1100km za kierownicą Mitsubishi ASX- test długodystansowy
Mitsubishi ASX to najpopularniejszy w Polsce model producenta spod znaku Trzech Diamentów. Za jego kierownicą przejechałem niemal 1 100 km. Przekonałem się, że - tak jak pisze importer – jest to mocny, pewny i niezawodny towarzysz podróży.

Mitsubishi ASX - najpopularniejszy SUV w Polsce
Mitsubishi ASX zadebiutował wiosną 2010 r. podczas targów motoryzacyjnych w Genewie. Pierwsza generacja kompaktowego SUVa spod znaku Trzech Diamentów cieszyła się dużym powodzeniem wśród kupujących. Jej łączna sprzedaż wyniosła 340 000 egzemplarzy, z czego na Polskę przypadło 22 000 egzemplarzy (tylko w 2019 r. ASX znalazł w naszym kraju 2 792 nabywców, będąc jednocześnie najpopularniejszym w Polsce modelem tego japońskiego producenta).

Mitsubishi ASX leasing taniej do 15 000zł
Nowe Mitsubishi ASX 2019 - jeden silnik wiele możliwości
We wrześniu 2019 r. zaprezentowana została druga generacja Mitsubishi ASX. Nowe ASX znacznie różni się od swojego poprzednika. Zarówno z wyglądu, jak i pod kątem pracujących pod jej maską silników. Napisałem silników? Powinienem napisać silnika – tak jak Forda T można było zamówić w każdym kolorze, pod warunkiem, że był to kolor czarny, tak nowego ASX może poruszać i napędzać każdy silnik, o ile jest to dwulitrowa jednostka SOHC MIVEC o mocy 150 KM.
Pierwszy raz z nowym ASX zetknąłem się podczas prezentacji modelu. Obejrzałem je wówczas od zewnątrz, wsiadłem do środka, przejechałem się po torze testowym i, co tu mówić, nabrałem ochoty na więcej (zgodnie z przysłowiem o apetycie rosnącym w miarę jedzenia). Okazja nadarzyła się w połowie lutego, kiedy odebrałem kluczyki do szarego Mitsubishi ASX.

Pierwsze wrażenie
Nowego Mitsubishi ASX można określić mianem „twardy zawodnik”. Już od pierwszego rzucenia okiem, auto robi wrażenie takiego, jakim można – bez większych obaw – zjechać z utwardzonej drogi, po to żeby np. pokonać ostatni odcinek drogi wiodącej do jeziora czy działki. Co prawda ASX ma całkiem spory prześwit (19 cm), a opcjonalnie dostępny jest napęd na 4 koła, to lepiej jednak nie zapędzać się tym samochodem w zbytnie bezdroża.
Z zewnątrz muskularny
Sylwetka Mitsubishi ASX jest muskularna. Z boku uwagę przyciąga przetłoczenie zaczynające się z tyłu auta i biegnące przez tylne i przednie drzwi oraz poprowadzona poziomo maska silnika. Jeżeli patrząc na samochód od przodu dostrzeżesz podobieństwa do Mitsubishi Eclipse Cross, to będziesz miał rację. W obu tych modelach wąskie reflektory świateł mijania i świateł drogowych (w ASX wykonane w technologii Bi-LED) umieszczone zostały pod maską silnika, a pod nimi – w narożnikach masywnego zderzaka – swoje miejsce znalazły LED-owe światła do jazdy dziennej i kierunkowskazy.
Nowe ASX zostało zaprojektowane zgodnie z najnowszym językiem designu marki Mitsubishi – Dynamic Shield. Nazwa ta odzwierciedla cechy samochodów japońskiego producenta. Słowo „dynamic” podkreśla dynamiczną, wyrazistą stylizację nowych modeli, a „shield” (z ang. tarcza) symbolizuje wysoki poziom bezpieczeństwa, które zapewniają modele Mitsubishi za sprawą konstrukcji nadwozia RISE, minimalizującej skutki kolizji oraz kilkunastu systemów bezpieczeństwa.
Wewnątrz – niczym się nie wyróżniający
Wnętrze Mitsubishi ASX niczym się nie wyróżniało. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Na środku deski rozdzielczej królował 8-calowy ekran stacji multimedialnej SDA z Apple Car Play/Android Auto. Deska rozdzielcza pokryta była miękkim matowym tworzywem, a panel wokół ekranu stacji multimedialnej wykończony był błyszczącym tworzywem (piano black).
Przed oczami kierowcy znajdowały się – umieszczone w tubach – obrotomierz i prędkościomierz. Między nimi umieszczony był wyświetlacz komputera pokładowego, na którego ekranie wyświetlać się mogą informacje np. o aktualnym przebiegu, zasięgu czy chwilowym zużyciu paliwa. Wyświetlacz komputera pokładowego pokazuje też temperaturę silnika i poziom paliwa. Po prawej stronie zestawu wskaźników umieszczony był przycisk do uruchamiania/wyłączania silnika, a po lewej przycisk INFO, służący do sterowania komputerem pokładowym. Pierwszy raz zetknąłem się z takim rozwiązaniem – zazwyczaj komputerem pokładowym steruje się z kierownicy. Takie umiejscowienie przycisku ma jeden cel – poprawę bezpieczeństwa – w czasie jazdy kierujący nie może zmieniać ustawień (musiałby w tym celu zdjąć lewą rękę z kierownicy i wyciągnąć ją dość mocno do przodu).

Jednostrefową klimatyzacją automatyczną sterowało się w sposób tradycyjny – przy pomocy pokręteł. Przy ich pomocy ustawiało się temperaturę, szybkość i kierunek nawiewu. Co ciekawe – informacja o ustawionej temperaturze nie pokazywała się (jak to zwykle bywa) na wyświetlaczu. Wartości temperatury były, podobnie jak w Renault Captur pierwszej generacji, zaznaczone na pokrętle.
Przednie i tylne fotele pokryte były czarną materiałową tapicerką. Zapewniały wystarczający komfort. Nawet po przejechaniu kilkuset kilometrów nie miałem powodów do narzekań, a wręcz przeciwnie. Podobnie jak w innych SUV-ach/crossoverach pozycja za kierownicą zapewniała dobrą widoczność do przodu, a dzięki dużym lusterkom – także na to, co dzieje się za samochodem (samochód, którym jeździłem nie był wyposażony w monitorowanie martwego pola w lusterkach zewnętrznych).
Rozstaw osi Mitsubishi ASX wynosi 267 cm. Dzięki temu, pasażerowie jadący na tylnej kanapie nie powinni narzekać na brak miejsca na nogi (sprawdziłem to siadając za fotelem kierowcy, który wcześniej ustawiłem optymalnie dla siebie).
Byłem bliski wystawieniu wnętrzu ASX oceny celującej. Niestety, musiałem ją obniżyć. Przysłowiową łyżką dziegciu w beczce miodu była bardzo gwałtownie otwierająca się pokrywa schowka w desce rozdzielczej. To już w moim 12-letnim Nissanie otwiera się ona powoli i nie mam obawy, że zaraz się urwie. Mitsubishi, poprawcie to… Po aucie kosztującym wyjściowo niemal 100 000 zł nie spodziewałem się czegoś takiego.
Co porusza i napędza nowego ASX-?
Co prawda konfigurację ASX-a zaczyna się od wyboru silnika. Jest to zawsze – niezależnie od wersji wyposażenia – jedna jednostka napędowa. Dwulitrowy, wolnossący silnik benzynowy o mocy 150 KM. Tak, dobrze przeczytaliście – nowy ASX nie jest napędzany (tak jak np. Eclipse Cross) silnikiem z turbiną. Co więcej, podstawową skrzynią biegów jest w ASX 5-biegowa przekładnia manualna. Zamiast niej możesz zamówić automatyczną przekładnię CVT. Testowe Mitsubishi (wersja Intense Plus) wyposażona była właśnie w przekładnię CVT.
Kiedy dowiedziałem się o tym, zacząłem się zastanawiać, jak duet wolnossący silnik benzynowy + CVT będzie się sprawdzał w trasie, a zwłaszcza podczas jazdy na autostradzie. I wiecie co? Wcale nie było tak źle. A wręcz przeciwnie – po przyzwyczajeniu się do tego, że np. podczas rozpędzania samochodu na tzw. jezdni zbierająco-rozprowadzającej, trzeba dość mocno wcisnąć pedał gazu, dalsza jazda była płynna i cicha.
Zapytałem dlaczego w ASX Mitsubishi zdecydowało się na zastosowanie skrzyni CVT.
Skrzynia CVT jest stosowana ze względu na to że zapewnia ciągły napęd samochodu w trakcie zmiany przełożenia. Daje to brak przerw w napędzie na zmianę biegów w porównaniu z innymi skrzyniami. Ciągłe przeniesienie napędu ma miejsce zarówno w trybie automatycznym, jak i manualnym. Pozwala to na możliwie łagodne i równomierne przyśpieszanie podczas jazdy ukierunkowanej na komfort.
W trybie manualnym przekładnia CVT jest ustawiona na wygenerowanie konkretnego przełożenia na wybranym biegu. Jeżeli kierowca łopatkami wybierze np. bieg 3 to przekładnia pasowa ustawi się tak żeby wygenerować przełożenia biegu 3 a następnie będzie to przełożenie utrzymywać. Wrażenie będzie takie jakbyśmy jechali samochodem ze skrzynią manualną bez konieczności operowania sprzęgłem i przerw w napędzie podczas zmiany przełożenia.
Co ciekawe, tor, po jakim poruszał się lewarek służący do zmiany przełożeń nie był – jak w innych autach z automatyczną przekładnią, którymi jeździłem – prosty. W ASX lewarek poruszał się „wężykiem”.
Apetyt silnika na paliwo określić mogę jako umiarkowany. Auto odebrałem z mniej więcej połową baku (jego pojemność w testowej wersji wynosiła 63 l). Po zatankowaniu do pełna na autostradzie A2 (na jednej z pierwszych napotkanych stacji) dojechałem do Szklarskiej Poręby. W drodze powrotnej, tankowałem na pierwszej stacji na autostradzie A4. Po tym tankowaniu, na wyświetlaczu komputera pokładowego pojawiła się informacja o zasięgu wynoszącym niemal 1 100 km (podczas jazdy zasięg dość szybko stał się trzycyfrowy). Niemniej jednak, na paliwie zatankowanym na A4 dojechałem do Warszawy i pokonałem jeszcze ok. 100 km po mieście, a oddając samochód miałem jeszcze „mniejsze pół” baku. Całkiem nieźle. Zwłaszcza że większą część trasy przejechałem z prędkością ponad 120 km/h.
Jak jeździ Mitsubishi ASX?
Na to pytanie mogę odpowiedzieć jednym słowem - fantastycznie! Podczas testu jeździłem po mieście, autostradami, drogami ekspresowymi, drogami powiatowymi i krętymi drogami górskimi. Na każdej z tych dróg, ASX czuł się jak przysłowiowa ryba w wodzie. Auto było dobrze wyciszone, fotele ani nie za twarde, ani nie za miękkie (po przyjechaniu do Szklarskiej Poręby mogłem od razu iść na spacer po mieście).
Także i w mieście samochód sprawował się bardzo dobrze. System AS&G (Auto Start & Go), w jaki wyposażone było auto wyłączał silnik dopiero po zatrzymaniu samochodu (a jeździłem już samochodami, w których system start&stop włączał się jeszcze zanim samochód się zatrzymał). Silnik włączał się bardzo łagodnie (to też nie jest regułą, niektóre systemy start&stop włączając silnik generują dość duże wstrząsy).
Jeżeli do tego wszystkiego dodać umiarkowany apetyt samochodu na paliwo, można śmiało nazwać ASX-a dobrym towarzyszem dłuższych i krótszych podróży.
O multimediach słów kilka
Systemem inforozrywki sterowało się przy użyciu dwóch pokręteł oraz czterech dotykowych przycisków. Nawigacja po ustawieniach, z wykorzystaniem m.in. kafelków wyświetlanych na ekranie, była łatwa, a ekran dobrze reagował na dotyk. Multimedialna stacja SDA wyposażona była m.in. w Android Auto. Powiedziałem: „sprawdzam” i podłączyłem smartfona do jednego z dwóch portów USB.
Ku mojemu zdziwieniu, po chwili uruchomił się Android Auto. OK, może usługa ta nie oferuje (na razie, mam nadzieję) zbyt wiele, ale ważne, że można z niej korzystać. Można z niej korzystać mimo tego, że – jak dowiedziałem się z biura prasowego polskiego oddziału Google’a, nie jest ona oficjalnie dostępna w Polsce (mimo, że aplikacja Android Auto jest częścią Androida 10 i nie trzeba jej pobierać ze sklepu Google Play).
W ramach Android Auto mogłem korzystać m.in. z map Google’a i nawigacji Waze, Muzyki Play i Spotify oraz oczywiście z telefonu. Całkiem nieźle jak na usługę, której w Polsce nie ma…
Mitsubishi ASX – cena
Mitsubishi ASX dostępne jest w pięciu wersjach wyposażenia: Inform, Invite, Intense, Intense Plus i Instyle.
Najtańsza wersja wyposażenia – Inform – kosztuje co najmniej 77 490 zł. Za tę cenę dostaniesz m.in.:
- 16-calowe felgi stalowe z oponami 215/70R16,
- system aktywnej stabilizacji toru jazdy (ASC) z kontrola trakcji (TCL),
- system wspomagania ruszania na wzniesieniu (HSA),
- ABS z elektronicznym rozdziałem siły hamowania (EBD),
- system sygnalizacji nagłego hamowania (ESS),
- wzmocnioną konstrukcję nadwozia RISE,
- czołowe, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne oraz kolanową poduszkę powietrzną dla kierowcy,
- przednie reflektory w technologii Bi-LED z czujnikiem zmierzchu,
- światła do jazdy dziennej LED,
- tylne lampy w technologii LED,
- wycieraczki szyby przedniej z czujnikiem deszczu,
- kolorowy wyświetlacz komputera pokładowego,
- 2 gniazda 12V z przodu,
- elektrycznie sterowane szyby przednie i tylne,
- kanał grzewczy dla drugiego rzędu siedzeń,
- zdalnie sterowany zamek centralny (2 piloty),
- klimatyzację manualną,
- system audio z 4 głośnikami, radiootwarzaczem CD/MP3, gniazdem USB, zestawem głośnomówiącym Bluetooth ze sterowaniem na kierownicy.
Poznaj ofertę leasingu- Mitsubishi Inform
Jak na podstawową wersję wyposażenia, całkiem nieźle. Zwłaszcza, że w standardzie są dostępne przednie reflektory Bi-LED z czujnikiem zmierzchu, wycieraczki z czujnikiem deszczu czy nawiew powietrza dla drugiego rzędu siedzeń.
Wersję Inform możesz zamówić tylko z napędem na przednią oś i manualną skrzynią biegów o 5 przełożeniach.
Druga wersja wyposażenia – Invite – do wyposażenia standardowego dodaje:
- 16-calowe felgi aluminiowe z oponami 215/70R16,
- kamerę cofania,
- relingi dachowe,
- skórzane obszycie kierownicy i gałki dźwigni zmiany biegów,
- osłony przeciwsłoneczne z lusterkiem i oświetleniem dla kierowcy i pasażera,
- łopatki do zmiany przełożeń (tylko dla wersji ze skrzynia CVT),
- tempomat,
- radioodtwarzacz CD/MP3 z ekranem dotykowym 6,1 cala.
Wersję Inform możesz zamówić z:
- napędem na przednią oś i manualną skrzynią biegów o 5 przełożeniach (od 86 990 zł),
- napędem na przednią oś i automatyczną skrzynią biegów CVT (od 92 990 zł),
- napędem na obie osie i automatyczną skrzynią biegów CVT (od 99 990 zł).
W standardowym wyposażeniu trzeciej wersji wyposażenia (Intense) znajdziesz:
- dwutonowe 18-calowe felgi aluminiowe z oponami 225/55R18,
- przednie reflektory przeciwmgielne w technologii LED,
- przyciemniane szyby tylne,
- fotochromatyczne lusterko wsteczne,
- panel centralny wokół radia i zewnętrzne nawiewy powietrza wykończone tworzywem typu piano black,
- centralny podłokietnik z tyłu z uchwytami na napoje,
- chromowane klamki drzwi,
- chłodzony schowek przed pasażerem,
- klimatyzację automatyczną,
- stację multimedialną SDA z ekranem dotykowym 8” i interfejsem Android Auto/Apple Car Play, tunerem cyfrowym DAB (Digital Audio Broadcast), 6 głośnikami i dwoma gniazdami USB.
Wersję Intense możesz zamówić z:
- napędem na przednią oś i manualną skrzynią biegów o 5 przełożeniach (od 91 390 zł),
- napędem na przednią oś i automatyczną skrzynią biegów CVT (od 97 390 zł),
- napędem na obie osie i automatyczną skrzynią biegów CVT (od 104 390 zł).
Czwarta wersja wyposażenia – Intense Plus – oferuje w wyposażeniu standardowym:
- system ograniczający skutki kolizji czołowych (FCM),
- automatyczne światła drogowe (AHB),
- chromowane klamki drzwi,
- chromowane, ozdobne wykończenie przednich błotników,
- system dostępu bezkluczykowego (KOS),
- podgrzewane fotele przednie,
- elektrycznie składane lusterka zewnętrzne,
- kierunkowskazy wbudowane w lusterka zewnętrzne.
Wersję Intense Plus możesz zamówić z:
- napędem na przednią oś i manualną skrzynią biegów o 5 przełożeniach (od 95 990 zł),
- napędem na przednią oś i automatyczną skrzynią biegów CVT (od 101 990 zł).
Ostatnią, najdroższą, wersją wyposażenia jest Instyle. Wersja ta dostępna jest tylko z napędem na 4 koła i z automatyczną skrzynią biegów CVT. Za ASX Instyle trzeba zapłacić co najmniej 119 690 zł.
Wersja Instyle dodaje do wyposażenia standardowego:
- system ostrzegania o niezamierzonym opuszczaniu pasa ruchu (LDW),
- monitorowanie martwego pola w lusterkach zewnętrznych (BSW) z asystentem zmiany pasa ruchu (LCA),
- monitorowanie ruchu poprzecznego podczas jazdy do tyłu (RCTA),
- panoramiczny szklany dach z oświetleniem wewnętrznym LED,
- stację multimedialną SDA z ekranem dotykowym 8” i interfejsem Android Auto/Apple Car Play, tunerem cyfrowym DAB (Digital Audio Broadcast), 6 głośnikami, dwoma gniazdami USB oraz wbudowaną nawigacją.
Do każdej wersji wyposażenie możesz dopłacić za lakier metalizowany (2 300 zł), lakier biały perłowy (2 600 zł), lakier „Diamentowa czerwień” (3 300 zł). Możesz też skorzystać z katalogu akcesoriów.
W standardowym wyposażeniu Mitsubishi ASX brakuje mi tylko jednego elementu - czujników parkowania. Co ciekawe – w cenniku modelu 2020 z roku produkcji 2019 znalazłem Pakiet City 1 (tylne czujniki parkowania + autoalarm – 2 500 zł) i Pakiet City 2 (przednie i tylne czujniki parkowania + moduł sterowania prędkości do przednich czujników parkowania + autoalarm – 3 000 zł). Teraz tylne czujniki parkowania są dostępne jako jedno z akcesoriów, nie znajdziesz ich w cenniku modelu z roku produkcji 2020.
Mitsubishi ASX – subiektywny wybór testującego
W cenniku Mitsubishi ASX – w przeciwieństwie np. do marek europejskich – nie znajdziesz elementów wyposażenia dodatkowego, które możesz “domówić” do samochodu. Zasada jest prosta – chcesz mieć np. bezkluczykowy dostęp do samochodu, podgrzewane przednie fotele czy elektrycznie składane boczne lusterka? OK. To musisz kupić droższą wersję.
Dlatego też nie możesz mieć np. wersji Intense Plus z napędem na 4 koła, monitorowaniem martwego pola w lusterkach i monitorowaniem ruchu poprzecznego podczas jazdy do tyłu. Wszystkie te opcje możesz mieć jeżeli wybierzesz wersję Instyle.
Po zastanowieniu się doszedłem do wniosku, że najbardziej odpowiadającą mi wersją wyposażenia jest ta, którą jeździłem, Intense Plus. Na jej wyposażeniu były wszystkie (no, może prawie wszystkie) elementy, które chciałbym mieć w swoim aucie (kamera cofania, podgrzewane siedzenia, automatyczne światła drogowe czy dostęp bezkluczykowy). Brak nawigacji nie jest przeszkodą - na wyposażeniu jest przecież Android Auto/Apple Car Play. Monitorowanie ruchu poprzecznego podczas jazdy do tyłu jest rozwiązaniem przydatnym, ale nie na tyle żeby dla niego kupować droższą wersję wyposażenia.
Mitsubishi ASX jest kompaktowym SUV-em, którego producent określa jako “niezawodnego towarzysza przygód”. Samochód jest przestronny – 3, a nawet 4-osobowa rodzina powinna bez problemów zabrać się nim w podróż. Bagażnik ASX-a pomieści 406 l, oznacza to, że nie powinieneś mieć problemów ze spakowaniem się na wyjazd.