Porównanie: Volvo XC40 B4 Ultra vs Range Rover Evoque D200 Autobiography
Kolejny raz postanowiliśmy sprawdzić SUV-y premium spoza mainstreamu. Tym razem wybór padł na kompakty. Przed wami starcie skandynawskiego minimalizmu z brytyjskim przepychem, czyli Volvo XC40 kontra Range Rover Evoque.
Z testu dowiecie się o:
Volvo XC40 to prawdziwy hit polskiego rynku. Od stycznia do listopada 2024 roku sprzedano w Polsce 3455 egzemplarzy tego modelu, co czyni go 9. najpopularniejszym samochodem premium w Polsce i drugim najczęściej wybieranym modelem w segmencie. Dla porównania łączna sprzedaż wszystkich modeli Land Rovera w tym czasie sięgnęła raptem 1994 aut.
Volvo XC40 jest proste i funkcjonalne niczym meble z Ikei
Przyznam się bez bicia, że mimo całej mojej sympatii do aut niemieckich czasem bywają one nudne i szukam jakieś ciekawej alternatywy dla nich. Taką znalazłem w właśnie w postaci Volvo XC40. Choć samochód zadebiutował już w 2017 roku, zaś kosmetycznego liftingu doczekał się w 2022 r., to absolutnie niczego mu nie brakuje. Jego pudełkowata, podporządkowana funkcjonalności karoseria jednym się spodoba, innym nie, jednak mi przypadła do gustu.

Typowa dla szwedzkiej marki stylistyka, czyli duży grill, reflektory PIXEL LED z motywem młota Thora i masywny przód z gładkim, opływowym zderzakiem. W krótkim nadwoziu XC40 dość osobliwie prezentują się opcjonalne aż 21-calowe felgi, które zarezerwowano dla topowej odmiany Ultra. Spodobał mi się też kolor nadwozia Sage Green (3499 zł), który pasuje do ciemnych akcentów na nadwoziu. Z tyłu klasycznie dla Volvo mamy zachodzące na słupki lampy.
Range Rover Evoque uwodzi za to brytyjską elegancją
Z drugiej strony mamy Range Rovera Evoque, który również nie należy do najmłodszych. Zadebiutował w 2018 roku, a w 2023 r. przeszedł lifting. Auto reprezentuje typową brytyjską elegancję, zwłaszcza w okraszonej subtelnymi dodatkami w kolorze miedzy topowej wersji Autobiography. Samochód wygląda niczym Range Sport w miniaturze. Mamy zatem gładkie powierzchnie, smukłe lampy Pixel LED, chowane w nadwoziu klamki i tylne lampy połączone blendą z napisem RANGE ROVER. Podobnie jak w Volvo, także tu mamy 21-calowe felgi. W przypadku Range Rovera projektanci postawili bardziej na styl, gdyż mamy niewielką powierzchnię szyb, która dodatkowo zwęża się ku tyłowi i zwarte, zgrabne nadwozie.

Volvo XC40 2024 vs Range Rover Evoque 2024 - wymiary i bagażnik
Volvo XC40 liczy 4,44 m długości, a jego rozstaw osi mierzy 2,7 m. Bagażnik pomieści 443 litry, jednak w rzeczywistości wydaje się większy, poza tym wyposażono go w sprytne funkcjonalne udogodnienia jak dzieloną podłogę czy haczyki na torby. Pod podłogą znajdziemy natomiast dojazdowe koło zapasowe. Oparcie dzieli się co prawda w proporcji 40:60, jednak po części rekompensuje to seryjny tunel na narty.

Range Rover Evoque mierzy 4,37 m długości, a jego rozstaw osi liczy 2,68 m. Bagażnik teoretycznie pomieści 472 litry, jednak wydaje się mniejszy niż w Volvo. Ma za to składane w proporcjach 40:20:40 oparcie, jednak w przeciwieństwie do Volvo nie uzyskamy tu płaskiej powierzchni po złożeniu drugiego rzędu.

Kabina Range Rovera to brytyjskie premium, czyli wszechobecna skóra, czystość formy i przepych
Przygodę z kabiną zaczniemy dla odmiany od Range Rovera. Mamy tu typowy brytyjski przepych i najwyższej klasy materiały wykończeniowe takie jak drewno czy miękka delikatna skóra na kokpicie i drzwiach. Tu wszystko wygląda szlachetnie i jest solidnie zmontowane jak na półkę premium i Range Rovera przystało.

Po liftingu zmienił się kokpit i jest bardziej minimalistyczny. Zamiast dwóch wyświetlaczy i pokręteł mamy duży 11,4-calowy wyświetlacz systemu Pivi Pro, który skupia w sobie obsługę wszystkich funkcji, w tym klimatyzacji, trybów jazdy, głośności, itd. Owszem ma dobrą reakcję na dotyk i sporo funkcji, ale i tak pokręteł nic nie zastąpi. O obsłudze kabiny Range Rovera Evoque nie ma się co rozwodzić, gdyż jest ona podobna co w Velarze, zresztą jej kształt również przypomina większy model. Przed kierowcą mamy oczywiście zestaw cyfrowych zegarów. Tak naprawdę w kabinie małego Range’a znajdziemy te same „klocki” co w innych autach marki.

Wnętrze Volvo, czyli skandynawski minimalizm i sprawdzone rozwiązania
Również kabina Volvo prezentuje się estetycznie i elegancko, choć nie znajdziemy tu co prawda skórzanego obszycia kokpitu, to jednak ilość i jakość miękkich tworzyw, jakie zastosowano w szwedzkim aucie, a także ich spasowanie, absolutnie nie odstają od czołówki klasy premium. Nie brakuje tu szlachetnych tworzyw jak drewna o porowatej fakturze, kryształowej gałki skrzyni biegów czy paneli drzwi obitych miękkim filcem.

Obsługę kabiny Volvo również powierzono ekranowi dotykowemu, który jednak ładnie zabudowano, ma on pionową orientację i 9 cali przekątnej. Co ważne, zachowano także pokrętło do regulacji głośności i parę fizycznych przycisków. Sam interfejs również jest bardziej przyjazny niż ten w Range Roverze, gdyż bazuje on na Google Automotive, a zatem mamy do czynienia z Androidem i iście smartfonową obsługą. Nie oferuje on jednak tak atrakcyjnych grafik co Pivi Pro w Range Roverze. Możemy za to liczyć na asystenta Google’a czy mapy Google Maps. Z minusów na pewno zaliczyć muszę jedynie przewodowego Apple CarPlay’a. Cyfrowe zegary w Volvo są czytelne, lecz nie oferują żadnych opcji konfiguracji.

Volvo XC40 2024 vs Range Rover Evoque 2024 - przestronność i funkcjonalność
Volvo bije Range Rovera również pod kątem przestronności i funkcjonalności. Z przodu miejsca jest sporo, zarówno na nogi, nad głowami i na szerokość, a schowki i kieszenie w drzwiach są spore. Przydałoby się jedynie lepsze wyprofilowanie foteli. Z ciekawszych rozwiązań mamy też wyjmowany pojemnik na śmieci niczym w Skodzie. Zaskoczyła mnie ilość miejsca z tyłu, gdyż XC40 okazało się dość przestronnym i komfortowym autem w drugim rzędzie. Miejsca na nogi jest sporo, podobnie nad głowami, mamy też spore nawiewy i dwa porty USB-C. Przydałoby się jedynie lepsze wyprofilowanie kanapy, która ma trochę zbyt płaskie siedzisko.
Range Rover Evoque jest dość ciasnym samochodem. Z przodu co prawda jest wygodnie, a fotele okazują się lepiej wyprofilowane i bardziej komfortowe niż te w Volvo, jednak mamy mniej schowków i półek, zaś ilość miejsca nad głową jest mniejsza. Z tyłu już Evoque także okazuje się ciaśniejszym autem, co czuć zwłaszcza w postaci ograniczonej przestrzeni na stopy i głowy. Mamy osobne nawiewy oraz niedostępną w Volvo trzecią strefę klimatyzacji i podgrzewanie siedzisk, zaś samą kanapę lepiej wyprofilowano.
Volvo XC40 2024 Ultra vs Range Rover Evoque 2024 Autobiography - wyposażenie
Również pod kątem wyposażenia Range Rover Evoque wypada lepiej, oferując m.in. elektrycznie sterowane fotele z podgrzewaniem i wentylacją, wyświetlacz head-up, pełen pakiet zimowy, pakiet systemów bezpieczeństwa i asystentów, dostęp bezkluczykowy, indukcyjną ładowarkę, bezprzewodowego CarPlay’a i AndroidAuto czy audio Meridian. Volvo nie odstaje jednak mocno od Range Rovera, gdyż tak naprawdę nie mamy w nim jedynie wyświetlacza head-up, wentylacji przednich foteli, trzeciej strefy klimatyzacji czy podgrzewania tylnej kanapy. W Volvo znajdziemy audio Harman Kardon, które również sprawdza się bardzo dobrze.
Volvo XC40 2024 B4 vs Range Rover Evoque 2024 D200 - napęd i osiągi
W obu autach mamy zbliżoną moc, jednak różne napędy. Volvo ma 2-litrową benzynę z miękką hybrydą, rozwija 197 KM i 300 Nm, wspomaganych silnikiem elektrycznym o mocy 14 KM. Napęd trafia na przód za pośrednictwem 7-stopniowej przekładni dwusprzęgłowej. Przyspieszenie od 0 do 00 km/h zajmuje 7,6 s, a prędkość maksymalna to 180 km/h.

W Range Roverze mamy 2-litrowego diesla oferującego 204 KM i 430 Nm, również z układem MHEV. Napęd trafia na obie osie za pośrednictwem 9-stopniowej przekładni ZF. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 8,5 s, a prędkość maksymalna to 193 km/h.

W obu autach można odnieść wrażenie, że są to odpowiednie napędy do tych modeli, jednak to Volvo wydaje się zrywniejsze. Nic dziwnego, gdyż waży niecałe 1,7 tony, podczas gdy Range Rover blisko 2 tony. Jednostka Volvo ma znacznie wyższą kulturę pracy, podczas gdy diesel w brytyjskim aucie wydaje nieprzyjemny, metaliczny dźwięk i jest głośny. Takie coś nie przystoi w tej klasie. Również przekładnia Volvo sprawdza się lepiej, reaguje szybciej na kickdown i działa płynniej, zaś 9-stopniowy ZF musi trochę "pomyśleć" i lubi sobie szarpnąć, choć potrafi też działać sprawnie i płynnie – po prostu brak mu tej regularności w pracy znanej z 8-stopniowej wersji.
Volvo XC40 2024 B4 vs Range Rover Evoque 2024 D200 - spalanie
Oczywiście diesel będzie mniej palić i tak też jest. Średnio w teście Range Rover Evoque zużył jakieś 7,5 l/100 km, zaś Volvo XC40 9 l/100 km. Tak naprawdę oba wyniki nie imponują. Również w mieście i na drogach lokalnych różnica między Volvo i Range Roverem sięga jakiś 1,5-2 litrów na 100 km. Volvo w mieście dobija nieraz do 12-13 l/100 km, na autostradzie około 8,5-9 l, zaś na drogach lokalnych osiągniemy wyniki z 7-ką z przodu. Bak w Evoque liczy 65 litrów, zaś w Volvo 54 litry.
Przyjemne i komfortowe układy jezdne - tutaj mamy remis
Oboma SUV-ami przyjemnie się jeździ i tu w zasadzie postawiłbym na remis. Oba SUV-y bardzo sprawnie wybierają nierówności, mimo dużych felg i prowadzą się stabilnie oraz przewidywalnie w zakrętach. Również wyciszenie jest dobre, także przy wyższych prędkościach, zaś hamulce też radzą sobie z osiągami, choć charakterystyka tych z Volvo wymaga przyzwyczajenia. W obu SUV-ach mamy też dobrze zestrojony, progresywny układ kierowniczy. Podczas jazdy momentami czuć jednak wyższą masę Range Rovera względem Volvo, jednak pod względem prowadzenia i komfortu jest podobnie.
Volvo XC40 2024 B4 Ultra vs Range Rover Evoque 2024 D200 Autobiography - cena
Do tej pory rywalizacja była bardzo zacięta. Teraz przyszła pora na rozstrzygający argument, czyli cenę. Volvo XC40 w prezentowanej konfiguracji wyceniono na 273 632 zł, co jest konkurencyjną kwotą lub nawet nieco niższą niż u rywali w postaci BMW X1, Mercedesa GLA i Audi Q3.
Range Rover Evoque Autobiography jest z kolei jakimś cenowym absurdem, gdyż kosztuje aż 385 960 zł, czyli o ponad 100 tys. więcej od Volvo! Za tyle dostaniemy bogato wyposażone SUV-y klasy średniej pokroju BMW X3 czy Volvo XC60.
Volvo XC40 i Range Rover Evoque w ofercie Superauto.pl
Na Superauto.pl traficie na kilka egzemplarzy fabrycznie nowego Volvo XC40 w różnych wersjach silnikowych i wyposażeniowych. Samochody pochodzą z 2024 roku i dostępne są od ręki. Możecie liczyć na atrakcyjne finansowanie, minimum formalności oraz na sięgające kilkunastu procent rabaty.
Sprawdź ofertę Volvo XC40 leasing na Superauto.pl
W ofercie Superauto.pl znajdziecie również kilkanaście egzemplarzy fabrycznie nowego Range Rovera Evoque w różnych wersjach wyposażeniowych i silnikowych. Samochody pochodzą z 2024 roku, wiele z nich dostaniecie je od ręki. Możecie też liczyć na atrakcyjne finansowanie, minimum formalności oraz na sięgające kilkunastu procent rabaty względem ceny katalogowej.
Zobacz ofertę Range Rover Evoque leasing na Superauto.pl
Podsumowanie
Podsumowując oba samochody są ciekawą alternatywą dla niemieckich marek premium, jednak każdy na swój sposób. Volvo ucieszy fanów skandynawskiego minimalizmu i jest poniekąd niczym mebel z IKEI – przemyślany, prosty i funkcjonalny. Range Rover jest z kolei typowo brytyjski, czyli wystawny i elegancki, lecz nie do końca praktyczny. Oba samochody mile zaskakują podczas jazdy, są też dynamiczne, bogato wyposażone i dobrze wykonane, lecz finalnie to Volvo okazuje się lepsze od Range Rovera – mówiąc wprost Brytyjczyków poniosło z cennikiem. Puentując Volvo kupujemy rozsądkiem, zaś Range Rovera sercem.