Range Rover Sport P510e Autobiography – podróż do lepszego świata
Słyszysz Range Rover, od razu myślisz luksus i prestiż. Samochód kojarzy się z ekskluzywnością i wydaje się bardziej brytyjski niż rodzina królewska. W najnowszym wydaniu Range Rover Sport przenosi podróżujących nim do lepszego świata...

Spis treści
Słyszysz Range Rover, od razu myślisz luksus i prestiż. Samochód kojarzy się z ekskluzywnością i wydaje się bardziej brytyjski niż rodzina królewska, która się nim porusza czy Pałac Buckingham. Zapraszam was w podróż do lepszego świata…. w jaki przeniesie nas nowy Range Rover Sport.
Pierwsza generacja pojawiła się na rynku w 2004 roku i celowała w rynek najszybszych SUVów. 9 lat później światło dzienne ujrzała druga wersja modelu, w zupełnie nowym designie. Kolejne 9 lat przyszło nam czekać na najnowszą, III generację brytyjskiego SUV-a.
Range Rover Sport 2022 nabrał jeszcze więcej klasy i elegancji
Brytyjski SUV na żywo prezentuje się naprawdę ciekawie, choć na pierwszy rzut oka może przypominać trochę wyrośniętego Velara. Nic dziwnego, skoro mierzy on 4946 mm długości, zaś jego rozstaw osi liczy 2997 mm. Dla porównania poprzedni Sport mierzył 4851 mm długości, zaś mniejszy Velar ma 4803 mm długości. Najnowszy Sport wyróżnia się niskim jak na tak dużego SUV-a współczynnikiem oporu powietrza wynoszącym 0,29. Nowy Range Rover Sport wyróżnia się nowymi przednim i tylnym pasem, zaś światła do jazdy dziennej są najcieńszymi, jakie Land Rover kiedykolwiek stosował w swoich samochodach. Przednie lampy są o 20% węższe niż w poprzedniku, zaś zderzak zyskał agresywnie stylizowane wloty powietrza.

Sylwetkę wyróżnia wąska linia szyb oraz zgrabnie zachodzące na szyby fragmenty drzwi. Wąskie światła połączono blendą niczym w Velarze i Evoque, która ciągnie się przez całą szerokość auta. Zrezygnowano także z tablicy rejestracyjnej ulokowanej na pokrywie bagażnika i przeniesiono ją na zderzak. Do Velara nawiązują gładkie i płynne linie oraz ukryte w nadwoziu klamki, a także tylne lampy połączone blendą.
Kabina przenosi w inny wymiar luksusu rodem z flagowego Range Rovera
Kabina za to wywodzi się z flagowego Range Rovera. Ogromne, niesamowicie wręcz wygodne fotele z regulacją elektryczną na drzwiach, podgrzewaniem, masażem i wentylacją, masywny kokpit z dwoma ponad 13-calowymi wyświetlaczami oraz same najwyższej jakości materiały… oraz szeroki podłokietnik z schłodzonym schowkiem i mniejszymi podłokietnikami po bokach – nie sposób się nią nie zachwycić.

Parę niedopatrzeń ergonomicznych i jakościowych
Parę słów krytyki należy się za złe umiejscowienie półki z indukcyjnym ładowaniem, materiały trudne do utrzymania w czystości przypominające swoją strukturą połączenie zamszu i skóry (bardzo przyjemny w dotyku i miękki materiał Ultrafabrics za 6630 zł), czy połacie piano black na tunelu środkowym. Tak drogiemu i prestiżowemu autu nie przystoi ponadto ruszający się ekran systemu multimedialnego czy poskrzypujące uchwyty na drzwiach. Cała reszta materiałów to klasa sama w sobie – najbardziej spodobały mi się połacie prawdziwego drewna na drzwiach.
Obsługa poszczególnych urządzeń pokładowych jest dość intuicyjna i łatwa, plus należy się za klasyczne pokrętło do regulacji głośności na konsoli środkowej czy umieszczenie przycisków do sterowania fotelami na drzwiach. Jedynym zastrzeżeniem jest niezbyt intuicyjna obsługa komputera pokładowaego za pomocą touchpadów na kierownicy.

Urzekająca dbałość o detale
Jak w każdym Brytyjczyku, także w nowym Range’u urzekła mnie dbałość o detale. Przykładami są podświetlane klamry pasów bezpieczeństwa, dźwięk wydawany przez poszczególne przyciski i pokrętła, szczegóły ukazywane na kamerze 3D (łącznie z kierunkowskazami pojazdu czy skrętem tylnej osi) oraz miękkie wykończenie uchwytów w podsufitce.
Range Rover Sport 2022 - przestronność i funkcjonalność
Nikogo nie zawiedzie również przestronność nowego Range Rovera Sporta. Zarówno z przodu jak i z tyłu miejsca jest sporo w każdym kierunku, przepastne i wygodne fotele z elektryczną regulacją to klasa sama w sobie. Bagażnik liczy w odmianie hybrydowej 450 litrów, jednak w rzeczywistości wygląda na większy. Jest też ustawny i bardzo estetycznie wykonany. Próg załadunku można podnieść lub opuścić za pomocą przycisków, a także złożyć oparcia kanapy, co oczywiście – jak przystało na Range Rovera – odbywa się elektrycznie… i tu dostrzegłem pewien zgrzyt. Otóż w pełnym złożeniu oparć na płasko przeszkadzają opcjonalne ekrany systemu inforozrywki dla pasażerów drugego rzędu. Cóż, tutaj Brytyjczycy się nie popisali. Klapa bagażnika jest otwierana elektrycznie, ale brakuje funkcji bezdotykowego otwierania.

Range Rover Sport Autobiography 2022 - wyposażenie
Skoro już o wyposażeniu mowa, topowa odmiana Autobiography ma się czym pochwalić. Wspomniałem o dodatkowym systemie inforozrywki z wyświetlaczami o przekątnej 11,4 cala każdy dla pasażerów tylnego rzędu (opcja za 18 190 zł). Przytwierdzono je do oparć przednich foteli, co nie jest praktyczne, gdyż zabiera sporo miejsca w kabinie. Pasażerowie mogą podpiąć się do dwóch wejść USB-C z tyłu (do ekranów przewidziano firmowe słuchawki), zasłonić okna roletami (1880 zł) i rozkoszować się podróżą brytyjską salonką. Oparcia tylnej kanapy są elektrycznie regulowane, ponadto siedzący z tyłu pasażerowie mogą korzystać z podgrzewania i wentylacji siedzisk, a także osobnych stref klimatyzacji. Nawiewy znalazły się nie tylko pośrodku, ale również w podsufitce. W celu poprawy i tak wysokiego komfortu jazdy zastosowano system aktywnej redukcji hałasu, który poznamy po specjalnych głośnikach obok uchwytów przy podsufitce.

Przednie fotele mają natomiast regulację w aż 22 kierunkach, wentylację i podgrzewanie, a także masaż, który działa naprawdę świetnie i oferuje wiele trybów pracy. Podgrzewana jest też kierownica oraz przednia szyba. O tak oczywistych rzeczach, jak nawigacja, Apple CarPlay, Android Auto czy indukcyjna ładowarka wspominać chyba nie muszę. Aktywny tempomat działa dobrze i nie daje powodów do zastrzeżeń. Z ciekawostek warto wspomnieć o lodówce w podłokietniku (4230 zł), systemie oczyszczania powietrza w kabinie (2770 zł), cyfrowym lusterku czy doskonałym systemie car audio Meridian 3D Surround, który jest wyposażeniem seryjnym w tej wersji wyposażeniowej. Zgrabnie wkomponowano wejścia USB-A i USB-C z przodu, gdyż znalazły się one w specjalnym schowku pod cuphloderami. Przed pasażerem znalazł się natomiast podwójny schowek.
Range Rover Sport P510e 2022 - osiągi i spalanie
Sercem majestatycznego SUV-a jest układ hybrydowy. Jego bazą jest jednostka benzynowa 3.0 R6 biturbo plus silnik elektryczny, zaś łącznie układ generuje 510 KM i 620 Nm. Przyspieszeni w 5,4 s od 0 do 100 km/h na papierze robi wrażenie, lecz niezbyt to czuć, da się za to odczuć wysoką masę auta, zaś dźwięk silnika, choć rasowy, pochodzi z głośników. Wyciszenie kabiny jest wręcz genialne, podobnie zresztą jak kultura pracy. Automatyczna 8-stopniowa przekładnia ZF doskonale pasuje do statecznego, luksusowego charakteru Sporta. Pracuje ona płynnie i sprawnie, choć momentami zdarza jej się delikatnie szarpnąć lub miewa chwilę zwłoki przy kickdownie.

Spalanie w cyklu mieszanym oscyluje między wartościami 10 a 11 litrów. To bardzo dobry wynik jak na ważącego przeszło 2,6 tony kolosa. W mieście potrafi zużyć nawet 5 l/100 km, zaś na drogach lokalnych w okolicach 7-8 l/100 km. Gdy baterie są puste, spalanie rośnie do 13-14 litrów. Na autostradzie około 11-12 l, zaś podczas dynamicznej jazdy zużycie przekracza 14 l/100 km. To i tak bardzo dobre wyniki zważywszy na przekraczającą 2,6 tony masę auta i jego gabaryty. Na prądzie zrobimy około 100 km, baterie mają zaskakująco dużą pojemnośc, bowiem aż 38 kWh brutto, stąd też tak duży zasięg na prądzie. Bak ma 71 litrów (90 l w wersjach spalinowych).
Komfort, komfort i jeszcze raz komfort
Samochód stawia na komfort i robi to doskonale, totalnie izolując podróżujących od reszty świata. Jazda nowym Sportem to podróż do innego, lepszego świata, świata luksusu. Jadąc nim czujemy się odcięci od świata, w czym zasługa nie tylko świetnie tłumiącego nierówności aktywnego pneumatycznego zawieszenia, ale również znakomitego wyciszenia i świetnych materiałów, które czujemy wszystkimi zmysłami.

Nazwa modelu jest jednak złudna, bowiem auto nie ma nic wspólnego ze sportem, układ kierowniczy jest gumowaty, choć pasuje do stonowanego, dostojnego charakteru pojazdu. Za bujanie w zakrętach w dużej mierze odpowiadały także wielkie koła w rozmiarze 275/50 R21, zaś przy hamowaniu czuć masę pojazdu. Niemniej niemiecka konkurencja lepiej łączy komfort z precyzją prowadzenia i kosztuje przy tym mniej.
Range Rover Sport 2022 - ceny
Najtańszy w gamie Sporta jest 3-litrowy diesel R6 o mocy 249 KM w konfiguracji SE za 492 000 zł. Bazowy Range Rover Sport P440e w wersji S kosztuje od 529 900 zł, zaś testowany topowy wariant Autobiography z układem PHEV o mocy 510 KM startuje od 732 000 zł. W gamie jest też diesel 3.0 R6 w odmianach o mocy 300 KM i 650 Nm oraz 350 KM i 700 Nm, kosztujący odpowiednio od 512 200 zł (w konfiguracji SE) oraz 645 600 zł (występuje tylko w Autobiography). W ofercie jest też wariant benzynowy P400 z 3-litrową jednostką R6 biturbo o mocy 400 KM i maksymalnym momencie obrotowym 550 Nm. Kosztuje on od 556 800 zł za R-Dynamic SE lub 650 900 zł w Autobiography.

Dla porównania hybrydowe BMW X5 xDrive45e o mocy 394 KM kosztuje od 391 000 zł, zaś za 693 900 zł dostaniemy topowy wariant X5 M Competition z V8 biturbo o mocy 625 KM. Z kolei Mercedes GLE 350 e 4MATIC z układem hybrydowym o mocy 333 KM kosztuje od 362 200 zł, zaś za 694 600 zł dostaniemy topowy wariant 63 S 4MATIC+ z V8 biturbo o mocy 612 KM. Porsche Cayenne E-Hybrid o mocy 440 KM kosztuje 434 000 zł.
Jeszcze jako ciekawostkę dodam, że porównywalny Range Rover P440 e Autobiography kosztuje od 858 200 zł.
Range Rover Sport w ofercie Superauto.pl
Range Rover Sport 2022 P510e Autobiography - podsumowanie
Podsumowując nowy Range Rover Sport jest jakby to ująć… majestatyczny. Jest ucieleśnieniem brytyjskiej motoryzacji, luksusu i prestiżu. Komfort, jaki zapewnia ten samochód, jakość materiałów i wykonania, wyposażenie i atmosfera w kabinie są nieporównywalne z żadnym innym SUV-em w tym segmencie. Jednocześnie auto wygląda zgrabniej od poprzednika, zachowując typową dla Range’a dostojność i elegancję. Z drugiej zaś strony z cenami Brtytyjczycy trochę zaszaleli, zaś układ jezdny nie jest tak kompletny jak w przypadku konkurencji ze strony BMW czy Porsche, które łączą wysoki komfort jazdy (choć nie aż taki jak w Range Roverze) z precyzją prowadzenia. Wyróżnikiem Range Rovera wciąż pozostają ponadprzeciętne właściwości terenowe i co istotne, nawet poza utwardzonymi drogami nowy Sport zapewnia wysoki komfort jazdy. To dobry, choć bardzo drogi samochód, który ujmuje stylem i luksusem, zachował charakter marki, a w najnowszym wydaniu dodaje do tego powiew nowoczesności.

