Samochód w leasingu a brak ważnego ubezpieczenia OC
Brak ważnego ubezpieczenia OC w przypadku samochodu w leasingu – kto ponosi odpowiedzialność?

Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest zobowiązany posiadać każdy posiadacz pojazdu mechanicznego (np. samochodu osobowego). Kto ponosi odpowiedzialność za brak takiego ubezpieczenia w przypadku samochodu w leasingu? Sprawdziliśmy to!
Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (OC) jest ubezpieczeniem obowiązkowym. Zgodnie z Ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, jej umowę (w przypadku samochodu nowego) trzeba zawrzeć najpóźniej w dniu jego rejestracji, ale nie później niż w chwili wprowadzenia go do ruchu.
Kiedy zakup auta finansujemy kredytem samochodowym, jesteśmy zobowiązani do wykupienia polisy ubezpieczeniowej. A jak wygląda sytuacja w przypadku, kiedy korzystamy z leasingu? Sprawdziliśmy.
Leasing a ubezpieczenie OC
Kiedy bierzemy kredyt samochodowy, to w większości przypadków, to my jesteśmy właścicielami samochodu. W przypadku leasingu właścicielem samochodu przez cały okres trwania umowy jest firma leasingowa. Nie oznacza to jednak, że to na leasingodawcy ciąży obowiązek wykupienia ubezpieczenia OC dla pojazdu.
Auta w leasingu i kredycie w ofercie Superauto.pl
Najczęściej to osoba, która korzysta z samochodu, czyli leasingobiorca, jest odpowiedzialna za wykupienie obowiązkowego OC (szczegóły w tym zakresie precyzuje umowa leasingowa). Leasingobiorca ma zwykle dwie możliwości:
- może skorzystać z oferty przedstawionej mu przez firmę leasingową
- lub zawrzeć umowę ubezpieczenia na własną rękę.
Z drugiej z wymienionych opcji można skorzystać tylko po uzyskaniu zgody przez leasingodawcę. Często uzyskanie takiej zgody wiąże się z dodatkową opłatą.
Leasingodawca, jako właściciel samochodu, ustala warunki, jakie powinno spełniać takie ubezpieczenie (leasingobiorca oprócz ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego jest też zobowiązany do zakupienia polisy autocasco o bardzo szerokim zakresie ochrony). Leasingodawca wymaga także potwierdzenia zawarcia umowy.
Kto jest odpowiedzialny za brak OC?
Jeżeli leasingobiorca nie wykupi polisy OC, lub nie zachowa ciągłości tego ubezpieczenia OC, to właśnie on będzie ponosił tego konsekwencje:
- zapłaci opłatę za brak OC
- czy – w razie spowodowania kolizji lub wypadku – będzie zobowiązany do zlikwidowania szkody z własnej kieszeni.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dysponuje tylko danymi właściciela pojazdu, czyli osoby, na którą jest on zarejestrowany. W tym przypadku jest to firma leasingowa. Jednak w sytuacji braku ubezpieczania zapewne wskaże on leasingobiorcę jako posiadacza pojazdu, który był zobowiązany do zawarcia umowy ubezpieczenia OC.
W takim przypadku leasingobiorca będzie musiał uiścić opłatę za brak ubezpieczenia OC. Podobnie sprawa wygląda np. w przypadku mandatów za niewłaściwe parkowanie, czy z fotoradarów. W ich przypadku zapytanie jest najpierw kierowane do leasingodawcy, a ten wskazuje użytkownika pojazdu.
Co grozi za brak ubezpieczenia OC?
Opłata za brak OC nakładana jest na mocy ustawą o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Na Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym (UFG) ciąży też – z mocy ustawy – obowiązek nakładania i dochodzenia takich. UFG wypłaca również odszkodowania i świadczenia osobom poszkodowanym przez nieubezpieczonych sprawców kolizji i wypadków.
Wysokość opłaty za brak OC zależy od:
- rodzaju pojazdu
- i liczby dni bez ochrony ubezpieczeniowej (np. w przypadku samochodu osobowego brak ważniej polisy OC od 1 do 3 dni będzie skutkował karą w wysokości 1 200 zł, a powyżej 14 dni – 6 020 zł).
Wysokość opłaty jest uzależniona od minimalnego wynagrodzenia.
Dowiedz się więcej: Rzecznik Finansowy chciałby zmian w ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych
Najgorszym scenariuszem jest spowodowanie wypadku lub kolizji autem bez ważnego OC. W takim przypadku odszkodowanie i ewentualne świadczenia wypłaci poszkodowanym UFG, który ma obowiązek dochodzenia ich zwrotu (tzw. roszczenie regresowe) od nieubezpieczonego sprawcy. W takiej sytuacji odpowiedzialność majątkową solidarnie ponoszą posiadacz pojazdu, który nie dopełnił obowiązku zawarcia ubezpieczenia OC oraz kierujący pojazdem.
Jeśli więc kierujemy pożyczonym albo firmowym samochodem, warto upewnić się, czy na pewno jest na nie wykupione OC. Możemy to zrobić bezpłatnie na stronie internetowej UFG (ufg.pl). Wystarczy, że wpiszemy numer rejestracyjny samochodu.