Importowany czy z salonu?
Kupujemy chiński samochód. Co się bardziej opłaca? Import czy zakup w salonie. Poznaj wady, zalety oraz koszty w obu przypadkach.

Chiński samochód – salon w Polsce czy import? Eksperckie porównanie
Wraz z dynamicznym rozwojem chińskiego przemysłu motoryzacyjnego, pojazdy z Państwa Środka coraz śmielej wkraczają na europejskie rynki, w tym do Polski. Marki takie jak BYD, NIO czy MG zyskują popularność dzięki konkurencyjnym cenom, nowoczesnym technologiom i rosnącemu zainteresowaniu samochodami elektrycznymi. Polscy konsumenci stają przed wyborem: zakup chińskiego auta w krajowym salonie czy import na własną rękę? Oba rozwiązania mają swoje zalety i wady, a decyzja zależy od wielu czynników – od kosztów, przez formalności, po dostępność modeli.
Chińskie auta w polskich salonach – wygoda i pewność
Zakup chińskiego samochodu w polskim salonie to rozwiązanie, które zyskuje na popularności, zwłaszcza odkąd marki takie jak MG czy BYD zaczęły budować sieć dealerską w Polsce. W 2024 roku MG sprzedało w Polsce ponad 10 tys. egzemplarzy, co stanowiło 3,7% rynku nowych samochodów elektrycznych w UE (dane ACEA). Salony oferują modele dostosowane do europejskich norm homologacyjnych, z pełną gwarancją producenta i dostępem do serwisu. Przykładem może być MG ZS EV – kompaktowy SUV elektryczny, którego cena w salonie zaczyna się od około 130 tys. zł (zależnie od wersji i promocji).
Zaletą zakupu w salonie jest brak konieczności załatwiania formalności celnych czy rejestracyjnych – wszystko jest wliczone w cenę. Klient otrzymuje auto gotowe do jazdy, z opłaconym VAT-em (23%) i innymi podatkami. Dodatkowo, dealerzy często oferują korzystne opcje finansowania, takie jak leasing czy kredyt, co ułatwia zakup. Wadą może być ograniczony wybór modeli – nie wszystkie chińskie auta dostępne na globalnym rynku trafiają do Polski, a ceny w salonach są wyższe niż w Chinach ze względu na marże i podatki.
Import z Chin – szansa na oszczędności i większy wybór
Import samochodu z Chin to alternatywa dla tych, którzy szukają tańszych ofert lub modeli niedostępnych w Polsce, np. BYD Han EV czy NIO ET7. W 2023 roku Chiny wyprodukowały ponad 30 mln pojazdów, z czego znaczna część to auta elektryczne (dane CAAM), co czyni je liderem w tym segmencie. Import pozwala na zakup auta w cenie fabrycznej, np. BYD Seal (sedan klasy średniej) kosztuje w Chinach około 100 tys. zł (po przeliczeniu z juanów), podczas gdy w polskim salonie jego odpowiednik może być o 30-40% droższy.
Proces importu wymaga jednak zaangażowania. Kupujący musi zorganizować transport (np. morski, ok. 5-10 tys. zł za kontener), odprawę celną, rejestrację w Polsce i dostosowanie pojazdu do norm UE (np. homologacja, ok. 2-5 tys. zł). Dodatkowe koszty obejmują ubezpieczenie transportu (1% wartości auta) i tłumaczenie dokumentów (ok. 500 zł). W efekcie, choć cena bazowa jest niższa, finalny koszt może zbliżyć się do oferty salonowej, jeśli nie przekroczyć jej po doliczeniu podatków i opłat.
Koszty zakupu – porównanie na przykładzie BYD Seal i MG 4
Aby lepiej zobrazować różnice, porównajmy dwa auta z segmentu C (kompaktowe sedany/hatchbacki elektryczne) o podobnej cenie: BYD Seal (import z Chin) i MG 4 (salon w Polsce). Założymy, że oba modele mają zbliżoną wartość bazową i są finansowane w różnych wariantach: gotówka, leasing i kredyt.
BYD Seal – import z Chin
- Cena bazowa w Chinach: 25 tys. USD (ok. 100 tys. zł przy kursie 4 PLN/USD).
- Transport morski: 8 tys. zł (kontener 40-stopowy).
- Cło: 10% wartości celnej (100 tys. zł + transport = 108 tys. zł × 10% = 10,8 tys. zł). Od marca 2025 roku KE rozważa wprowadzenie cła antydumpingowego (do 30%), co może podnieść koszt do 32,4 tys. zł – decyzja zapadnie w listopadzie 2025.
- VAT: 23% od wartości celnej + cło (108 tys. zł + 10,8 tys. zł = 118,8 tys. zł × 23% = 27,3 tys. zł).
- Homologacja i rejestracja: 5 tys. zł.
- Ubezpieczenie transportu: 1 tys. zł.
- Całkowity koszt gotówkowy: 152,1 tys. zł (bez cła antydumpingowego) lub 173,7 tys. zł (z cłem 30%).
- Leasing (5 lat, 10% wkładu): Wkład 15,2 tys. zł, rata miesięczna ok. 2,8 tys. zł, koszt całkowity ok. 183 tys. zł (bez cła antydumpingowego).
- Kredyt (5 lat, 5% oprocentowanie): Wkład 15,2 tys. zł, rata ok. 2,7 tys. zł, koszt całkowity ok. 177 tys. zł.
MG 4 – salon w Polsce
- Cena bazowa: 139 tys. zł (z VAT i podatkami).
- Koszty dodatkowe: Brak (rejestracja i homologacja w cenie).
- Całkowity koszt gotówkowy: 139 tys. zł.
- Leasing (5 lat, 10% wkładu): Wkład 13,9 tys. zł, rata ok. 2,5 tys. zł, koszt całkowity ok. 163 tys. zł.
- Kredyt (5 lat, 5% oprocentowanie): Wkład 13,9 tys. zł, rata ok. 2,6 tys. zł, koszt całkowity ok. 169 tys. zł.
W przypadku gotówki import jest droższy o 13-34 tys. zł, w zależności od cła. Leasing i kredyt dla salonu są tańsze o ok. 14-20 tys. zł, a dodatkowo eliminują ryzyko formalności.
Podatki i opłaty przy imporcie – aktualny stan na marzec 2025
Import samochodów z Chin podlega standardowym opłatom w UE:
- Cło 10% dla aut elektrycznych (kategoria CN 8703 80). KE prowadzi dochodzenie ws. cła antydumpingowego (do 30%), które może obowiązywać od listopada 2025 dla aut sprowadzonych po 5 marca 2024.
- VAT 23% liczony od wartości celnej (cena + transport + cło).
- Akcyza brak dla aut elektrycznych; dla spalinowych 3,1% (silniki do 2 l) lub 18,6% (powyżej 2 l).
Czynni podatnicy VAT mogą odliczyć podatek VAT (zgodnie z art. 86 ust. 1 ustawy o VAT), jeśli auto służy działalności opodatkowanej. Procedura uproszczona (art. 33a ustawy o VAT) pozwala rozliczyć VAT w deklaracji JPK_V7 bez wpłaty na granicy, co zmniejsza obciążenie finansowe na starcie.
Porównanie segmentów i statystyk
Oba analizowane modele – BYD Seal i MG 4 – należą do segmentu C, popularnego w Polsce (ok. 25% rynku nowych aut w 2024, dane Samar). MG 4 oferuje zasięg 435 km (WLTP) i moc 204 KM, a BYD Seal 520 km i 313 KM, co czyni je konkurencyjnymi w klasie. Import daje dostęp do większej mocy i zasięgu, ale salony zapewniają szybszą dostępność i serwis. W 2024 roku Polska zaimportowała 664 tys. aut używanych (głównie z Niemiec), ale chińskie modele nowe zyskują na znaczeniu – ich udział w rynku EV wzrósł z 1,7% w 2021 do 3,7% w 2022 (ACEA), a prognozy na 2025 wskazują 15%.
Dodatkowe aspekty – ryzyko i wygoda
Import niesie ryzyko związane z jakością (np. brak gwarancji w Polsce i jak podkreśla wielu właścicieli importowanych samochodów problem z serwisem gwarancyjnym poza krajem, w którym zakupiliśmy samochód), czasem dostawy (6-8 tygodni) i ewentualnymi problemami z homologacją. Salony eliminują te kwestie, oferując wsparcie posprzedażowe i pewność zgodności z normami. Z drugiej strony, import pozwala na negocjacje cen i dostęp do nowości, np. modeli NIO, które w Polsce jeszcze nie zadebiutowały.
Podsumowanie – co wybrać?
Zakup w salonie to wybór dla tych, którzy cenią wygodę i przewidywalność kosztów – MG 4 za 139 tys. zł w gotówce lub 163 tys. zł w leasingu to opcja tańsza i prostsza. Import BYD Seal (152-173 tys. zł gotówką, 183 tys. zł w leasingu) może się opłacać przy niższym cle (10%) i dla osób gotowych na formalności, oferując lepszą specyfikację. Decyzja zależy od priorytetów: oszczędność i unikalność przemawiają za importem, a bezpieczeństwo i szybkość za salonem. W obliczu potencjalnego cła antydumpingowego (30%) import traci na atrakcyjności, co warto uwzględnić, planując zakup po listopadzie 2025.