Premiera: Aston Martin DB12 już w Polsce. "Pierwszy Super Tourer" z superambicjami
Za nami polska premiera najnowszego dzieła prestiżowej brytyjskiej marki. Aston Martin DB12 to zdaniem firmy "pierwszy na świecie Super Tourer" i ma spore szanse utrzeć nosa supersamochodom z Włoch i Niemiec.

Z artykułu dowiesz się o:
Są takie marki, które na samą myśl o nich powodują ekscytację i gęsią skórkę. Są samochody i są supersamochody. Wreszcie, zdaniem Brytyjczyków, są grand tourery i są "Super Tourery", a właściwie tylko jeden w postaci ich najnowszego dzieła, jakim jest Aston Martin DB12. Producent określa go bowiem mianem "pierwszego na świecie Super Tourera". Termin premiery samochodu absolutnie przypadkowy. W tym roku bowiem przypada 110. rocznica Astona Martina. Trudno zatem wyobrazić sobie lepszą okazję do premiery jego sztandardowego modelu co właśnie okrągła rocznica. DB12 jako pierwszy z samochodów sportowych nowej generacji zapowiada nową erę dla Astona Martina. Byliśmy na jego polskiej premierze i już teraz możemy zdradzić, że Aston Martin jeszcze nigdy nie był tak dobrze przygotowany do walki z włoskimi i niemieckimi supersamochodami co teraz.
Aston Martin DB12 2024 to ponadczasowa elegancja, która nigdy nie wyjdzie z mody
Aston Martin DB12 zadebiutował oficjalnie pod koniec maja, a już teraz mogliśmy go podziwiać także nad Wisłą. Na początek krótkie słowo wyjaśnienia - jest on tak naprawdę obszernym liftingiem DB11, jednak zmiany są na tyle spore, że nie dziwi nas to, dlaczego Brytyjczycy określili go jako nowy model. Aktualizacje wykraczają bowiem daleko poza poprawki stylistyczne. Tych jednak nie brakuje i nadają one Astonowi jeszcze więcej majestetycznego charakteru. Brytyjska marka pod kierownictwem Lawrenca Strolla chce tym modelem zbudować zupełnie nowy segment. DB12 jest natychmiast rozpoznawalny, ponieważ wiele elementów pochodzi z DB11. Zastosowano jednak kilka zmian, w tym nowy przedni zderzak i większy grill. Towarzyszy im wyraźny splitter i przemodelowane reflektory LED. DB12 ma również nową maskę i bardziej zaakcentowane logo Astona Martina. Jest to też pierwszy model z nowym logo marki. Zastosowano też cieńsze i bezramkowe lusterka boczne, których obudowy wykonano z włókna węglowego. Tył przeniesiono wprost z DB11... i w zasadzie dobrze, bo jest on smukły i wygląda ponadczasowo.

Wreszcie współczesna kabina godna luksusowego samochodu
Aston Martin jak mało kto łączy klasyczne proporcje z nowoczesną elegancją i wyrafinowaniem technicznym. O ile jednak karoserie samochodów brytyjskiej marki od lat wywoływały zachwyty, o tyle ich wnętrzom brakowało ostatecznego szlifu. DB12 jest - można śmiało to rzec - pierwszym Astonem, który wreszcie oferuje wnętrze godne tej klasy autu... a raczej "Super Tourerowi". Witają nas znane od połacie skóry, wyszukane materiały takie jak aluminium i karbon oraz wreszcie nowoczesne autorskie multimedia z dotykowym ekranem o przekątnej 10,25 cala, który ładnie wkomponowano w stylową deskę rozdzielczą i cechuje się bardzo dobrą reakcją na dotyk wynoszącą zaledwie 30 milisekund. Rzecz jasna oferuje on funkcje Apple CarPlay oraz Android Auto, ma również wbudowaną kartę e-SIM LTE.

Aston Martin DB12 2024 - wyposażenie
Największe wrażenie w kabinie DB12 robią jednak połacie czarnej pikowanej skóry z czerwonymi przeszyciami, której zapach jest najlepszym dowodem na jakość wnętrza nowego Astona Martina. Kolejny wyświetlacz, tym razem od wirtualnych zegarów, znalazł się przed kierowcą i również ma on ciekawy kształt. W tym całym zachwycie wnętrzem DB12 pojawia się mało oryginalna kierownica przypominająca Mercedesy, jednak okazuje się ona wygodna. Cieszy jednak dbałość o detale i obecność pokręteł i fizycznych przycisków do sterowania najważniejszymi ustawieniami pojazdu. O klimat w trasie dba wyszukany system audio Bowers&Wilkins z aż 15 głośnikami. Mamy też pływającą konsolę środkową i nową deskę rozdzielczą ze smukłymi otworami wentylacyjnymi. Model posiada również minimalistyczną dźwignię zmiany biegów, nowe przełączniki i materiały wyższej jakości. Kierowcy znajdą również radełkowany kontroler obrotowy, który zapewnia łatwy dostęp do pięciu różnych trybów jazdy.

Komfort to jednak nie tylko kwestia odczuć z kabiny, ale także cały szereg zabiegów konstruktorów. Samochód wyposażono bowiem w nowe 21-calowe felgi, które są o 8 kg lżejsze od dotychczasowych 20-calowych z DB11. Owinięto je specjalnie opracowanymi oponami Michelin Pilot 5s, które mają wygłuszające wkładki z pianki poliuretanowej, mające na celu zmniejszenie szumu opon w kabinie o 20%.
Aston Martin DB12 2024 - dane techniczne i osiągi
Sporo zmian zaszło także pod maską, gdzie próżno szukać legendarnej jednostki V12. Petrolheadzi nie powinni jednak załamywać rąk, bowiem zamiast niej uświadczymy podwójnie doładowany silnik V8 od Mercedesa-AMG, który od kilku ładnych lat dobrze znamy także z innych Astonów, tym z SUV-a DBX. W przypadku Astona Martina DB12 4-litrowe V8 biturbo rozwija aż 680 KM i okrągłe 800 Nm, co stanowi wzrost aż o 30% w porównaniu z DB11 w wersji V8 (rozwijał on 535 KM i 675 Nm). Aston Martin twierdzi, że dokonał kilku ważnych zmian w silniku V8, aby uczynić go bardziej wydajnym niż wcześniej. Obejmują one zmodyfikowane profile krzywek, zoptymalizowane stopnie sprężania, turbosprężarki o większej średnicy i ulepszone chłodzenie dzięki całkowicie przeprojektowanemu układowi chłodzenia z dwiema dodatkowymi chłodnicami pomocniczymi na górze istniejącej chłodnicy głównej. Z tego też powodu powiększono atrapę chłodnicy. Osiągi również nie pozostawiają wiele do życzenia. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,6 s i prędkość maksymalna 325 km/h już same w sobie działają na wyobraźnię.

Oczywiście wzrost mocy i znaczna poprawa osiągów wiążą się także z odpowiednią trakcją. DB12 jest bowiem pierwszym modelem z linii DB wyposażonym w elektroniczny tylny mechanizm różnicowy, który może przejść od pełnego zablokowania do pełnego otwarcia w zaledwie kilka milisekund. Napęd trafia na tylną oś za pośrednictwem 8-stopniowej przekładni automatycznej. DB12 otrzymał też adaptacyjne amortyzatory i sztywniejsze stabilizatory nowej generacji. Dostępne są trzy tryby jazdy – GT, Sport i Sport+. W dodatku podwozie samochodu jest o 7% sztywniejsze, co uzyskano dzięki modyfikacjom poprzeczki silnika, przednich i tylnych podkładek, przedniej belki poprzecznej i tylnej przegrody.

Aston Martin DB12 2024 - cena i podsumowanie
Pierwsze egzemplarzy Astona Martina DB12 trafią do pierwszych klientów w Polsce w IV kwartale tego roku, jednak już wiadomo, że zainteresowanie modelem jest spore. Samochód kosztuje na polskim rynku od 280 000 euro brutto, czyli jakieś 1,2 miliona złotych. Właśnie zainteresowanie modelem stanowi najlepsze podsumowanie, jak dobrym produktem jest najnowszy Aston Martin - Brytyczycy udowodnili, że są w stanie stanąć do rywalizacji jak równy z równym z tuzami segmentu w postaci Porsche 911 Turbo S, Ferrari Romy czy Bentley'a Contentala GT Speed. Jednak dopiero pierwsze jazdy pokażą, czy Aston Martin DB12 faktycznie sprawuje się na drodze równie dobrze co wygląda.
