TEST: Mercedes Klasa E 300 de 4MATIC Estate - jedyny diesel z wtyczką
W świecie, w którym słowo elektryfikacja odmienia się w każdy możliwy sposób, jest tylko jedna marka, która hybrydę łączy z dieslem. Przykład Mercedesa Klasy E 300 de 4MATIC Estate pokazuje, że takie niecodzienne połączenie może mieć sens.

Z testu dowiesz się o:
Od lat w segmencie premium dominują 3 niemieckie marki w postaci Audi, BMW i Mercedesa, a dopiero za nimi plasuje sie cała reszta. Z całkowitą sprzedażą na poziomie 13 377 sztuk Mercedes ma niemal 20% udziału w rynku aut premium w Polsce. Jednym z jego najpopularniejszych modeli jest Klasa E, która w pierwszym półroczu 2025 roku znalazła aż 1258 nabywców. Wcale mnie to nie dziwi, gdyż najnowsza Klasa E (W214) stanowi spory przeskok względem poprzednika, zarówno wizualny, jakościowy jak i technologiczny. Dzięki temu popularny model Mercedesa znowu imponuje i stanowi punkt odniesienia dla rywali. Dobra, starczy tego dobrego, bo już na wstępie pokusiłem się o urywek podsumowania wrażeń z testu nowej Klasy E 300 de 4MATIC Estate. Tymczasem istotna w przypadku testowanego auta okazała się też kwestia napędu, gdyż ten jest wyjątkowy. Jedynie Mercedes stosuje bowiem hybrydę z dieslem.
Ponadczasowe, eleganckie kombi ociekające prestiżem
Mercedes Klasy E Estate w najnowszym wydaniu (S214) zadebiutował w 2023 roku, stanowi zdecydowany krok naprzód względem poprzednika i wreszcie nabrała indywidualnego stylu względem flagowej Klasy S. Przede wszystkim ujmują mnie jego eleganckie i ponadczasowe kształty, opływowy przód z łezkowatymi reflektorami (o nich jeszcze wspomnę), dużym grillem z wszechobecnym motywem gwiazdy i podświetlaną obwódką, łagodne linie nadwozia z chowanymi w nadwoziu klamkami czy smukłe tylne lampy z chromowanymi paskiem i motywem gwiazdy - tu nie ma mowy o półśrodkach.

Segment premium widać też po dbałości o detale - nawet klamki mają chromowane wykończenie i wytłoczony napis MERCEDES-BENZ. Elegancko prezentują się też czarne 20-calowe felgi AMG ze srebrnymi obwódkami, które dobrze pasują do lakieru Velvet Brown metallic (5181 zł). Dzięki niemu Klasie E zarówno dobrze byłoby z chromami jak i w obecnym w testowanym egzemplarzu pakietem Night (2072 zł, czarne listwy wokół szyb, relingi i obudowy lusterek). Klasa E Estate sprawia wrażenie spójnego i przemyślanego samochodu, czego nie zaburzają nawet spore atrapy wydechu.
Spory z zewnątrz, za to bagażnik z pewnymi ograniczeniami
Klasa E Estate jest sporym autem, co widać już na pierwszy rzut oka. Potwierdzają to zresztą jej gabaryty. Samochód mierzy 4,95 m długości, a jego rozstaw osi to 2,96 m. Z drugiej strony jest o 4 cm krótszy od Audi A6 Avant i aż o 11 cm krótszy od BMW serii 5 Touring. Niestety obecność baterii układu hybrydowego odbiła się negatywnie na bagażniku, który liczy 460 litrów bazowej pojemności, czyli aż o 155 l mniej względem wersji 220 d 4MATIC. Widać to po dodatkowym progu w przestrzeni bagażowej, która jest płytsza i co gorsza, nie przewidziano żadnego schowka na kable. Na szczęście Mercedes przewidział chociaż estetyczne i zgrabne pokrowce na nie. Mamy za to haczyki i przyciski do składania oparć kanapy w proporcji 40:20:40, jednak po ich złożeniu powstaje próg (oparcia poniżej podłogi bagażnika). Bagażnik Klasy E pochwalę za to za estetyczne wykończenie, szybko podnoszącą się klapę i wynoszącą rozsądne 595 kg ładowność.

W kabinie czuć przepych. Jakość godna gwiazdy
Jeszcze więcej prestiżu i nowoczesnych technologii czeka nas po zajrzeniu do kabiny. Pierwszym, na co zwróciłem uwagę, był zapach prawdziwej skóry i szlachetnych materiałów, tak bardzo pożądany w segmencie premium. Nic dziwnego, skoro w kabinie testowanej Klasy E oprócz skóry Nappa w eleganckim brązowym kolorze Tonka (6908 zł) obecna była też podsufitka MANUFACTUR z mikrofibry w kolorze czarnym (9210 zł) oraz pakiet skórzany (10 074 zł) obejmujący m.in. obszyte materiałem skóropodobnym deskę rozdzielczą, podłokietniki, boczki i panele drzwi, a także skórzane uchwyty na podsufitce - wszystko to razem wzięte sprawia wrażenie naprawdę luksusowego i szlachetnego samochodu. Całość uzupełniają prawdziwe drewno na konsoli środkowej, aluminiowe osłony głośników audio Burmester oraz gruba, mięsista kierownica z pakietu AMG, z lekko spłaszczonym u dołu i perforowanym wieńcem. Praktycznie gdzie nie spojrzeć, kabina Klasy E S214 sprawia wrażenie prawdziwego Mercedesa, podczas gdy poprzednikowi zdarzały się pewne uchybienia na tym polu.

MBUX Superscreen, czyli multimedia godne marki premium. Ergonomia niezła
Sam kokpit Klasy E wygląda nowocześnie i jest mocno zdigitalizowany, czym nawiązuje do elektrycznego EQE. Również wtopione w deskę rozdzielczą subtelne nawiewy zdają się nawiązywać do wspomnianego modelu. Całość wygląda spójnie i estetycznie, przypadnie do gustu przede wszystkim fanom nowoczesnych technologii i gadżetów. Mamy tu układ trzech wyświetlaczy zwany MBUX Superscreen (8577 zł) z łącznością 5G, którego charakterystycznym elementem jest dodatkowy 12,3-calowy ekran inforozrywki przed pasażerem z funkcją prywatności (dzięki temu kierowca nie widzi co robi na ekranie siedzący obok niego pasażer), który pozwala m.in. na regulację głośności, korzystanie z nawigacji z funkcją rozszerzonej rzeczywistości czy nawet oglądanie filmów na YouTubie przez pasażera, który może się połączyć przez słuchawki z systemem MBUX, aby grający w tle film nie rozpraszał kierowcy. Muszę przyznać, że jest to intuicyjne w obsłudze, sam wyświetlacz okazuje się responsywny i ma atrakcyjne grafiki.
To samo mogę zresztą powiedzieć o centralnym 14,4-calowym ekranie systemu MBUX Superscreen, który pełni rolę centrum dowodzenia poszczególnymi funkcjami pojazdu i znajdują się pod wspólną taflą szkła z wyświetlaczem od pasażera. Za jego pośrednictwem sterujemy m.in. klimatyzacją, nawigacją (fabryczna okazuje się bardzo dobra, pokazuje dane o ruchu na żywo i ma atrakcyjne grafiki 3D), łącznością z telefonem (bezprzewodowe Apple CarPlay i AndroidAuto), fotelami, ustawieniami pojazdu, a także, dzięki wbudowanej kamerze na szczycie deski rozdzielczej, możemy robić selfie, nagrywać filmy czy odbywać wideokonferencje i spotkania np. za pomocą aplikacji Teams. Oczywiście skupienie tak wielu funkcji w jednym miejscu może okazać się kłopotliwe, na szczęście pomocny okazuje się asystent głosowy "Hej, Mercedes". Dobrze radzi sobie z wieloma podstawowymi funkcjami jak np. zmiana koloru oświetlenia Ambiente, aktywacja masażu, obsługa nawigacji czy radia, jednak pewne czynności pokroju zmiany jasności oświetlenia nastrojowego czy wybranie pewnych trybów masażu (do wyboru mamy aż 6) wciąż potrafią go przerosnąć. Krótko mówiąc jest progres, ale i pole do dalszych poprawek.
Trzeci wyświetlacz znalazł się przed kierowcą i w pakiecie AMG Premium Plus jest on trójwymiarowy. Oferuje wiele możliwości konfiguracji, ciekawe grafiki i działa płynnie. Jego obsługa odbywa się intuicyjnie za pomocą dotykowych paneli na kierownicy. Listę wyświetlaczy wieńczy head-up na szybie. Mój główny zarzut dotyczący ergonomii odnosi się tak naprawdę do wspomnianych już dotykowych suwaków na kierownicy i pod wyświetlaczem systemu infotainment, którym brakuje do komfortu obsługi fizycznych przycisków.
Mercedes Klasa E Estate 2025 - przestronność i funkcjonalność
Jak przystało na Mercedesa, fotele oferują wyśmienity komfort i są dobrze wyprofilowane, a ich sterowanie odbywa się za pomocą paneli na drzwiach. Tam też znajdziemy przyciski do podgrzewania i wentylacji siedzisk. Powtórzę to już któryś raz, ale ta skóra na fotelach jest naprawdę świetna. Miejsca nie brakuje też nad głową i na nogi, jednak sam otwór drzwiowy od strony pasażera jest dość wąski z racji na rozbudowana deskę rozdzielczą. Spore i miękko wyściełane są za to kieszenie w drzwiach, schowek w podłokietniku całkiem spory, a w schowku przed pasażerem znalazł się dozownik zapachów z pakietu AIR-BALANCE (1957 zł). O jakość powietrza dba pakiet Energizing Air Control z jonizatorem (1151 zł). Cóż, czego się nie robi dla komfortu. Jedyne, czego mi brakuje, to lepszego umieszczenia portów USB-C i ładowarki indukcyjnej (w schowku pod drewnianą konsolą jest trochę ciasno).

Z tyłu również zadbano o pasażerów. Może ilość miejsca nie oszałamia, a wysoki tunel środkowy i wyprofilowanie kanapy wskazują jasno na podróże raczej we dwójkę w drugim rzędzie, jednak samo wyprofilowanie kanapy jest jak najbardziej w porządku, możemy też liczyć na czterostrefową klimatyzację (z pakietu AMG Premium Plus) oraz podgrzewane siedziska (2072 zł). Doceniłem też wyprofilowanie oparć przednich foteli, które zaprojektowano tak, aby zapewnić jak najwięcej miejsca pasażerom drugiego rzędu - nie ukrywam, że trochę ratują one sytuację z przestrzenią z tyłu. Z udogodnień mamy też podłokietnik z cupholderami oraz specjalnym uchwytem na telefon, a także system elektrycznego domykania drzwi (3166 zł). Jakbym miał konfigurować Klasę E, odpuściłbym sobie domykanie drzwi, gdyż zamykają się one na tyle lekko, że funkcja ta właściwie nie ma co robić.

Mercedes Klasa E 2025 - wyposażenie
Jak zapewne zauważyliście, coraz częściej przewija się wątek wyposażenia. Oczywiście jak przystało na markę premium, Klasa E jest wypchana po brzegi różnymi opcjami. Najbardziej jej cenę podnosi wymieniany już kilkukrotnie pakiet AMG Premium Plus (85 051 zł), który zawiera takie elementy jak:
- Aktywne oświetlenie ambient
- Klimatyzacja automatyczna THERMOTRONIC
- Klimatyzowane fotele przednie
- Komfortowy pakiet akustyczny
- Pakiet KEYLESS-GO Convenience
- Bezdotykowy dostęp przy otwieraniu klapy bagażnika
- Przygotowanie do usługi cyfrowego kluczyka
- Pakiet pamięci ustawień
- Panoramiczny dach przesuwny
- Podświetlana osłona chłodnicy
- Podświetlane listwy progowe z napisem "Mercedes-Benz" i wymienną osłoną
- System nagłośnienia Burmester 4D
- Wyświetlacz Head-up
- Wyświetlacz cyfrowych zegarów 3D
- Przyciemniane szyby z funkcją termoizolacji
- Rozszerzona rzeczywistość MBUX do nawigacji
Sporo tego, prawda? To jeszcze nie wszystko, jednak nie będę powtarzał już tych elementów, które już wcześniej wymieniłem. Poświęcę za to parę słów na najciekawsze moim zdaniem elementy. Wśród nich są projekcyjne reflektory Highbeam Plus, które oprócz tego że doskonale oświetlają drogę po zmroku, to jeszcze potrafią wyświetlać komunikaty na drodze, np. w postaci strzałek, gdy zjeżdżamy po zmroku z pasa ruchu. Kolejną rzeczą jest audio Burmester 4D z 17 głośnikami o mocy 740 W, które gra wręcz obłędnie, a wymiar 4D czuć w postaci wibracji na fotelach. Oprócz tego mamy asystenta manewrowania z przyczepą (2015 zł) oraz pakiet parkowania z funkcją zdalnego parkowania za pomocą smartfona (6677 zł, zawiera asystenta parkowania z funkcją pamięci, system kamer 360 stopni czy układ hamulcowy o zwiększonej wydajności). Na uwagę zasługuje też pakiet asystenta jazdy PLUS (12 290), zawierający aktywny tempomat z aktywnym asystentem zmiany pasa ruchu (działa całkiem dobrze) i asystenta jazdy w korkach. Czy czegoś brakuje? Pakietu zimowego, ale w konfiguratorze na szczęście jest.
Mercedes Klasa E 2025 300 de 4MATIC Estate - układ napędowy i osiągi
Na początku wspomniałem o tym, że układ napędowy w testowanej Klasie E jest wyjątkowy. Zacznę może od pełnej nazwy tej wersji - Mercedes Klasa E 300 de 4MATIC Estate with EQ Technology. Dłużej się nie dało? Mercedes akurat słynie ze stosowania długich i skomplikowanych nazw, ale to już materiał na osobny artykuł. Przejdę do meritum. Pod maską mamy 2-litrowego diesla rodem z odmiany 220 d o mocy 197 KM i maksymalnym momencie obrotowym 440 Nm. Współpracuje on z silnikiem elektrycznym o mocy 129 KM. Razem mamy do dyspozycji aż 313 KM i 700 Nm, a to już parametry niewiele odbiegające od odmiany 450 d z 3-litrowym dieslem R6. Napęd trafia na obie osie za pośrednictwem 9-stopniowej przekładni automatycznej. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 6,7 s, a prędkość maksymalna to 223 km/h. Osiągami zatem plasuje się idealnie pomiędzy wersją 220 d a 450 d.

Liczby liczbami, ale w praktyce samochód rozpędza się naprawdę sprawnie, osiągi są po prostu więcej niż wystarczające, niezależnie od prędkości, z jaką jedziemy. Najlepiej Klasa E w wersji 300 de czuje się jednak podczas płynnej i spokojnej jazdy. Wówczas docenimy płynną pracę napędu hybrydowego i przekładni. Jeżeli jednak zechcemy pojechać dynamiczniej i przełączyć się w tryb Sport, to może i odczujemy bardziej osiągi pojazdu, jednak skrzynia potrafi wówczas nieprzyjemnie szarpać i dominuje wtedy odgłos diesla. Na szczęście wyciszenie kabiny jest godne klasy premium, co jest też zasługą podwójnych szyb.
Mercedes Klasa E 2025 300 de 4MATIC Estate - spalanie i zasięg
Tak naprawdę jednak liczby robią wrażenie po spojrzeniu na wskazania komputera pokładowego. Nawet z pustymi bateriami średnie spalanie w trasie zdominowanej przez drogi szybkiego ruchu wynosi między 5,5 a 6 l/100 km, co jest znakomitym wynikiem. W trybie hybrydowym z naładowanymi ogniwami możemy bez większych starań pokusić się o wyniki z 4-ką z przodu, a prąd będzie nam towarzyszył co najmniej przez 300 km podróży. Baterie mają 19,53 kWh pojemności netto i pozwalają na zrobienie w realnych warunkach około 80 km. Naprawdę fajny wynik, zważywszy na solidną masę pojazdu (2370 kg, aż o 330 kg więcej od 220 d 4MATIC).

Średnie spalanie z całego testu wyniosło jakieś 5,7 l/100 km, przy czym większość testu odbyłem drogami szybkiego ruchu (ok. 40% z naładowanymi bateriami i 60% z pustymi). Przy tak oszczędnym aucie nawet liczący 50 litrów zbiornik paliwa pozwala na pokonanie ponad 900 km na jednym tankowaniu. Dzięki możliwości ładowania prądem stałym o mocy do 55 kW (2878 zł) ogniwa można podładować od 20 do 80% w zaledwie 20 minut lub prądem AC o mocy 11 kW w 2 godziny. Niemcy pomyśleli o wszystkim.
Mercedes wrócił do korzeni
Wraz z najnowszą Klasą E Mercedes wrócił do korzeni i oferuje ponadprzeciętny komfort. Swoje robi też obecne w testowanym egzemplarzu pneumatyczne zawieszenie AIRMATIC (8635 zł), które sprawia, że mimo aż 20-calowych obręczy samochód wręcz sunie po jezdni, skutecznie rozprawiając się z jej niedoskonałościami. Takiego Mercedesa to ja szanuję. Oczywiście po wybraniu trybu Sport zawieszenie się usztywnia, podobnie jak układ kierowniczy, jednak trudno tu mówić o jakiś sportowych wrażeniach - to ma być luksusowa salonka, którą zrobisz choćby i 1000 km jednego dnia i wysiądziesz z niej wypoczęty i zadowolony (sprawdziłem na własnej skórze). W trasie często też korzystałem z masażu, a tych do wyboru jest aż 6 i działają one wybornie. Wysoka masa pojazdu daje się we znaki w zakrętach i przy hamowaniu - fizyki nie oszukasz.
Mercedes Klasa E 2025 300 de 4MATIC Estate - cena
Komfort, prestiż i jakość muszą kosztować... Tak też jest w tym przypadku. Klasa E 300 de 4MATIC Estate zaczyna się od 352 400 zł, jednak słowem klucz jest tutaj "zaczyna". Wypchany po brzegi egzemplarz prasowy wyceniono już na 542 568 zł. Sporo, ale wiemy za co płacimy. Za markę, prestiż i jakość. Z drugiej strony wariant 220 d 4MATIC Estate jest tańszy wyjściowo o blisko 35 tys. zł. Pamiętajmy też, że za 530 tys. zł dostaniemy bazową Klasę S 350 d. Cóż, wybór pozostawiam Wam.
Mercedes Klasa E 2025 vs Audi A6 2025
Jak prezentuje się konkurencja? Zacznijmy od tego, że żaden z rywali nie oferuje hybrydy plug-in w dieslu. Najnowsze Audi A6 w odmianie hybrydowej e-hybrid o mocy 299 KM, z silnikiem benzynowym 2.0 TFSI, startuje od 322 400 zł, natomiast w topowej, zbliżonej do Mercedesa specyfikacji finalna cena wynosi 474 810 zł. Audi oferuje lepsze osiągi (od 0 do 100 km/h w 6 s) i jest o 150 kg lżejsze od Mercedesa przy podobnej baterii (20,7 kWh netto) i ma podobny zasięg na prądzie (92 km). Audi oferuje jednak mniejszy zasięg na prądzie (92 km) i ma wyższe spalanie (2,7 vs 2,1 l/100 km w Mercedesie). Audi mierzy 4,99 m, jednak ma mniejszy bagażnik (404 litry).
Mercedes Klasa E 2025 vs BMW seria 5 2025
Z kolei BMW serii 5 Touring w odmianie hybrydowej 530e xDrive zaczyna się od 333 000 zł, natomiast w maksymalnie wyposażonej konfiguracji jego cena rośnie do 476 600 zł. Samochód bazuje na jednostce benzynowej 2.0, rozwija łącznie 299 KM i oferuje nieco lepsze osiągi od Mercedesa (od 0 do 100 km/h w 6,4 s) i jest o 150 kg lżejsze od rywala ze Stuttgartu. Baterie mają podobną pojemność (19,4 kWh netto), jednak oferują mniejszy zasięg (89 km). BMW ma za to większy bagażnik (570 l).
Mercedes Klasa E w ofercie Superauto.pl
W ofercie Superauto.pl znajdziecie kilkadziesiąt egzemplarzy Mercedesa Klasy E w różnych wersjach silnikowych i nadwoziowych. Samochody są nowe, pochodzą z 2024 i 2025 roku, wiele z nich dostaniecie od ręki. Możecie też liczyć na atrakcyjne finansowanie, minimum formalności oraz na sięgające kilkunastu procent rabaty.
Sprawdź ofertę Mercedes Klasa E leasing na Superauto.pl
Podsumowanie
Za pół mliona możemy mieć mieszkanie, kilka popularnych aut, działkę i wiele innych rzeczy. Możemy jednak zainwestować te pieniądze w samochód, który już od samego patrzenia będzie cieszył, podróż nim będzie wręcz relaksująca, a korzystanie z niego wzbudzi u nas poczucie dobrze zainwestowanych pieniędzy. Mercedes Klasy E jest bowiem prawdziwym autem premium - wybitnie komfortowym, szlachetnie wykończonym i wypchanym po brzegi wyposażeniem, a przy tym w wersji hybrydowej z dieslem niesamowicie oszczędnym, nawet jeśli zapomni nam się naładować baterie. Może i nie ma rekordowego bagażnika, a pod względem przestrzeni nie jest Skodą Superb, ale żadna Skoda czy inna marka popularna nie zapewni tak komfortowych warunków w długiej trasie co właśnie Mercedes. Oczywiście kosztuje sporo, ale za jakość, prestiż i luksus warto zapłacić, choć obiektywnie patrząc na tle rywali jego cena jest nieco za wysoka.