TEST: Peugeot 308 SW 1.2 PureTech 130 KM. Koszula czy golf?
Tygodniowy test Peugeot 308 SW za nami. Na papierze, oferta francuskiego producenta bije na głowę poczciwego Golfa. Jak jest w praktyce?

Nie lubię golfów, wolę koszule, ale jeśli chodzi o samochody, różnie z tym bywa. Do niedawna Volkswagen Golf był wyznacznikiem w segmencie, ale czasy się zmieniają, motoryzacja również, więc przyszła pora na strącenie króla z piedestału. Czy dokonał tego francuski lew ze swoim nowym modelem 308? Na to wygląda!
Żeby była jasność, Peugeot 308, również w odmianie SW (kombi) nie jest ideałem, ale które auto jest? Oceniamy samochody za to, jak mocno zalety przysłaniają wady, których niestety w wielu modelach nie brakuje. Czasami są to przywary, które denerwują i trudno na nie przymknąć oko, ale bywa też tak, że te problemy dla wielu osób mogą być nieistotne. Jak jest z Peugeotem 308? Mogłem się o tym przekonać podczas tygodniowego testu.
Mógłbym takiego mieć, ale na litość, poprawcie to i owo…
Im lepsze auto, tym bardziej doskwierają pewne mankamenty. O wyglądzie nowego Peugeota 308 SW nie będę się rozpisywał, bo przy okazji odmiany 5-drzwiowej napisano już wiele. Peugeot 308 SW w tym wydaniu wygląda po prostu świetnie i w odpowiedniej konfiguracji, na przykład tej testowanej, prezentuje się fantastycznie. Nowoczesne, awangardowe, mocno agresywne, ale z dużą dozą elegancji linie, świetnie wyglądające światła i dodatki, do tego to wnętrze. Wiem, że niektórych odstrasza, a ci, którzy wolą tradycyjne rozwiązania, w nowej 308 dostaliby oczopląsu, ale mnie się to podoba i co ja na to poradzę?
Nic nie poradzę również na błędy oraz niedoróbki, które mnie irytowały.
Peugeot 308 SW technologia


Zacznijmy od systemu. Jest nowy, świeży, całkiem ciekawy i przy odrobinie wprawy, intuicyjny. Cieszę się, że wreszcie zmieniono to, co nadal jest np. w modelu 508 czy Citroenach C4 czy C5 Aircross. Obraz jest ładny, kolory żywe, grafiki świetne, przydają się również widżety umieszczone na dodatkowym ekranie pod głównym panelem. Sęk w tym, że często się to wszystko zawiesza. Czasami nie działa radio, kilka razy zawiesiła mi się kamera cofania i zatrzymany obraz nie chciał zniknąć z ekranu – pomogło dopiero wyłączenie auta, wyjście, zamknięcie itd. Zdarzyło się to kilka razy podczas tygodniowego testu, więc potencjalny nabywca po miesiącu mógłby dostać rozstrojenia jaźni z nerwów.
Peugeot 308 SW bagażnik


Troszkę rozczarowuje bagażnik, ale nie ze względu na jego pojemność, bo ta jest bardzo OK – 608 lub 1634 litrów pojemności. Chodzi mi o niedostatek przydatnych dodatków, uchwytów, haczyków itp. Bardzo lubię rozwiązania Skody w tym zakresie i zawsze porównuję przestrzeń bagażową oraz rozwiązania tam zastosowane z czeskim odpowiednikiem. Co jeszcze?
Peugeot 308 SW silnik. Wystarczający układ napędowy. Ale tylko wystarczający…

Nie chodzi mi o sportowe emocje, ale o zapas mocy. Nie mam nic do jednostki 1.2 PureTech o mocy 130 KM, która w połączeniu z 8-biegowym automatem daje dość ciekawy tandem, ale chciałbym mieć możliwość wyboru czegoś mocniejszego, ale bez elektryfikacji. Takiego wyboru nie ma, a mógłby być np. w postaci silnika 1.6 THP o mocy 160 lub 180 KM. Nie ma i nie będzie. Jest za to hybryda plug-in o mocy 180 KM, ale jej cena jest wyższa o… 54 900 złotych. Ja podziękuję.
Peugeot 308 SW posiada silnik 1.2 PureTech o mocy 130 KM i momencie obrotowym 231 Nm. W połączeniu z automatyczną skrzynią biegów odwdzięcza się komfortowym stylem jazdy. Jeśli kierowca nigdzie się nie śpieszy, jest naprawdę przyjemnie i komfortowo. Automat sprawnie i dość płynnie przerzuca biegi, nieco gubi się i szarpie podczas jazdy w korku, podobnie przy dynamicznej jeździe, ale zasadniczo jest przyzwoicie. Niezłe jest także spalanie, bowiem w mieście można spokojnie osiągnąć 7 l/100 km, pod miastem nieco ponad 5 l/100 km, w trasie przy 120-140 km/h również można zamknąć się w 7 l/100 km. Jak na kompaktowe kombi, nie jest źle.
Peugeot 308 SW 2022 cena. Bez stówy nie podchodź? No nie do końca…

Za totalnie podstawowy model z nadwoziem SW (kombi) trzeba wyłożyć 105 300 złotych, ale będzie to wersja Active Pack z silnikiem 1.2 PureTech o mocy 110 KM i z manualną 6-biegową skrzynią. Zdecydowanie lepiej dołożyć do 130-konnej wersji, choć i ona nie zapewni przyjemnej dynamiki. Za wariant 130-konny z automatem trzeba wydać już 119 800 złotych, a testowana odmiana wyposażenia GT to koszt 144 000 złotych. Można jeszcze dołożyć do topowej wersji GT Pack – 152 900 złotych. W standardzie wersji GT dostaniemy m.in.
- Reflektory przednie Matrix LED z automatycznym dostosowaniem wiązek światła do warunków drogowych
- Felgi aluminiowe o średnicy 18 cali
- Clean Cabin – automatyczny obieg zamknięty z czujnikiem jakości powietrza oraz pyłu zawieszonego PM2.5
- Peugeot i-Cockpit 3D z konfigurowalnym wyświetlaczem 10-calowym
- Tapicerkę Alcantara, łączona z elementami ze skóry ekologicznej
- Centralny ekran dotykowy 10-calowy z programowalnymi wirtualnymi przyciskami i-Toggles
A za co możemy dopłacić?
- Opcjonalny lakier – od 2 700 do 3 500 PLN
- Tapicerka skórzana – 4 000 PLN
- Elektrycznie sterowana klapa bagażnika – 2 400 PLN
- Elektrycznie otwierany szklany dach – 5 500 PLN
- Hak holowniczy – 2 500 PLN
- System audio Focal – 3 000 PLN
- Podgrzewane fotele przednie z funkcją masażu – 3 500 PLN
- Kamery 360 stopni – 1 900 PLN
Podsumowanie
Czy chciałbym mieć Peugeota 308 SW? Tak, zdecydowanie. Nie jestem niecierpliwym kierowcą, więc ten silnik by mi wystarczył. System info-medialny jakoś bym przebolał i liczył na aktualizację od producenta, a bagażnik sam bym sobie udoskonalił, nawet haczykami z Ikei. Dlaczego? Nowa 308-ka to niemal samochód kompletny, który ma drobne wady i braki w ofercie, ale pod wieloma względami to nowy wyznacznik w segmencie. Nie mogę się doczekać reakcji Volkswagena przy najbliższym liftingu Golfa.