego rozstaw osi liczy aż 2583 mm. Patrząc od boku pojazdu uwagę zwraca ukryta w słupku C klamka drzwi niczym w poprzedniku. Bagażnik wersji hybrydowej pomieści przyzwoite 301 litrów (mniejszy o 90 l względem wersji spalinowej z racji na baterie). Pod podłogą znajdziemy dojazdowe koło (700 zł).

Wystarczył lifting, by Clio zyskało więcej charakteru
Dotychczas Clio stanowiło wizualną ewolucję poprzednika, co z jednej strony było zaletą, a z drugiej wadą. Przeciwnicy zarzucali mu brak charakteru… Ten pojawił się przy okazji liftingu z 2023 roku, kiedy to francuski maluch otrzymał nowy pas przedni z charakterystycznymi LED-ami w dolnej partii zderzaka nawiązującymi do logo marki. Zmieniły się także tylne lampy, które zyskały zgrabniejsze przezroczyste klosze. Zastosowano też nowe logo marki. Renault określa styl nowego Clio jako „Renaulution” i wyznacza on trendy w projektowaniu przyszłych modeli marki.

Wyróżniki wersji Esprit Alpine
Nowością jest też topowa wersja Esprit Alpine, która zastąpiła wariant R.S. Line. Z zewnątrz poznamy ją po opcjonalnym matowym trójwarstwowym lakierze Rafal Grey za 2400 zł, diamentowym wykończeniu grilla, innym dyfuzorze czy po 17-calowych felgach i emblematach z napisem Esprit Alpine.

W kabinie nowości nie ma zbyt wiele, ale są one in plus
Kabina w zasadzie niewiele się zmieniła w porównaniu do wersji sprzed liftingu. Nowością są przyzwoicie wyprofilowane siedzenia wykończone materiałem TEP wykonanym z włókien organicznych i poliestrowych. Podobny materiał znajdziemy też na desce rozdzielczej i na drzwiach. Jest on przyjemny w dotyku i pasuje do lifestylowego charakteru Clio. Plus za miękką górę kokpitu i miękkie tworzywo wokół konsoli środkowej, minus za zbyt cienkie obicie podłokietników na drzwiach. Suma summarum jakość Clio nie daje powodów do narzekań, podobnie jak spasowanie.

Z nowości znajdziemy kierownicę z nowym logo marki oraz odświeżone wirtualne zegary o przekątnej 10,25 cala. System multimedialny pozostał bez zmian, dalej ma pionowy ekran o przekątnej 9,3 cala, jego obsługa jest całkiem wygodna i oferuje bezprzewodowe funkcje Apple CarPlay i AndroidAuto. W wersji Esprit Alpine znajdziemy też skórzaną perforowaną kierownicę z grubym wieńcem. Warto dodać, że na kierownicy i boczkach foteli zastosowano wegańską skórę.
Renault Clio 2024 E-Tech full hybrid Esprit Alpine - przestronność i wyposażenie
Na przestronność w zasadzie trudno narzekać. Z przodu miejsca nie brakuje, z tyłu również nie jest źle jak na auto miejskie. Kanapę wyprofilowano z myślą o dwóch średniej wielkości osobach, które będą podróżować w miarę przyzwoicie, choć nie uświadczą takich udogodnień jak podłokietnik czy osobne nawiewy. Przeszkadzać im może także przeciętna przestrzeń na nogi.

Trudno narzekać na wyposażenie wersji Esprit Alpine. Już w standardzie znajdziemy m.in. reflektory Full LED z przodu i z tyłu, aktywny tempomat, system monitorowania martwego pola, system keyless, indukcyjną ładowarkę, 2 wejścia USB-A czy przednie i tylne czujniki parkowania. Z opcji mamy podgrzewaną kierownicę i fotele (1200 zł), asystenta parkowania z kamerą 360 (2500 zł) czy audio Bose (3500 zł), które gra wystarczająco dobrze.
Renault Clio 2024 E-Tech full hybrid Esprit Alpine - osiągi i spalanie
Sercem Clio E-Tech full hybrid jest dobrze znany z Captura czy Arkany układ hybrydowy o mocy 145 KM, oparty na benzynowej jednostce 1.6 i dwóch silnikach elektrycznych. Za przeniesienie napędu odpowiada przekładnia wielostopniowa Multimode, a baterie mają 1,2 kWh pojemności. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 9,3 s, a prędkość maksymalna to 180 km/h. Osiągi rzeczywiście są więcej niż wystarczające, a subiektywnie auto wydaje się być szybsze niż na papierze.

Do tego Clio okazuje się oszczędne jak przystało na miejską hybrydę. Średnio w teście spaliło około 5,5 l/100 km, jednak spora w tym „zasługa” autostrady, kiedy to zużycie dochodziło nawet do 6,5-7 l/100 km. Na drogach lokalnych można zejść do 4 l/100 km, zaś w mieście trzeba liczyć około 4,5-5 l/100 km. Pod tym względem Clio to mieszczuch z krwi i kości. Bak ma 39 litrów i pozwala na pokonanie około 700 km na jednym tankowaniu.
Zwinne i komfortowe, ale niekiedy bywa głośne
Clio również okazuje się zwrotne i komfortowe, do tego jest całkiem przyzwoicie wyciszone, choć komfort zaburza wycie skrzyni biegów przy przyspieszaniu. Niekiedy też można odnieść wrażenie, że napęd Clio żyje własnym życiem i silnik spalinowy odpala się i wchodzi na wysokie obroty w sytuacjach, gdy byśmy się tego nie spodziewali (np. podczas jazdy z jednostajną prędkością autostradą). Jeździłem jednak różnymi Renault z napędem E-Tech full hybrid i po prostu ten typ tak ma. Zawieszenie jest przyjemnie sprężyste, hamulce skuteczne (mamy też tryb rekuperacji), do tego układ kierowniczy działa lekko, co ułatwia manewrowanie.

Renault Clio 2024 E-Tech full hybrid Esprit Alpine - cena i rywale
Pora przejść do cen. Niestety Clio do tanich nie należy. Testowana wersja Esprit Alpine E-Tech full hybrid kosztuje od 118 900 zł, a wraz z opcjami jego cena zatrzymała się na kwocie 129 200 zł. To dużo jak miejskiego hatchbacka. Na szczęście bazowe Clio E-Tech full hybrid Evolution kosztuje od 99 200 zł. Alternatywą dla oszczędnych jest też odmiana 1.0 TCe o mocy 100 KM z LPG, wyceniona na 78 200 zł za konfigurację Evolution.
Renault Clio 2024 vs Peugeot 208 2024
Z drugiej strony rywale tańsi nie są. Główny rywal, czyli Peugeot 208 1.2 PureTech GT z układem miękkiej hybrydy o mocy 136 KM kosztuje 124 750 zł. Oferuje on jednak lepiej wykończone wnętrze i bogatsze wyposażenie, a także lepsze osiągi, jednak nie jest to pełna hybryda, lecz korzysta z układu mild hybrid. Przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,1 s i rozpędza się do 214 km/h, korzysta z 6-stopniowej dwusprzęgłowej przekładni. Peugeot 208 ma też podobne wymiary co Clio – mierzy on 4055 mm długości, a jego rozstaw osi to 2540 mm. Bagażnik pomieści 352 litry.
W standardzie odmiany GT dostaniemy m.in.:
- Reflektory w rozszerzonej technologii Peugeot Full LED ze światłami do jazdy dziennej LED w kształcie trzech pazurów
- Peugeot i-Cockpit® 3D z 10" cyfrowym zestawem wskaźników
- Indukcyjną ładowarkę o mocy 15W
- Pakiet Visiopark 1 zawierający kamerę cofania HD i wspomaganie parkowania przodem i tyłem, wizualne i dźwiękowe
- Kompaktową kierownicę obszytą skórą licową ze zintegrowanym sterowaniem multimediami
- Bezramkowe elektrochromatyczne wewnętrzne lusterko wsteczne
- Bezkluczykowy dostęp i uruchamianie
- Oświetlenie nastrojowe w 8 kolorach
- Dywaniki z przodu i z tyłu
- Aluminiowe nakładki na pedały i progi drzwi przednich z napisem PEUGEOT
- Aluminiowe obręcze kół 17" „YANAKA” dwukolorowe, diamentowane z wstawkami
- System multimedialny Peugeot i-Connect zawierający radio DAB z kolorowym ekranem dotykowym 10" HD, Bluetooth i bezprzewodową funkcją Mirror Screen
- Jednostrefową automatyczną klimatyzację
- Lusterka boczne sterowane elektrycznie i podgrzewane, składane elektrycznie
Renault Clio 2024 vs Toyota Yaris 2024
Z kolei poliftingowa Toyota Yaris Hybrid o mocy 130 KM w wersji GR SPORT kosztuje 129 900 zł. Jest ona nieco mniejsza od Clio i 208, gdyż mierzy 3940 mm długości, za to ma podobny rozstaw osi wynoszący 2560 mm. Bagażnik pomieści 286 litrów. Odmiana hybrydowa po liftingu rozwija 130 KM, przyspiesza od 0 do 100 km/h w 9,2 s i rozpędza się do 175 km/h. Napęd trafia na przednie koła za pośrednictwem przekładni planetarnej eCVT.
W standardzie wersji GR SPORT dostaniemy m.in.:
- 18" felgi aluminiowe z oponami 215/40 R18
- Tapicerkę z ekologicznego zamszu Ultrasuede ze skórzanymi boczkami i przeszyciami w kolorze czerwonym
- Przedni i tylny zderzak w stylistyce sportowej
- Dach w kolorze fortepianowej czerni
- Wykończenie górnego przedniego grilla GR SPORT
- Cyfrowy kluczyk (uruchomienie usługi planowane na drugą połowę 2024 r.)
- System bezkluczykowego dostępu do samochodu (Inteligentny kluczyk)
- Digital Cockpit – cyfrowy wyświetlacz na tablicy wskaźników (12,3")
- System multimedialny Toyota Smart Connect z kolorowym ekranem dotykowym HD o przekątnej 10,5"
- Światła przeciwmgielne w technologii LED
- Podgrzewane fotele kierowcy i pasażera
- Przyciemniane szyby tylne
- Przednie i tylne czujniki parkowania
- Indukcyjną ładowarkę
- Adaptacyjny tempomat
- Kamerę cofania
- Automatyczną klimatyzację
- Elektryczną regulację podparcia odcinka lędźwiowego fotela kierowcy
Renault Clio w ofercie Superauto.pl
W ofercie Superauto.pl znajdziecie kilkadziesiąt egzemplarzy Renault Clio w różnych wersjach silnikowych i wyposażeniowych. Wszystkie samochody są fabrycznie nowe i pochodzą z 2023 roku, wszystkie dostaniecie od ręki. Możecie liczyć na atrakcyjne finansowanie, minimum formalności oraz na spore rabaty.
Zobacz ofertę Renault Clio leasing na Superauto.pl
Podsumowanie
Podsumowując wystarczył mądrze przeprowadzony facelifting, aby Clio nabrało charakteru. Auto prezentuje się znacznie ciekawiej, zwłaszcza w topowej wersji Esprit Alpine. Do tego kabina jest przyjemniej wykończona i bogato wyposażona, zaś samo wnętrze wystarczająco funkcjonalne. Pochwalić muszę też napęd hybrydowy, który dobrze pasuje do mieskiego Clio, łącząc dobre osiągi z niskim spalaniem. Brzmi jak miejski ideał, prawda?... Prawie, bowiem cena jest wysoka, choć gdy spojrzymy na konkurencję, to widać, że każdy mieszczuch kosztuje obecnie dość sporo. Szkoda tylko, że przy okazji liftingu wycofano silnik 1.3 TCe, który bym chętnie wybrał do Clio. A tak zostaje nam stety lub nie hybryda.