TEST: Citroen C5 X PHEV FWD 225 Shine – jak za starych dobrych lat
Po wycofaniu z oferty II generacji C5 fani francuskich aut twierdzili, że zakończyła się pewna era w motoryzacji. Wraz z premierą jego następcy w postaci C5 X Citroen wrócił na właściwe tory, oferując odważny design i wyjątkowy komfort.

W teście znajdziesz:
Citroen C5 X 2023 - wymiary i dane techniczne
Citroen C5 X zadebiutował w 2021 roku jako następca produkowanego do 2017 roku C5 II. W odróżnieniu do poprzednika C5 X jest crossoverem o awangardowej stylistyce. Citroen C5 X dzieli platformę EMP2 z Peugeotem 508 i mierzy 4805 mm długości, zaś rozstaw osi liczy 2785 mm.

Wymyka się wszelkim schematom, co jest jego atutem
Bryła pojazdu jest jedyna w swoim rodzaju – nie jest to ani sedan, ani liftback ani kombi – to miks różnych nadwozi okraszony cechami SUV-ów w postaci nakładek na progi i zderzaki oraz podwyższonym prześwitem. Jest to zatem prawdziwy crossover. Szczerze mówiąc na żywo samochód prezentuje się lepiej niż na zdjęciach. Przede wszystkim podoba mi się, że Francuzi znowu wymykają się schematom i postawili na awangardę i oryginalne podejście do projektowania samochodów niczym za dawnych lat.

Wyjątkowa sylwetka C5 X nawiązuje do modeli klasy wyższej, w tym do słynnego XM. Typowy dla marki przód z powtarzającym się motywem szewronów oraz podwójnymi lampami przechodzącymi w grill, intrygujący tył z opadającą linią dachu, wkomponowanym spojlerem i zachodzącymi na boki lampami, których wzór również przypomina odwrócone szewrony, podobnie zresztą jak emblemat X na klapie bagażnika.

Citroen C5 X 2023 - przestronność i funkcjonalność
Ręcznie otwierana klapa bagażnika skrywa ustawny, choć dość wąski kufer o pojemności 485 litrów (pomniejszony przez baterie układu hybrydowego). Można go składać w proporcjach 40:60 za pomocą wygodnych wajch na ściankach, jest tunel na narty, jednak po złożeniu oparć powstaje niewielki próg. Na szczęście próg załadunkowy jest umieszczony nisko, sam bagażnik estetycznie wykończony i posiada funkcjonalne szyny zabezpieczające bagaż przed przemieszczaniem się.
Przestronność i funkcjonalność zasługują na uznanie, choć trochę szkoda, że przed pasażerem z przodu nie ma tylu schowków i półek co w C4. Fotele są jednak obszerne, miejsca nie brakuje w żadnym kierunku, zarówno z przodu jak i z tyłu, gdzie C5 X wręcz zdumiewa przestrzenią na nogi, kanapa ma miękkie i wygodne siedzisko jak za starych dobrych lat. Pasażerowie mają osobne nawiewy i 2 wejścia USB-C.

Kabina łączy prostotę z nowoczesnością, nie brakuje w niej ciekawych detali
Kabina C5 X łączy nowoczesność z prostotą obsługi, analogowość z digitalizacją, zaawansowanie z prostotą. Jeśli ktoś siedział już w nowym C4, we flagowym Citroenie poczuje się jak w domu. Miękkie wygodne fotele ze skóry, wysoka jakość wykończenia i przyjazna obsługa – trudno nie lubić kabiny francuskiego crossovera. Także w kabinie tu i ówdzie przewija się motyw szewronów, np. na obudowie głośników na drzwiach czy w postaci wzorów w schowkach w drzwiach. Sam kształt szewronów ma też ramka wyświetlacza wirtualnych zegarów.

Centrum dowodzenia stanowi system multimedialny z prostym i czytelnym interfejsem , który w C5 X korzysta z, aż 12-calowego ekranu dotykowego. Co ważne, nadal ma on pokrętło do regulacji głośności i podstawowe fizyczne przyciski-skróty. Reakcja na dotyk jest niezła, jednak zdarza mu się dłużej myśleć, a bezprzewodowy Apple CarPlay potrafi bez powodu stracić połączenie. Wirtualne zegary przed kierowcą stanowią rozwinięcie tych z C4, za to head-up jest już wyświetlany bezpośrednio na szybie. Plus za klasyczny panel klimatyzacji niczym w C4 i umieszczoną pod ręką indukcyjną ładowarkę oraz wejścia USB-C.

Jakość wykończenia jest wysoka, nie brakuje miękkich materiałów, zarówno na kokpicie jak i na drzwiach (skórzane boczki konsoli środkowej są naprawdę miękkie i przyjemne w dotyku, a drewniane okleiny mają miłą w dotyku fakturę), zaskakuje też dbałość o detale (np. przeszycia na panelach drzwi i fotelach w kształcie szewronów) oraz dobre spasowanie.
Citroen C5 X 2023 Shine - wyposażenie
Wyposażenie jest bogate, ale nie kompletne. Plus za dobrej jakości kamerę cofania (zdarza się jednak zwłoka w jej odpalaniu) z widokiem 360 stopni, wygodny w obsłudze, choć niezbyt płynny aktywny tempomat oraz podgrzewanie przedniej szyby (1100 zł) oraz foteli (900 zł). Brakuje jednak elektrycznego otwierania klapy bagażnika czy wentylacji oraz masażu foteli (na szczęście są one opcją). Osobiście uważam jednak, że audio Arkamys odstaje od Focala z Peugeota 508.
Citroen C5 X 2023 PHEV 225 - osiągi i spalanie
Pod maską znajdziemy dobrze znany układ hybrydowy oferujący 225 KM i 360 Nm, bazujący na silniku benzynowym 1.6 PureTech o mocy 180 KM. Napęd trafia na przód za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni automatycznej. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 7,8 s i prędkość maksymalna 233 km/h (135 km/h na prądzie) prezentują się dość dobrze na papierze. W praktyce osiągi są więcej niż wystarczające, zaś skrzynia działa sprawnie i raczej płynnie (szarpnięcia są sporadyczne).
Średnie spalanie w okolicach 5,5-6 l/100 km to bardzo dobry wynik jak na tak duże auto. Na autostradzie przy pustych bateriach spalanie oscyluje wokół 7 l/100 km, zaś w mieście wyniki z 4 z przodu są realne. Przy naładowanych bateriach przez pierwsze 100 km udało się zużyć raptem 1,9 l/100 km. Na drogach lokalnych auto pali około 5,5-5,7 l/100 km. Bak liczy raptem 43 litry, jednak wystarcza na około 600 km. Na prądzie zrobimy około 42 km. Baterie mają 12,4 kWh pojemności.

Komfort jak za dawnych lat
Już pierwsze kilometry za kierownicą Citroena C5 X pozwalają poczuć klimat dawnych aut tej marki z hydropneumatyką. Wszystko za sprawą zawieszenia z progresywnymi poduszkami hydraulicznymi i elektronicznie sterowanymi amortyzatorami. Dzięki temu auto wręcz płynie po drodze, a wszelkie nierówności nie robią na nim wrażenia. To samochód stworzony do pokonywania tras, lecz próżno szukać w nim sportowych doznań. Hamulce są dobre, jest rekuperacja, a układ kierowniczy pracuje lekko. Szkoda tylko, że tylna oś potrafi głośno pracować i nieraz podskakiwać na wybojach.

Citroen C5 X 2023 - cena i rywale
Bazowy C5 X z silnikiem 1.6 PureTech kosztuje od 161 350 zł za konfigurację Feel, zaś odmiana Shine to koszt 183 350 zł. Zaś C5 X PHEV o mocy 225 KM w testowanej konfiguracji Shine kosztuje od 234 700 zł, zaś nasze auto 237 900 zł. To konkurencyjna cena. W ofercie jest też słabszy układ hybrydowy PHEV o mocy 180 KM, jednak w odmianie Shine jest on raptem o 1500 zł tańszy od mocniejszego wariantu.
Porównywalna Skoda Superb iV o mocy 218 KM w wersji Laurin&Klement kosztuje 221 100 zł, zaś Peugeot 508 GT PHEV z tym samym układem napędowym 236 500 zł.
Citroen C5 X w ofercie Superauto.pl
W ofercie Superauto.pl znajdziecie kilkanaście egzemplarzy fabrycznie nowego Citroena C5 X w różnych wersjach silnikowych i wyposażeniowych. Dominują samochody fabrycznie nowe, pochodzące z 2022 oraz z 2023 roku, dostępne od ręki. Możecie liczyć na atrakcyjne finansowanie, minimum formalności oraz na sięgające przeszło 20% rabaty względem ceny katalogowej.
Zobacz ofertę Citroen C5 X leasing na Superauto.pl
Podsumowanie
Podsumowując, Citroen C5 X jest najlepszym i najciekawszym modelem tej marki ostatnich lat i pokazuje, że Francuzi wrócili na właściwe tory. Niebanalny styl, przestronne i funkcjonalne wnętrze, prosta obsługa i wysoka jakość wykonania, a przede wszystkim doskonały komfort jazdy jak za starych dobrych lat. Do tego cena porównywalna z konkurencją i przyzwoity układ napędowy. Szkoda tylko, że gama jednostek napędowych jest dość okrojona. Głównym minusem jest wariująca niekiedy elektronika, ale taki już urok aut francuskich.