Stellantis rezygnuje z sieci dealerskiej
Już na początku roku Stellantis ogłosił rozwiązanie umów z niektórymi dealerami, których wyniki sprzedaży były dalekie od ideału. Teraz producent donosi, że wypracował nowy model sprzedaży.

Znikną salony Fiata, Opla i Citroena
Stellantis zdecydował, że zamiast salonów pojedynczych marek rozwinie sieć multibrandów. Zmianie ulegnie również charakter zawartej umowy - z dealerskiej na agencyjną. Zmiana charakteru umowy ma na celu zwiększenie zysków dla producenta. Dealer, będąc agentem, będzie pozyskiwał klientów bezpośrednio dla producenta, nie dla salonu. Zmiany zapowiedziane przez Carlosa Tavaresa powoli wchodzą w życie. Normą stało się, że w dotychczasowym salonie Opla zobaczymy ofertę Citroena i Peugeota.
Zmniejszenie ilości punktów sprzedaży marek Stellantis to zmniejszenie pokrycia oferty w kraju, tym samym ograniczenie oferty dla klientów stacjonarnych. Sieć agencyjna ma zostać wyłoniona na bazie najwyższych wyników finansowych. Część aktualnych dealerów sama rezygnuje ze współpracy z koncernem, nie widząc żadnego biznesu w planowanych zmianach a jedynie ograniczenie zysków.
Co to oznacza dla klienta?
Po pierwsze, zniknie spora część salonów stacjonarnych marek. Aby zobaczyć samochód, trzeba będzie udać się najpewniej do większego miasta. Ceny samochodów będą ustalane przez producenta nie przez dealera. Co za tym idzie, klient zainteresowany zakupem samochodu nie będzie mógł liczyć na żadne indywidualne rabaty, dzięki którym dealerzy wypracowywali swoje targety sprzedażowe.
Multibrandowe sieci dealerskie
Multibrandy motoryzacyjne znamy doskonale. Wystarczy spojrzeć na jedną z najppularniejszych - Grupę Volkswagena. W jednym punkcie często znajdziemy ofertę Skody, Seata oraz Volkswagena. Nie inaczej jest w przypadku BMW i MINI. Z punktu widzenia klienta, kompleksowa prezentacja oferty, większy wybór i zróżnicowanie cenowe - wszytsko na plus.
Niemniej, marki takie jak Renault i Toyota nie planują podobnych zmian, twierdząc, że sieć dealerska jest ważna i konieczna do zwiększania sprzedaży. Jej ograniczenie nie jest środkiem do zwiększenia zysków. To producent stoi za produktem, dlatego w salonach tych marek zobaczymy bardziej zróżnicowaną i urozmaiconą ofertę, a także usługi producenckie, które mają dać narzędzie do pracy podmiotom zajmującym się dystrybucją.