TEST: Peugeot 508 PSE - kandydat na "Taxi"
Francuzi słyną z fantazji przy projektowaniu samochodów, zwłaszcza Peugeot. Flagowy 508 PSE mógłby śmiało występować w kolejnej części filmu "Taxi". Szkoda tylko, że cena wręcz dyskwalifikuje to jakże ciekawe auto.
Z testu dowiesz się o:
Francuzi jak żaden inny naród słyną z fantazji przy projektowaniu samochodów. Nawet współcześnie, w obliczu bezlitosnej walki o każdy gram CO2, znajdziemy kilka naprawdę ciekawych propozycji, w których to emocje biorą górę nad rozsądkiem. Jedną z nich bez wątpienia jest, a raczej do niedawna był Peugeot 508 PSE. Dlaczego był? Otóż dosłownie w lipcu, parę tygodni przed zaplanowanym testem francuski producent wycofał z oferty ten jakże zasłużony model. Na otarcie łez przyszło mi pożegnać się z nim w jego najbardziej escytującej odmianie oznaczonej skrótem PSE. Symbolizuje ona dział sportowy Peugeota, a więc Peugeot Sport Engineered. W takiej wersji wciąż atrakcyjny 508 wygląda i jeździ niczym żywcem wyjęty z planu kolejnego filmu z kultowej już serii "Taxi". Jako pożegnanie modelu jest to świetna opcja, ale czy jako nowy miał on rację bytu? Absolutnie nie - to bez wątpienia auto z tych, które bez wątpienia polubisz, ale kupisz tylko w jednym konkretnym przypadku...
Drapieżny i budzący respekt jak na lwa przystało
Ależ on wygląda... Gdzie nie spojrzę na niego, po prostu mi się podoba i to bardzo. Już w cywilnej odmianie Peugeot 508, mimo aż 8 lat na karku, wciąż wygląda atrakcyjnie i ani trochę się nie zestarzał. Ma doskonale dobrane proporcje, jest długi i niski, a jego nadwozie w stylu sportowego liftbacka z bezramkowymi szybami jest wręcz ponadczasowe. W wersji PSE wygląda naprawdę rasowo, gdyż prześwit obniżono o 10 mm, a rozstaw kół poszerzono o 24 mm z przodu i o 12 mm z tyłu, przez co auto nabrało jeszcze więcej "pazura". Do tego budzący respekt czarny lakier Nerra metalic w połączeniu z 20-calowymi dwutonowymi felgami Exxar w kolorze czarnego matu oraz subtelnymi lotkami, dyfuzorami i nakładkami przy nadkolach, progach (z naklejkami ze śladem pazurów) i zderzakach w karbonowym wzorze, sprawiają, że obok tego auta nikt nie przejdzie obojętnie.

To jednak nie wszystko - wersja PSE otrzymała specjalny grill z dodatkami w kolorze błyszczącej czerni, czarny satynowy monogram "508" i "PEUGEOT" na klapie bagażnika, dwie okrągłe końcówki wydechu z czarnym wykończeniem oraz limonkowe wstawki z motywem trzech pazurów "Kryptonite" na masce oraz słupkach C. Całość uzupełniają duże, lakierowane na limonkowy kolor zaciski hamulcowe z napisem "PEUGEOT SPORT ENGINEERED". To naprawdę ładny okaz lwa.
Peugeot 508 PSE 2025 - wymiary i bagażnik. Styl w parze z funkcjonalnym nadwoziem
Wspomniałem, że Peugeot 508 PSE ma świetne proporcje, lecz jednocześnie nie przeszkadza mu to w byciu praktycznym samochodem. Francuski liftback klasy średniej mierzy 4,75 m długości, przy zaledwie 1,4 m i szerokości 1,86 m. Do tego ma całkiem spory rozstaw osi liczący 2,79 m oraz bagażnik o rozsądnej jak na hybrydę plug-in pojemności od 487 do 1537 litrów. Sam kufer jest ustawny i estetycznie wykonany, lecz dość płytki. Standardem w tej wersji jest elektrycznie sterowana klapa bagażnika.

Kabina nadal wygląda dobrze i ma sportowy sznyt
Teoretycznie wnętrze Peugeota 508 ma prawo już "trącić myszką", gdyż przez te 8 lat w zasadzie się nie zmieniło, jednak wcale tak nie jest. Kabina 508 wciąż wygląda atrakcyjnie i współcześnie, jednocześnie ma równie dużo sportowego sznytu co nadwozie. Oczywiście nie każdemu przypadnie do gustu stosowany przez Peugeota iCockpit z małą, obustronnie spłaszczoną dwuramienną kierownicą oraz 10-calowym wyświetlaczem cyfrowych zegarów tuż nad nią. Wyższym osobom będzie ciężko znaleźć optymalną pozycję za kierownicą, która albo zasłania zegary albo opiera się o uda. Z drugiej strony w 508 i tak jest pod tym kątem lepiej niż w niedawno testowanym 2008. Kokpit zwrócono lekko w stronę kierowcy, ma 10-calowy zabudowany ekran systemu infotainment oraz stylowe przyciski-skróty w stylu lotniczym. Rozbudowana konsola środkowa zawiera selektor od przekładni automatycznej, przycisk do uruchamiania silnika, niewielki schowek i przycisk do zmiany trybów jazdy. Pod nią wygospodarowano półkę z portami USB i ładowarką indukcyjną. Generalnie kokpit 508 PSE przyjemnie otula kierowcę i pasażera.

Multimedia zdradzają wiek Peugeota 508
Wiek auta zdradzają jednak multimedia. Co prawda system multimedialny zaktualizowano przy okazji liftingu w 2023 roku, jednak na tle najnowszych rozwiązań czuć różnicę. Reakcja na dotyk może i jest przyzwoita, choć nadal mogłaby być lepsza, obsługa i układ menu przypominają modele sprzed kilku lat, zaś jakość kamer 360 stopni jest co najwyżej akceptowalna jak na segment D. Na szczęście możemy liczyć na bezprzewodową łączność z Apple CarPlay i AndroidAuto. Klimatyzacją również sterujemy za pomocą ekranu dotykowego, a działanie asystenta głosowego na tle np. nowego Superba czy Passata jest bardzo ograniczone. Cyfrowe zegary są łatwe w obsłudze i mają widok 3D, jednak sytuację ergonomiczną uratowałby wyświetlacz head-up, którego niestety nie było nawet w opcji.
Jakość wypada dobrze z małą gwiazdką
Jakościowo kabina Peugeota 508 PSE prezentuje solidny poziom, choć notuje też parę wpadek. Tworzywa są miękkie i solidnie spasowane, w wersji PSE fotele wykonano z Alcantary i skóry Nappa, zaś kokpit, kierownicę, konsolę środkową i podłokietniki zdobią limonkowe przeszycia. Przez deskę rozdzielczą przebiega też szeroki płat drewna, który znajduje swoją kontynuację na konsoli środkowej - ma ono wyczuwalne przyjemne pory, lecz osobiście w sportowym wariancie widziałbym na jego miejscu karbon lub szczotkowane aluminium. Boki konsoli środkowej, podłokietniki i panele drzwi obszyto skórą, a kierownicę zdobi limonkowy emblemat z motywem trzech pazurów. Kabina 508 nie ustrzegła się jednak wpadek - daszek nad zegarami jest twardy i przeciętnie spasowany, obudowa centralnego ekranu ma ostre ranty, pokrywa półki w konsoli środkowej trzeszczy niemiłosiernie przy każdym otwieraniu, a uszczelka od słupka B w tym konkretnym egzemplarzu była na tyle luźna, że potrafił wręcz odchodzić plastik osłaniający słupek. Może i przymknąłbym na to oko, gdyby nie wygórowana cena tego auta.
Skrojony jak garnitur, choć miejscami nawet za bardzo
Peugeot 508 w aktualnym wydaniu nigdy nie słynął z przestrzeni i funkcjonalności. Z przodu miejsca jest tak w sam raz, czujemy się otuleni przez kokpit, a fotele sprawiają wrażenie skrojonych na miarę, są naprawdę wygodne i dobrze podpierają ciało w zakrętach. Mają też podgrzewane siedziska, elektryczną regulację z pamięcią ustawień, wysuwaną podpórkę pod uda oraz funkcję masażu. Schowki są wystarczająco pojemne, także ten w podłokietniku, jednak zamykana półka w konsoli środkowej pomieści głównie drobiazgi. Z tyłu już tak różowo nie ma, brakuje miejsca na nogi i nad głową, a tunel środkowy jest dość wysoki. Do dyspozycji mamy osobne nawiewy oraz dwa porty USB-A (kolejny dowód wieku auta). Cóż, taka jest cena stylu, na szczęście trochę lepsze warunki panują w kombi SW, choć do Skody Superb daleka droga.

Peugeot 508 PSE 2025 - wyposażenie
Jak przystało na topową wersję, Peugeot 508 PSE rozpieszcza wyposażeniem. W standardzie dostaniemy m.in.:
- Alarm i superzamek
- Elektrycznie sterowaną pokrywę bagażnika
- Night Vision (kamera noktowizyjna)
- Bezprzewodową ładowarkę do telefonu (moc 15 W)
- Adaptacyjne zawieszenie (3 tryby pracy)
- System nagłośnienia Hi-Fi Premium FOCAL
- Felgi aluminiowe 20" Exxar dwutonowe, diamentowane (kute) lakierowane w kolorze Black Mist
- Tapicerkę ze skóry Nappa z Alcantarą
- Siedzenia przednie z certyfikatem AGR*, podgrzewane, sterowane elektrycznie z funkcją masażu
- Dywaniki przednie i tylne z przeszyciami "Kryptonite"/„Tramontane"
- Kierownicę z perforowanej skóry licowej ze znakiem PSE
- Ładowarkę pokładową o mocy 7,4 kW
- 20-calowe alufelgi
- Kamerę 360 stopni
- Czujniki parkowania z przodu i z tyłu
- Asystenta pasa ruchu
- Adaptacyjny tempomat
- Oświetlenie Ambiente
- Elektrochromatyczne bezramkowe wewnętrzne lusterko wsteczne, lusterka boczne elektrochromatyczne z indeksacją przy biegu wstecznym
- Reflektory Matrix LED
- System hamowania awaryjnego z kamerą wideo i radarem
- System ostrzegania przed kolizją i kontrola uwagi kierowcy
- System utrzymania na pasie ruchu z wykrywaniem krawędzi drogi
- Rozszerzone rozpoznawanie znaków drogowych
- Monitorowanie martwego pola
- Przyciemniane szyby
To jednak nie wszystko, gdyż testowany egzemplarz wyposażono w kilka opcji, w tym w elektrycznie sterowany dach panoramiczny w pakiecie z podgrzewaną przednią szybą (5500 zł) oraz lakier metaliczny (3100 zł). Zabrakło natomiast podgrzewanej kierownicy czy trzeciej strefy klimatyzacji, która u rywali jest już normą.

Peugeot 508 PSE 2025 - osiągi, spalanie i zasięg na prądzie
Francuzi już od kilku ładnych lat postawili na elektryfikację i napędy hybrydowe plug-in. W Peugeocie 508 PSE znajdziemy najmocniejszy wariant układu PHEV oferowanego przez koncern Stellantis. Bazuje on na doskonale znanej jednostce 1.6 PureTech o mocy 200 KM oraz dwóch silnikach elektrycznych (przedni o mocy 110 KM oraz tylny o mocy 113 KM). Łącznie mamy do dyspozycji aż 360 KM oraz aż 520 Nm, zaś napęd trafia na obie osie za pośrednictwem 8-stopniowej przekładni automatycznej. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 5,2 s, a prędkość maksymalna to 250 km/h (na elektryku 135 km/h).
Tyle, jeśli chodzi o zapewnienia producenta, a jak jest w praktyce? Skłamałbym, jeśli bym stwierdził, że Peugeot 508 PSE nie jedzie, gdyż osiągi ma dobre. Jednak na pewno nie jedzie jak przystało na auto o mocy 360 KM. Odczucia w praktyce są takie, jakby miał około 200-250 KM. Dodam tylko, że miałem okazję go sprawdzić zarówno z naładowanymi bateriami jak i pustymi, co w zasadzie nie wpływało jakoś specjalnie na dynamikę zespołu napędowego. Winowajcy upatruję się w powolnej i dość szarpiącej skrzyni biegów, która ewidentnie nie radzi sobie z przeniesieniem na koła tak dużej mocy i momentu. Mam wrażenie, że ten napęd rzeczywiście ma spory potencjał i potrafiłby wręcz przyjemnie wgniatać w fotel, jednak skutecznie dusi go skrzynia biegów.

Skoro mamy hybrydę, to i spalanie powinno być niskie. Rzeczywiście, jak na moc i osiągi samochodu, średnie zużycie na poziomie między 7,5 a 8 l/100 km jest naprawdę fajnym wynikiem. Na autostradzie zużyjemy w okolicach 8-8,5 l/100 km (po rozładowaniu baterii około 9 l/100 km), zaś na drogach lokalnych bez większego trudu osiagnięmy wyniki z 5-ką z przodu. W mieście z naładowanymi bateriami również osiągniemy dobre wyniki, jednak po ich rozładowaniu może to już być nawet ponad 8 l/100 km. Zbiornik paliwa liczy 43 litry i starcza na jakieś 500-550 km. Bez szału, ale to taki rzekłbym akceptowalny wynik. Zapomniałbym o jeszcze jednym - baterie mają dość skromne 12,4 kWh pojemności i według producenta zapewniają 52 km zasięgu na prądzie. W praktyce jest to jakieś 25-30 km i to w warunkach letnich, gdy temperatury były optymalne (18-25 stopni).
Jeździ równie dobrze co wygląda, lecz kosztem francuskiego komfortu
Peugeot 508 nawet w bazowych wersjach łączy precyzyjne prowadzenie z komfortem jazdy. Wariant PSE zdecydowanie przechyla szalę w stronę frajdy z jazdy. Samochód prowadzi się jak po sznurku, a usztywnione adaptacyjne zawieszenie oraz bezpośredni układ kierowniczy (plus ta niezwykle poręczna, gokartowa wręcz kierownica) dają poczucie kontroli nad samochodem. Oczywiście przy takich nastawach zawieszenia i kołach 235/35 R20 komfort musiał ucierpieć. Rzeczywiście 508 PSE potrafi momentami podskakiwać jak piłeczka pingpongowa i trzeba uważać na dziury z racji na duże felgi, jednak jak na tak niski profil i samochód o sportowych nastawach, i tak jest znośnie. Do wyboru mamy tryby Eco, Comfort, Sport, 4WD oraz Electric. Optymalny będzie tryb Comfort, jednak jeśli zechcemy więcej osiągów, naturalnym wyborem będzie Sport. Wyciszenie jest dobre, choć przy wyższych prędkościach dochodzi szum z bezramkowych szyb. Hamulce są przeciętne jak na ich wielkość i osiągi auta - w pewnym stopniu możemy "ratować się" trybem rekuperacji, ale spodziewałbym się czegoś lepszego.

Peugeot 508 PSE 2025 - cena
Na koniec to na co zapewne wszyscy czekaliście i co z bólem serca muszę zakomunikować - cena. Tak jest, niestety muszę o tym wspomnieć, gdyż 508 PSE przy całej mojej sympatii do niego jest po prostu horrendalnie drogi. Jego cena startowała jako nowego od... 338 800 zł, a wraz z opcjami testowany egzemplarz wyceniono na 347 400 zł! Tutaj Francuzów zdecydowanie za bardzo poniosła fantazja - Peugeot jest marką popularną, a to jest cena segmentu premium. Główni rywale Peugeota 508 PSE są średnio o jakieś 100 tys. zł tańsi, a za jego kwotę dostaniemy już naprawdę dobrze wyposażone BMW serii 3 czy A5.
Peugeot 508 2025 vs Skoda Superb 2025
Opierając się na merytorycznych argumentach, przyjrzę się teraz paru przykładom. Skoda Superb 1.5 TSI PHEV w topowej specyfikacji Sportline wraz z opcjami kosztuje 237 500 zł. Owszem, Skoda nie ma tyle stylu i nie prowadzi się tak jak Peugeot, ma też gorsze osiągi i napęd na przednią oś (rozwija 204 KM i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,1 s), jednak za sprawą większych baterii (19,7 kWh) oferuje znacznie większy zasięg na prądzie (137 km), ma szybszą przekładnię (6-biegowe DSG) i jest znacznie bardziej praktyczna i przestronniejsza, do tego oferuje wyższy komfort. To wszystko za przeszło 100 tys. mniej od Peugeota.
Peugeot 508 2025 vs BMW seria 3 2025
Za 350 800 zł dostaniemy bogato skonfigurowane BMW serii 3 w wersji 330e xDrive z napędem hybrydowym o mocy 292 KM i podobnym wyposażeniem co Peugeot. BMW zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,9 s, ma znacznie lepszą skrzynię biegów (8-stopniowa Steptronic) oraz jeszcze lepsze właściwości jezdne. W dodatku jest to już marka premium, a zatem mamy szlachetniejsze wykończenie i wyższy prestiż. Baterie mają 19,5 kWh pojemności netto, a zatem możemy liczyć na większy zasięg w trybie elektrycznym (92 km według producenta). BMW jest jednak mniej praktyczne (nadwozie sedan i bagażnik o pojemności 375 litrów).
Peugeot 508 2025 vs Audi A5 2025
Z kolei za 346 950 zł dostaniemy Audi A5 Limousine e-Hybrid o mocy 367 KM, z napędem na obie osie i podobnymi osiągami od Peugeota (od 0 do 100 km/h w 5,1 s). Samochód ma szybszą skrzynię (7-stopniowa S-Tronic) i oferuje większy zasięg na prądzie za sprawą pojemniejszych baterii (20,7 kWh brutto, 106 km zasięgu w trybie EV), w dodatku jest wiodącą marką premium, a zatem możemy liczyć na lepiej wykonaną kabinę i mniejszą utratę wartości. Jedyną przewagą Peugeota nad Audi jest tak naprawdę bagażnik (w A5 ma 331-1175 l), jednak oba auta są liftbackami.
Peugeot 508 w ofercie Superauto.pl
W ofercie Superauto.pl znajdziecie kilka egzemplarzy Peugeota 508 w różnych wersjach silnikowych, wyposażeniowych i nadwoziowych. Samochody są zarówno nowe jak i używane, wiele z nich dostaniecie od ręki. Możecie liczyć na atrakcyjne finansowanie, minimum formalności oraz na sięgające nawet 25% rabaty w przypadku nowych egzemplarzy.
Zobacz ofertę Peugeot 508 leasing na Superauto.pl
Podsumowanie
Podsumowując, Peugeot 508 PSE z pewnością jest "jakiś". Autu nie można odmówić charakteru i jeśli ktoś jest fanem francuskich samochodów, zwłaszcza tych z lwem na masce i lubi francuską dbałość o stylistykę, w 508 PSE poczuje się spełniony. Na tyle spełniony, że będzie skłonny wyłożyć za niego kosmiczne pieniądze. Odpowiadając na zagadkę z początku testu właśnie dla takich osób dedykowany jest Peugeot 508 PSE, a więc zagorzałych miłośników francukiej motoryzacji. Skłamałbym, jeśli powiem, że 508 PSE mi się nie podoba - jest po prostu piękny, ma styl i charakter, do tego świetnie się prowadzi i ma (powiedzmy) dobre osiągi, które nie są okupione wysokim spalaniem, a przy tym jest wystarczająco funkcjonalny i bogato wyposażony. Szkoda tylko, że w tym wszystkim Francuzi gdzieś zapomnieli, że tak jakby nie są marką premium i granie w jednej lidze z BMW i Audi będzie delikatnie mówiąc trudne.
PS. Pożegnajmy ten model godnie, gdyż Peugeot 508 II generacji był czymś naprawdę fajnym i wnosił powiew świeżości w trochę nudnej i coraz mniej licznej klasie średniej. Liczę, że Francuzi powrócą jeszcze do modelu 508.