Auta wodorowe- modele, dofinansowania, infrastruktura
Ponad 125 milionów przeznaczonych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚIGW), zostało zarezerwowane przez beneficjentów w niecałą godzinę. Wciąż jest możliwe dofinansowanie do ładowarek o niższej mocy.
Z artykułu dowiesz się o:
Aktualizacja z dnia 5 września 2024 - Toyota i BMW wspólnie opracują ogniwa wodorowe nowej generacji
Toyota Motor Corporation i BMW Group podpisały umowę o wzmocnieniu współpracy w dziedzinie technologii wodorowych, aby wspólnie przyspieszyć rozwój rynku wodorowego i dojście do neutralności klimatycznej. Współpraca ma na celu opracowanie nowej generacji ogniw paliwowych oraz prace nad rozwojem infrastruktury wodorowej. Początki współpracy obu marek sięgają 2011 roku. Od tej pory obaj producenci wspólnie opracowali wiele rozwiązań i produktów, w tym ogniwa paliwowe czy samochody sportowe w postaci BMW Z4 i Toyoty Supry. Na mocy porozumienia obie marki wprowadzą na rynek nową gamę samochodów zasilanych ogniwami paliwowymi (FCEV). Współpraca zostanie rozszerzona także na pojazdy komercyjne i obejmie zarówno etap rozwoju jak i produkcji.
BMW planuje wprowadzić na rynek pierwszy w historii marki seryjny samochód z ogniwami wodorowymi w 2028 roku. Modele produkowane seryjnie zostaną zintegrowane z istniejącym portfolio BMW. Oznacza to, że BMW zaoferuje istniejący model w dodatkowej wersji z wodorowym ogniwem paliwowym jako uzupełnienie gamy aut elektrycznych (BEV), hybrydowych plug-in (PHEV) oraz spalinowych (ICE).
Obie marki zamierzają wspierać zrównoważone dostawy wodoru poprzez tworzenie popytu oraz bliską współpracę w zakresie infrastruktury związanej z dystrybucją i tankowaniem wodoru. Ma to zapewnić stabilność dostaw i obniżyć koszty. Zdaniem Toyoty technologie wodorowe są kluczowym elementem stategii dążenia do osiągnięcia neutralności węglowej. Z kolei według BMW wodór jest brakującym ogniwem w łańcuchu mobilności elektrycznej, w której akumulatorowe napędy elektryczne nie są optymalnym rozwiązaniem.
Aktualizacja z dnia 28 listopada 2023 - Mirai sprzedaje się poniżej oczekiwań. Zdaniem Toyoty wodór lepszy dla aut użytkowych
Co prawda druga generacja Toyoty Mirai sprzedaje się znacznie lepiej od pierwszej (Mirai I sprzedano niecałe 2000 sztuk, zaś od stycznia do września 2023 sprzedano na świecie 2604 egzemplarze, czyli o 80% więcej niż analogicznym okresie 2022 roku), jednak poziom sprzedaży wciąż jest znacznie poniżej oczekiwań Toyoty. Sam dyrektor Toyoty ds. technicznych, Hiroki Nakajima, stwierdził, że mimo prób nie odnieśli sukcesu z Miraiem. Jako główną przyczynę wskazał niewystarczająco rozwiniętą infrastrukturę do tankowania wodoru. Nie oznacza to jednak, że Toyota odwraca się od wodoru. Najprawdopodobniej ogniwa wodorowe będą w przyszłości stosowane do napędzania modeli użytkowych Toyoty. - W przypadku ciężarówek średniej wielkości łatwo jest zapewnić sieć tankowania, ponieważ podróżują one głównie z punktu A do B – tłumaczy Nakajima. W dodatku w dużym samochodzie dodatkowe kilogramy są mniej odczuwalne.
Toyota pracuje obecnie nad zmniejszeniem komponentów, w tym zbiorników i stosu ogniw paliwowych, by móc w przyszłości wykorzystać napęd wodorowy także do innego rodzaju pojazdów niż samochody. Obecnie firma pracuje nad ogniwem wodorowym nowej generacji, które ma być aż o połowę tańsze niż obecne, a przy tym trwalsze i o 20% wydajniejsze. Pojawi się także jego mniejsza wersja przeznaczona dla samochodów osobowych. Toyota opracowała także rewolucyjny płaski zbiornik na wodór oraz taki, po którym może przebiegać wał napędowy i da się go zamontować w miejsce akumulatora samochodu elektrycznego. W przyszłości umożliwi to konwersję elektryków na wodór.
Aktualizacja z dnia 19 września 2023 - Toyota testuje wodorowego Hiluxa
Toyota stawia kolejne kroki w rozwoju samochodów wodorowych. Producent pochwalił się zaawansowanym prototypem wodorowego Hiluxa. Pickup zasilany ogniwami wodorowymi byłby prawdziwą nowością na rynku. W zakładach Toyota Manufacturing UK w angielskim Derby zaprezentowano opracowany tamże prototyp o nazwie Hilux Hydrogen. W nowym układzie napędowym wykorzystano podstawowe elementy z elektrycznego sedana Mirai z ogniwami wodorowymi. Wodór mieści się w trzech wysokociśnieniowych zbiornikach, co według producenta ma gwarantować Hiluxowi zasięg na poziomie około 600 km. Akumulator przechowujący energię elektryczną wytwarzaną na pokładzie przez ogniwo paliwowe umieszczono w tylnym pokładzie ładunkowym, co pozwala uniknąć utraty przestrzeni w kabinie. Do końca roku ma powstać 10 egzemplarzy wodorowego Hiluxa, zaś model produkcyjny trafi na rynek w drugiej połowie obecnej dekady.
Aktualizacja z dnia 11 września 2023 - BMW testuje wodorowe iX5 Hydrogen przed wprowadzeniem do sprzedaży
BMW testuje intensywnie iX5 Hydrogen. Samochody są sprawdzane m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie monitorowany jest wpływ wysokich temperatur zewnętrznych siegających nawet około 45 stopni Celcjusza na układ napędowy. Warunki są wymagające również ze względu na wszechobecny piasek i pył, a także zmienne nachylenie terenu i spore wahania wilgotności powietrza.
BMW iX5 Hydrogen posiada zespół ogniw paliwowych o mocy 170 KM oraz zintegrowaną jednostkę napędową 5. generacji w technologii BMW eDrive, w której to silnik elektryczny, skrzynia biegów i elektronika mocy zintegrowane są w kompaktowej obudowie. Całkowita moc napędu wynosi 401 KM. Wodór przechowywany jest w dwóch 700-barowych zbiornikach wykonanych z karbonu (CFRP). Pomieszczą one do 6 kg wodoru. Maksymalny zasięg iX5 Hydrogen wynosi 504 km. Samochód powstał dzięki wsparciu Toyoty (to właśnie od Japończyków pochodzi technologia ogniw paliwowych). Rynkowy debiut auta przewidziano na 2025 rok.

Jak działa napęd wodorowy?
Auta na wodór to pojazdy, które mają napęd zasilany energią elektryczną pozyskiwaną z wodoru. Jest ona wytwarzana przez znajdujące się w samochodzie ogniwa paliwowe, zbudowane z elektrody dodatniej (katody) i ujemnej (anody), a także membrany polimerowej. Za sprawą katalizatora zachodzi w nich chemiczny proces przemiany połączonego z tlenem wodoru. Elektrony z anody przemieszczają się przez obwód zewnętrzny, w wyniku czego powstaje prąd zasilający auto i wprawiający je w ruch. Samochód wodorowy jest zatem pojazdem elektrycznym, który samodzielnie wytwarza prąd ze stanowiącego paliwo wodoru. Produkt uboczny tego procesu stanowi woda destylowana.
Zalety napędu wodorowego
Główną zaletą napędu wodorowego jest jego bezemisyjność. Pojazdy na wodór są ciche, komfortowe i przyjazne środowisku. Ponadto należy pamiętać, że wodór jest najczęściej spotykanym pierwiastkiem na naszej planecie, którego pozyskiwanie jest możliwe również z odnawialnych zródeł energii. Firmy korzystające z takich pojazdów mogą kreować wizerunek przedsiębiorstwa odpowiedzialnego społecznie. Ponadto mając auto na wodór możemy oczywiście liczyć na wszystkie benefity związane z posiadaniem aut bezemisyjnych, w tym możliwość korzystania z buspasów, darmowych miejsc parkingowych w centrach miast czy wjeżdżania do Stref Czystego Transportu. Największą przewagą aut na wodór w porównaniu do powszechnie występujących elektryków bateryjnych jest ich większy zasięg porównywalny z samochodami spalinowymi, a także krótki czas ładowania (również podobny co w autach spalinowych).
Samochody wodorowe są też lżejsze od porównywalnych elektryków bateryjnych. Stosowane w nich ogniwa paliwowe są znacznie lżejsze niż akumulatory używane w autach elektrycznych i nie ograniczają znacząco ładowności pojazdu. Pełny bak wodoru waży około 5 kilogramów, a akumulator w samochodzie elektrycznym nawet 700 kilogramów. Nowoczesne auta na wodór są też bezpieczne w eksploatacji - prawdopodobieństwo samozapłonu jest niewielkie, gdyż zachodzi dopiero przy 575 stopniach Celcjusza. Zbiorniki wodoru powstają bowiem ze szczelnych i odpornych na temperaturę materiałów kompozytowych. Stosowane są zarazem dodatkowe zabezpieczenia, dzięki którym w przypadku ewentualnego rozszczelnienia zbiornika dochodzi o szybkiego ulotnienia się wodoru kanałami odprowadzającymi.
Wady napędu wodorowego
Główną wadą napędu wodorowego jest niska efektywność energetyczna, która w procesie przemiany wodoru na prąd wynosi maksymalnie kilkadziesiąt procent. Sporą barierę w upowszechnieniu samochodów wodorowych stanowi wolno rozwijająca się infrastruktura. Straty energii zachodzą na każdym etapie – pozyskiwania wodoru, jego kompresji, skraplania, transportu czy wytwarzania prądu w ogniwie paliwowym. Kosztowne jest też samo magazynowanie wodoru. Sam proces jego wytwarzania również do tanich nie należy, stąd też często jest on pozyskiwany z węgla jako produkt uboczny jego gazyfikacji, co niweluje korzyści dla środowiska. Kolejnym mankamentem jest długo czas nagrzewania się ogniwa paliwowego, co opóźnia moment rozruchu silnika. Producenci aut na wodór rozwiązują ten problem poprzez zastosowanie akumulatora o niewielkiej pojemności, który dostarcza energię elektryczną zaraz po uruchomieniu pojazdu. Właściciel samochodu z napędem na wodór musi się także liczyć z wyższą kwotą ubezpieczenia AC w porównaniu do aut z innymi rodzajami napędów.
Gdzie w Polsce zatankujemy samochód wodorowy i ile to kosztuje?
Koszt eksploatacji samochodu wodorowego docelowo może być niższy niż porównywalny z alternatywnymi technologiami, choć finalna cena wodoru jako paliwa będzie zależna od wielu czynników, takich jak koszt wytwarzania i potrzebnej do tego energii czy stawki lokalnie nakładanych podatków. Obecnie popularność pojazdów wodorowych jest niewielka, co przekłada się na bardzo słabą dostępność i wyższą cenę paliwa wodorowego. Obecnie kilogram wodoru w Europie kosztuje około 12,85 euro. ADAC wyliczył, że przy założeniu średniego zużycia samochodu 0,8 kg na 100 km podróż będzie kosztować 10,28 euro. Dla porównania w przypadku samochodu na benzynę czy diesla o średnim zużyciu 6,6 l przy koszcie paliwa 1,90 euro przebycie tej samej odległości będzie kosztować 12,54 euro (dane z lipca 2022 roku). Koszt przejechania 100 km jest zatem porównywalny z silnikami spalinowymi.
Obecnie w Polsce tylko w kilku miastach, w tym Warszawie, Gdańsku i Krakowie znajdują się stacje do tankowania wodoru, na których zatankujemy samochody osobowe. Stacja w Krakowie pochodzi spod szyldu Orlenu, zaś w Warszawie i Gdańsku od Lotosu. Nie są to jednak ogólnodostępne stacje, lecz służą m.in. do tankowania wodorowych autobusów komunikacji miejskiej. Do 2030 roku Orlen ma uruchomić ponad 100 takich ogólnodostępnych stacji. 57 z nich ma być w Polsce, pozostałe w Czechach i Słowacji. Na razie na kolejne punkty mogą liczyć Katowice czy Poznań. Projekt Polskiej Strategii Wodorowej zakłada jednak, że do 2050 roku powstaną w naszym kraju 32 stacje wodorowe – zostaną one zlokalizowane w największych polskich miastach. PKN Orlen buduje obecnie instalacje do produkcji wodoru we Włocławku i Trzebini.
Aktualizacja z dnia 3 lutego 2025 - Stacja tankowania wodoru w Katowicach otwarta
Pod koniec stycznia otwarto drugą, po Poznaniu, całodobową stację tankowania wodoru od Orlenu. Znajduje się ona w Katowicach, przy trasie wyjazdowej z miasta w kierunku autostrady A4. Na miejscu działają dwa dystrybutory: jeden o ciśnieniu 350 bar do tankowania autobusów i drugi o ciśnieniu 700 bar do tankowania samochodów osobowych. Wydajność stacji wynosi minimum 630 kg wodoru, co umożliwia zatankowanie w ciągu doby 20 autobusów i 5 aut osobowych. Wodór pochodzi z instalacji wytwórczej Grupy ORLEN we Włocławku lub też z HUBu w Trzebini.
W ciągu najbliższych dwóch miesięcy Orlen planuje otworzyć dwie kolejne stacje: w Wałbrzychu i i Włocławku. Następne w kolejce są Piła, Płock i Gdynia. Kolejne obiekty: w Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie i Warszawie, będę oddawane do eksploatacji sukcesywnie w kolejnych latach.
Aktualizacja z dnia 22 września 2023 - Jeszcze w tym roku stacje tankowania wodoru od Orlenu w Poznaniu i w Katowicach
Koncern rozpoczął w Poznaniu testy swojej pierwszej w Polsce, ogólnodostępnej całodobowej stacji wodorowej, która będzie zasilać samochody osobowe, ciężarowe, a także autobusy. W ramach umowy podpisanej przez Orlen z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacji w Poznaniu, koncern w najbliższych 15 latach dostarczy na potrzeby poznańskiej komunikacji 1,8 mln kg paliwa wodorowego, którym będzie tankowane 25 autobusów. Jak podkreśla Orlen, to największy tego typu projekt wodorowy w Polsce. Grupa Orlen planuje do 2030 roku na inwestycje wodorowe przeznaczyć aż 7,4 miliarda złotych. Koncern planuje do tego czasu zbudować sieć ponad 100 stacji tankowania wodoru w Polsce.
Stacja tankowania wodorem w Poznaniu, którą Orlen planuje uruchomić za kilka tygodni, znajduje się w pobliżu pętli tramwajowej Miłostowo. Obiekt będzie dostępny publicznie, co oznacza, że z możliwości tankowania będą korzystać nie tylko autobusy MPK Poznań, ale też wszyscy użytkownicy pojazdów napędzanych paliwem wodorowym. Orlen udostępni kierowcom trzy dystrybutory. Dwa o ciśnieniu 350 bar będą służyć do tankowania autobusów i pojazdów ciężarowych, natomiast dodatkowy dystrybutor, o ciśnieniu 700 bar, będzie przeznaczony dla pojazdów osobowych. Zatankowanie autobusu potrwa około 15 minut, a samochodu osobowego 5 minut. Wodór do aut zatankować będzie można jeszcze w tym roku także na powstającej stacji w Katowicach. Kolejne stacje wodorowe ORLEN w Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, Wałbrzychu, Krakowie, Włocławku, Gdyni, Pile i Warszawie zostaną oddane do użytku do połowy 2025 roku.
Aktualizacja z dnia 11 września 2023 - w Warszawie otwarto pierwszą ogólnodostępną stację tankowania wodoru w Polsce
W Warszawie przy ulicy Tango 4 na Ursynowie uruchomiono pierwszą publiczną stację tankowania wodoru w Polsce. Stacja tankowania wodoru NESO (skrót od "nie emituję spalin, oczyszczam") należy do grupy Polsat Plus i ZE PAK (Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin). Stacja jest samoobsługowa, posiada dwa dyspensery - jeden o ciśnieniu 350 barów dla autobusów, a drugi o ciśnieniu 700 barów. przeznaczony do tankowania samochodów osobowych. Co istotne, obiekt w znacznej mierze jest samowystarczalny energetycznie, gdyż korzysta z paneli słonecznych o mocy 19 kW, a prąd znajduje się w magazynach o pojemności 60 kWh. Cena kilograma wodoru na stacji NESO wynosi 69 zł, co w przypadku Toyoty Mirai daje koszt przejechania 100 km wynoszący około 58 zł.
Pozostałe stacje tej spółki mają być uruchomione do końca czerwca 2024 roku i będą one zlokalizowane w Rybniku, we Wrocławiu, w Gdyni, Gdańsku oraz w Lublinie. Firma dostanie 20 milionów zł dofinansowania od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na budowę tych stacji.
Aktualizacja z dnia 8 listopada 2023 - w Rybniku otwarto pierwszą na Śląsku ogólnodostępną stację tankowania wodoru
Firma PAK-PCE Stacje H2 otworzyła 30 października 2023 roku drugą stacjonarną stację wodorową marki Neso. To ta sama firma, która we wrześniu uruchomiła pierwszą ogólnodostępną stację tankowania wodoru w Polsce, zlokalizowaną w Warszawie. Główną grupą klientów stacji w początkowym okresie jej funkcjonowania będzie komunikacja miejska. Świadczy o tym chociażby sama lokalizacja stacji, gdyż mieści się ona w pobliżu dworca komunikacji miejskiej w Rybniku przy ulicy Budowlanych 6. Do czerwca 2024 roku kolejne stacje marki Neso powstaną w Gdańsku, Gdyni, Wrocławiu oraz w Lublinie. Podobnie jak w Warszawie, także na stacji w Rybniku znalazły się dwa dyspensery - jeden o ciśnieniu 350 barów przeznaczony dla autobusów oraz drugi o ciśnieniu do 700 barów dla aut osobowych.
Aktualizacja z dnia 28 czerwca 2024 - Orlen otworzył pierwszą stację tankowania wodoru w Poznaniu
Orlen uruchomił w Poznaniu swoją pierwszą ogólnodostępną stację tankowania wodoru dla samochodów osobowych, ciężarowych oraz autobusów. Stacja będzie zasilać m.in. flotę 25 wodorowych autobusów jeżdżących po Poznaniu. Znajduje się ona przy ulicy Warszawskiej 231 i jest czynna całodobowo. Orlen udostępnił kierowcom trzy dystrybutory. Dwa o ciśnieniu 350 bar służą do tankowania autobusów i pojazdów ciężarowych, natomiast dodatkowy dystrybutor, o ciśnieniu 700 bar, jest przeznaczony dla samochodów osobowych.
Tankowanie autobusu trwa około 15 minut, a jego dzienne zapotrzebowanie na wodór wynosi ok 30 kg, co zapewnia zasięg na poziomie 350 km. Z kolei tankowanie samochodu osobowego ze zbiornikiem wodoru mieszczącym 5 kg zajmie ok. 5 minut. Pozwoli to na przejechanie około 600 km.
Jeszcze w tym roku Orlen uruchomi stację tankowania wodoru w Katowicach. W kolejnych latach będą sukcesywnie otwierane stacje w w Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, Wałbrzychu, Krakowie, Włocławku, Gdyni, Pile i Warszawie. Do 2030 roku Grupa Orlen planuje budowę sieci ponad 100 stacji tankowania wodoru dla transportu indywidualnego, publicznego i cargo, drogowego oraz kolejowego w Polsce, Czechach i na Słowacji.
Sukcesywny rozwój infrastruktury dla samochodów elektrycznych dzięki dofinansowaniu NFOŚIGW
Ponad 125 milionów przeznaczonych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚIGW), zostało zarezerwowane przez beneficjentów w niecałą godzinę. Wciąż jest możliwe dofinansowanie do ładowarek o niższej mocy.
9 stycznia 2023 r. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej rozpoczął następną turę naborów w ramach programu „Wsparcie infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury do tankowania wodoru”. W mniej niż godzinę od rozpoczęcia naborów podmioty zainteresowane dopłatami złożyły wnioski na kwotę wyższą niż budżet przeznaczony na wsparcie ogólnodostępnych, ultraszybkich stacji ładowania o mocy nie mniejszej niż 150 kW, tj. 125 015 709 zł. Maksymalna wysokość dofinansowania w ramach tego naboru wynosiła do 50% kosztów kwalifikowanych.
– Ubiegłoroczny rekord związany z pierwszym naborem, gdy wynoszące 315 mln zł środki na dotacje do najszybszych ładowarek o mocy co najmniej 150 kW zostały wyczerpane w ok. 2 tygodnie, został pobity z nawiązką. Tym razem budżet naboru był jednak znacznie niższy. Duże zainteresowanie operatorów dotacjami do ultraszybkich stacji nie powinno dziwić. Z perspektywy operatorów uruchamianie takich urządzeń wiąże się ze znacznymi nakładami finansowymi sięgającymi kilkuset tysięcy złotych, a ponadto są to inwestycje najbardziej perspektywiczne i cieszące się największym zainteresowaniem ze strony kierowców samochodów elektrycznych – zaznaczył Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA.
Druga pula dofinansowania rozeszła się w okamgnieniu
Pierwszy nabór miał miejsce w 2022 roku. NFOŚiGW w drugim naborze do swojego programu najwyższy budżet przeznaczył na dopłaty do najszybszych stacji. W pierwszej turze na wsparcie instalacji wszystkich kategorii ładowarek przeznaczono identyczną sumę – po 315 mln zł. W tegorocznym naborze niższe środki zostały udostępnione beneficjentom zainteresowanym uruchomieniem ładowarek nieogólnodostępnych o mocy co najmniej 22 kW. Ok. 12,1 mln zł to ponad 10 razy mniej niż budżet na dofinansowanie najszybszych stacji. Wnioskodawcy planujący instalację infrastruktury prywatnej lub półprywatnej mogą starać się o dopłatę w wysokości do 25% kosztów kwalifikowanych.
Pula dotacji dla urządzeń o mocy od 50 do 150 kW wynosi natomiast 59,5 miliona złotych. Maksymalną wysokość dopłaty ustalono na 30% kosztów kwalifikowanych (do 45% w przypadku gmin, w których w roku poprzedzającym termin złożenia wniosku o dofinansowanie liczba mieszkańców nie przekraczała 100 tys. lub zostało zarejestrowanych mniej niż 60 tys. pojazdów samochodowych lub mniej niż 400 pojazdów samochodowych przypadało na 1 tys. mieszkańców). Kolejne 100 mln zł przeznaczono na dofinansowanie stacji tankowania wodoru. W tym przypadku maksymalna wysokość dotacji wynosi do 50% kosztów kwalifikowanych.
Ważny czynnik stymulujący rozwój elektromobilności w Polsce
- Dopłaty ze środków publicznych stanowią bardzo ważny czynnik stymulujący rozbudowę infrastruktury na wczesnym etapie rozwoju elektromobilności w Polsce. Operatorzy, którzy zmagają się z licznymi barierami natury systemowej czy wzrastającymi cenami energii, potrzebują dofinansowania do wciąż nierentownego biznesu. Liczymy również, że NFOŚiGW przyspieszy procedurę zawierania umów o wsparcie. Kontrakty po pierwszym naborze będą w wielu przypadkach podpisywane dopiero w styczniu 2023 r., mimo że sam nabór został zakończony pod koniec marca 2022 r. Przez ten czas wielu beneficjentów ograniczało kolejne inwestycje w oczekiwaniu na finalizację dopłat – powiedział Maciej Mazur.
Według danych PSPA, według prowadzonego przez Stowarzyszenie „Licznika Elektromobilności”, obecnie w Polsce funkcjonuje ok. 2,6 tys. ogólnodostępnych stacji ładowania. W 2022 r. liczba nowo zainstalowanych ładowarek przekroczyła 600.
Oferta aut wodorowych w Polsce
Toyota Mirai - od 323 900 zł
Druga generacja wodorowej Toyoty Mirai trafiła na polski rynek wiosną 2021 roku. Nowa Toyota Mirai zyskała znacznie bardziej atrakcyjny design nadwozia i wnętrza, upodabniając się do najnowszych modeli Lexusa. Samochód zużywa o 10% mniej paliwa od poprzednika, a jego zasięg wzrósł do około 650 km. Auto bazuje na nowoczesnej architekturze GA-L, którą znamy m.in. z Lexusa LS. W zależności od wersji wyposażenia, samochód ma dwusoczewkowe adaptacyjne światła drogowe Bi-LED lub jednosoczewkowe reflektory Bi-LED z automatycznymi światłami drogowymi. Samochód mierzy 4975 mm długości, 1885 mm szerokości oraz 1470 mm wysokości, zaś rozstaw osi liczy 2920 mm. Rozkład mas wynosi 50:50. Bagażnik pomieści 321 litrów. Stylistycznie samochód nawiązuje do Lexusa ES, zarówno z zewnątrz jak i w kabinie, gdzie mamy 12,3-calowy ekran systemu infotainment połączony z zestawem zegarów oraz znacznie lepiej wykonane wnętrze niż w poprzedniku.

Na nowej platformie wygospodarowano miejsce na trzeci zbiornik wodoru, co przyczyniło się do zwiększenia zasięgu auta. Łącznie mieści się w nich 5,6 kg wodoru, czyli o 1 kg więcej niż w pierwszym modelu. Toyota Mirai jest klasycznym czterodrzwiowym sedanem. Samochód kosztuje od 323 900 zł za odmianę Prestige oraz 338 900 zł za bogatszą Executive. Mirai Executive występuje także z topowym pakietem za dodatkowe 35 000 zł. Tapicerka w wersji Executive VIP jest wykonana ze skóry półanilinowej w kolorze czarnym lub białym. Silnik Miraia rozwija 182 KM oraz 300 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 9 sekund. Prędkość maksymalna to 175 km/h. Napęd trafia na tylną oś. Średnie zużycie wodoru według producenta wynosi 0,84 kg na 100 km. Mirai waży w zależności od wersji od 1900 do 1950 kg.
Hyundai Nexo - 362 554 zł
Drugim dostępnym w Polsce samochodem wodorowym jest Hyundai Nexo. Pojazd oferowany jest w Polsce na specjalne zamówienie, stąd też podana cena (362 554 zł) jest odzwierciedleniem tej z niemieckiego rynku (77 290 euro). Hyundai Nexo zadebiutował w 2018 roku jako następca ix35 Fuell Cell. W przeciwieństwie do poprzednika Nexo zbudowany został na specjalnie przystosowanej do specyfiki układu napędowego płycie podłogowej. Stylistycznie pojazd nawiązuje do zaprezentowanego w 2017 roku studyjnego modelu Hyundai FE Concept, wyróżniając się dwupoziomowym oświetleniem podobnym do innych SUV-ów Hyundaia. Nadwozie pojazdu otrzymało aerodynamiczną sylwetkę mającą nawiązywać do płynąego strumienia wody.

Hyundai Nexo mierzy 4670 mm długości, 1860 mm szerokości oraz 1630 mm wysokości, zaś rozstaw osi liczy 2790 mm. Bagażnik pomieści od 461 do 1466 litrów. Samochód waży w zależności od wersji i wyposażenia od 1889 do 1948 kg. Jest zatem typowym SUV-em klasy średniej niczym Skoda Enyaq iV. Zbiorniki wodoru umieszczono pod podłogą tylnej części pojazdu, wykonano je z włókna węglowego i pomieszczą one 6,3 kg wodoru. Silnik Hyundaia Nexo rozwija 163 KM oraz 395 Nm. Maksymalny zasięg wynosi 756 km, a średnie zużycie wodoru to 0,84 kg/100 km. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 9,5 s, a prędkość maksymalna wynosi 179 km/h. Napęd trafia na przednią oś.

