PIERWSZA JAZDA: Skoda Octavia po liftingu. Subtelne zmiany czeskiego bestselleru
Nowa Skoda Octavia po liftingu przetestowana. Co się zmieniło?

Dokonywanie zmian w Skodzie Octavii, która niewątpliwie jest bestsellerem, może być obarczone ryzykiem. Czeski producent, jak to ma w zwyczaju, postąpił rozważnie i nie zdecydował się na rewolucyjne modyfikacje. Jednakże, pozostaje pytanie, czy aktualizacja gamy silników nie została przeprowadzona zbyt pośpiesznie? Co czeka nas w najbliższej przyszłości? Pokonałem odświeżonym modelem kilkaset kilometrów i mam kilka wniosków.

Skoda Octavia 2024. Tu zmienili, tam zostawili


Biorąc pod uwagę imponującą liczbę sprzedanych pojazdów – przekraczającą 7,15 miliona – każda ryzykowna decyzja może mieć – delikatnie mówiąc – niepożądane skutki. Lifting przeprowadzony przy okazji poprzedniej generacji, który przyniósł radykalne zmiany w wyglądzie i konfiguracji przednich świateł, spowodował niemałe poruszenie. Obawiałem się, że aktualizacja obecnej generacji może wywołać podobne reakcje. Rzeczywiście, nowa sygnatura świateł LED w najwyższej wersji wyposażenia znacząco się wyróżnia, oferując odważny i zauważalny design. To właśnie reflektory Matrix LED drugiej generacji stanowią, moim zdaniem, kluczowy element wizualny tej aktualizacji. Dzięki nim rozpoznamy odnowioną Octavię, mimo że zmiany w tylnych lampach są subtelne i na pierwszy rzut oka trudno odróżnić model przed i po liftingu.


Zmieniono również zderzaki – przedni i tylny – co zwiększyło długość samochodu o 9 milimetrów. Pojawiły się nowe wzory felg aluminiowych, a oferta została nieco przearanżowana. Nowa struktura wyposażenia obejmuje cztery poziomy: Essence, Selection, Sportline i RS, oferując dziewięć opcji aranżacji wnętrza. Jest więc spory wybór. Miałem okazję przetestować zarówno wersję Sportline z niemal sportowymi fotelami kubełkowymi, jak i elegancką, bogato wyposażoną wersję Selection z tapicerką Suite Cognac. Co bym wybrał? Może jestem w mniejszości, ale bardziej do gustu przypadła mi elegancka stylistyka, chociaż wersja Sportline również ma swoje atuty. Gdybym wybierał kombi, prawdopodobnie postawiłbym na Selection z kilkoma dodatkami. Model liftback wygląda nieco lepiej, więc w tym przypadku prawdopodobnie zdecydowałbym się na Sportline. A jakie zmiany znajdziemy we wnętrzu?
Nowa Skoda Octavia - zaktualizowane i unowocześnione wnętrze

W najnowszych wersjach Octavii, wybrane modele będą standardowo wyposażone w 10-calowy ekran Digital Display, który będzie komponował się z nowymi, ekologicznymi materiałami wykończeniowymi, używanymi na siedzeniach, desce rozdzielczej oraz panelach drzwiowych. Użytkownicy będą mieli również dostęp do dobrze znanego 10-calowego Virtual Cockpitu z rozbudowanymi funkcjami, a także opcjonalnego wyświetlacza head-up. Cyfrowe zestawy wskaźników, zarówno w standardzie, jak i w Virtual Cockpit, zyskały nowy design graficzny. Po raz pierwszy w historii Octavii jako opcja pojawi się 13-calowy ekran systemu info-rozrywki.
Zaktualizowany model Octavii zostanie także wyposażony w Phone Box z funkcją ładowania 15W i wentylacji, a także cztery porty USB-C z szybkim ładowaniem 45W. Jest to znaczący postęp, zwłaszcza że większość modeli nadal posiada wolniejsze ładowarki indukcyjne, które mogą się przegrzewać i sprawiać problemy z ładowaniem. Jeśli ktoś dodatkowo korzysta np. z bezprzewodowego Android Auto i/lub Apple CarPlay, telefon bardzo szybko się przegrzewa i ma ujemy bilans energetyczny.
Standardowy port USB-C 15W, umieszczony za lusterkiem wstecznym, będzie dostępny już od wersji Selection. To świetne rozwiązanie dla tych, którzy podróżują „pod okiem” wideorejestratora i nie będą już musieli męczyć się z długim kablem zwisającym spod lusterka. W przyszłości Octavia zostanie również wyposażona w standardowego chatbota z asystentem głosowym Laura, opartego na technologii sztucznej inteligencji ChatGPT, który wprowadzi szereg nowych funkcji wykraczających poza standardowe polecenia głosowe. Do oferty dołączą także inteligentny asystent parkowania oraz zdalny asystent parkowania. Mam nadzieję, że kiedy samochód trafi do nas na testy, będzie już odpowiednio zaktualizowany, co pozwoli nam na sprawdzenie wszystkich nowości.
Pod maską Skody Octavii mała rewolucja
Wśród zmian technicznych nowych modeli Octavii, istotną nowością jest zastąpienie silnika 1.0 TSI jednostką 1.5 TSI o podobnej mocy, dostępną także jako miękka hybryda mHEV. Jest to przykład trendu, w którym producenci odchodzą od małych silników napędowych. Czy to początek końca downsizingu? Trudno jednoznacznie stwierdzić, ale można mieć nadzieję na kontynuację tego kierunku. Oferta silnikowa obejmuje teraz dwa modele benzynowe 1.5 TSI, dostępne również w wersji hybrydowej, dwa mocniejsze silniki benzynowe 2.0 TSI oraz dwa diesle 2.0 TDI. Moc tych jednostek waha się od 115 KM do 265 KM w najmocniejszej wersji RS, która niebawem uzupełni gamę. Niestety, Skoda nie wprowadziła napędu na cztery koła dla wszystkich wariantów – będzie on dostępny jedynie dla silnika benzynowego 2.0 TSI o mocy 204 KM. Trochę szkoda, ale widać taki był rachunek i/lub wskazówki z marki/matki – Volkswagena.
Podczas testów zarówno 150-konnej wersji diesla 2.0 TDI, jak i równie mocnej odmiany benzynowej 1.5 TSI mHEV, doświadczyłem wysokiej kultury pracy obu silników. W przypadku diesla, często zaskakiwało mnie, jak niewyczuwalny jest jego charakterystyczny dźwięk, szczególnie podczas normalnej jazdy. Zazwyczaj tylko przy niższych obrotach i podczas delikatnego przyspieszania można było usłyszeć typowy dla diesli klekot. Jednak to, co najbardziej imponuje, to ekonomia spalania. Pomimo braku możliwości przeprowadzenia standardowych testów w różnorodnych warunkach, średnie zużycie paliwa na trasie około 100 kilometrów, w tym na drogach podmiejskich i odcinku autostrady, wyniosło zaledwie 4,5 l/100 km. Przy prędkości 130 km/h spalanie wahało się między 4,3 a 4,8 l/100 km, a na drogach z ograniczeniem do 90 km/h spadało nawet poniżej 4 l/100 km. To wyniki, które czynią te modele wyjątkowo atrakcyjnymi dla długich podróży.
Silnik 1.5 TSI mHEV o mocy 150 KM może i zużywał średnio nieco poniżej 6 l/100 km, głównie na autostradach, ale jego efektywność szczególnie ujawnia się na drogach podmiejskich. Dzięki możliwości częstego przełączania się w tryb żeglowania, który wyłącza silnik spalinowy, oraz dzięki niskim oporom toczenia i aerodynamicznym właściwościom, pojazd może długo utrzymywać prędkość bez dodatkowego zużycia paliwa. Efekt? Średnie spalanie może spaść do około 4 l/100 km. Decyzja Skody o rezygnacji z silnika 1.0 TSI na rzecz bardziej efektywnej 1.5 TSI mHEV okazała się korzystna. Pozostaje pytanie, dlaczego taka zmiana nastąpiła dopiero teraz i dlaczego inni producenci nadal nie zdecydowali się na podobne innowacje.
Ceny i wyposażenie odświeżonej Skody Octavii
Ceny za odświeżoną Skodę Octavię rozpoczynają się od 124 800 zł za model Selection z nadwoziem liftback, wyposażony w silnik 1.5 TSI o mocy 115 KM i ręczną skrzynię biegów o sześciu przełożeniach. Wersja 1.5 TSI mHEV, również o mocy 115 KM, ale z automatyczną skrzynią DSG o siedmiu przełożeniach, dostępna jest za 135 000 zł. Ceny dla porównywalnego wariantu kombi kształtują się na poziomie 129 200 zł i 138 400 zł. Za model 1.5 TSI mHEV o mocy 150 KM z przekładnią DSG należy zapłacić 141 600 zł lub 144 900 zł, w zależności od wybranego nadwozia.
Natomiast najwyższa wersja Sportline z silnikiem 2.0 TDI i 7-biegowym automatem DSG kosztuje 170 300 zł (liftback) oraz 175 900 zł (kombi).
Bogata oferta wyposażenia pozwala na szeroki wybór, dlatego warto zapoznać się z pełnym cennikiem lub konfiguratorem. Wybierając nawet mniej kosztowną wersję Selection z silnikiem 1.5 TSI mHEV o mocy 150 KM i 7-stopniowym automatem DSG, a następnie dodając większość dostępnych opcji, przekroczenie kwoty 200 000 zł wydaje się być tylko kwestią kilku kliknięć. Wśród opcji dodatkowych znajdziemy między innymi:
- Pakiet Assisted Drive Premium (aktywny tempomat, Lane Assist, park Assist, ekran 13-calowy etc.) – 11 600 złotych;
- Pakiet Infotainment Premium (system z ekranem 13-calowym, wyświetlacz head-up etc.) – 7500 złotych;
- Pakiet Simply Clever Premium (zestaw siatek, elementy mocujące, regulowana podłoga bagażnika etc.) – 1800 złotych;
- Boczne poduszki powietrzne – 1600 złotych;
- Dach panoramiczny (tylko dla kombi) – 6100 złotych etc.
Podsumowanie
Chociaż odświeżona Skoda Octavia przeszła jedynie delikatne zmiany stylistyczne, głównie z przodu, to oferta modelowa została znacząco zreorganizowana. Obecnie brakuje wersji hybrydowej plug-in, mocnej odmiany Diesla z napędem 4x4 oraz wariantu RS z silnikiem wysokoprężnym. Nie jest pewne czy te modele powrócą do oferty, ale mimo to wydaje mi się, że sprzedaż pozostanie stabilna. Pozostaje pytanie o popularność silnika 2.0 TDI bez wsparcia elektrycznego, zwłaszcza że wersja 1.5 TSI mHEV cieszy się uznaniem za swoją efektywność i oszczędność paliwa.