Jeep Renegade – mały ciałem, wielki duchem
Przez tydzień jeździłem najmniejszym autem z gamy modelowej Jeepa i jednocześnie najpopularniejszym na polskim rynku – Renegade. Auto przetestowałem zarówno w mieście, jak i poza nim, kierując się hasłem „Ku nowym przygodom!”, które było umieszczone wokół stacyjki samochodu.

W tym artykule przeczytasz o:
Jeep to marka – ikona. Produkowany od 1941 r. Willis wykorzystywany był początkowo przez armię amerykańską i armie alianckie. Po zakończeniu II wojny światowej samochody tej marki trafiały do użytkowników cywilnych. Pierwszy cywilny Willis, CJ2A (CJ – Civilian Jeep) pojawił się na rynku już w 1945 r. Wtedy też na osłonie chłodnicy pojawiło się siedem szczelin – będących od tej pory jednym ze znaków rozpoznawczych marki (w wojskowym Willisie było ich dziewięć). Nazwa Jeep została zastrzeżona przez Willisa w 1950 r.
Jeepamogliśmy oglądać w wielu filmach (w tym wszystkich opowiadających o II wojnie światowej) i serialach, m.in. M*A*S*H (opowiadającym o pracy szpitala wojskowego podczas wojny koreańskiej). Jeepem jeździł MacGyver, który potrafił dzięki własnej pomysłowości i umiejętności zrobienia „czegoś z niczego” – wybrnąć z wielu tarapatów. Auto tej marki było też jednym z bohaterów kreskówki „Auta”.
Początkowo Jeepy sprowadzane były do Polski indywidualnie. Oficjalny dystrybutor tej marki pojawił się na polskim rynku w połowie lat dziewięćdziesiątych. W 2014 r. doszło do fuzji Chryslera z Fiatem i powstania koncernu FCA (Fiat Chrysler Automobiles). Pierwszym „dzieckiem” włosko-amerykańskiego producenta był Jeep Renegade.
Czy wiesz, że…
Nazwą „Renegade” określano wcześniej:
- jedną z wersji wyposażenia Jeepa CJ-5 (po raz pierwszy wersja ta pojawiła się w 1970 r.),
- koncepcyjny model 2-miejscowego Jeepa zaprezentowany w 2008 r. podczas North American International Motor Show. Koncepcyjny Renegade był samochodem o napędzie hybrydowym składającym się z silnika Diesla i dwóch silników elektrycznych.
Nowy Jeep został pokazany światu podczas targów motoryzacyjnych w Genewie wiosną 2014 r. Jesienią tego roku rozpoczęła się kampania promocyjna tego modelu. W reklamie telewizyjnej nowego Jeepa wykorzystana została piosenka amerykańskiej grupy X-Ambassadors, zatytułowana „Renegades”.
Jeep Renegade – pierwsze wrażenia
O ile do „klasycznych” modeli najbliżej jest Jeepowi Wranglerowi, to już po pierwszym spojrzeniu na Renegade’a widać, że jest to „młodszy brat” tego modelu. Uwagę przyciągają szerokie błotniki z przodu (w aucie, którym jeździłem kryły się w nich koła na 19-calowych aluminiowych felgach). Charakterystyczne dla marki są też okrągłe reflektory i osłona chłodnicy z siedmioma szczelinami.
W przednich reflektorach Jeep udanie połączył tradycję z nowoczesnością – światła LED do jazdy dziennej umieszczone były na ich obwodzie, a w „szparze” w środku – światła mijania i drogowe.
Testowy Jeep pokryty był szarym metalizowanym lakierem (kolor ten producent określa jako Grafitowy Granite Crystal). Jeżeli kupując Renegade’a będziesz chciał się odróżnić od aut jeżdżących po polskich drogach, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość – małego Jeepa możesz zamówić m.in. w kolorze Żółty Solar Yellow (sam chciałbym się takim poruszać), Pomarańczowym Omaha Orange czy metalizowanym Zielonym Hyper Green (też mi się podoba). Dopłata do każdego z tych lakierów wynosi 2 650 zł. Dodać warto, że ten ostatni kolor może występować w parze z czarnym dachem.
Jeżeli spojrzysz na auto z boku, zobaczysz wykonane z tworzyw sztucznych nakładki na błotniki i na dolną część drzwi, duże okna i spore lusterka boczne. Tył Renagade’a to z kolei charakterystyczne kwadratowe klosze tylnych świateł.
FCA, projektując Jeepa Renegade, nawiązał do tradycji marki Jeep nie tylko kształtem małego SUV-a, ale też „smaczkami” stylistycznymi. W dolnym prawym narożniku przedniej szyby możesz znaleźć obrazek przedstawiający wjeżdżającego pod górę klasycznego Willisa. Na kloszach tylnych świateł znajdziesz stylizowany przód klasycznego Jeepa (okrągłe reflektory i grill z siedmioma szczelinami).
Także wnętrze Renegade’a pełne jest nawiązań do klasycznego Jeepa. Stylizowany przód klasycznego Jeepa znajdziesz m.in. na wewnętrznej stronie pokrywy bagażnika, na obudowie czujnika zmierzchu i czujnika deszczu czy na ramkach okalających głośniki umieszczone w drzwiach. Z kolei, na dnie uchwytów na napoje, znajdujących się na środkowym tunelu, powtórzony jest motyw umieszczony na kloszach tylnych świateł.
Wisienką na torcie jest napis „To New Adventures!” („Ku nowym przygodom!”), otaczający przycisk rozrusznika.
Jeep Renegade – wnętrze
Wnętrze małego Jeepa mogę określić krótko jako eleganckie. Widać po nim, że minęły już czasy, kiedy wnętrza SUV-ów były pozbawione wygód (wręcz spartańskie) i nastawione przede wszystkim na funkcjonalność.
Jeep Renegade Limited, którym jeździłem, wyposażony był w skórzaną tapicerkę (TRESPASS BLACK). Przednie fotele regulowane były w ośmiu płaszczyznach i wyposażone w czterozakresową regulację podparcia lędźwi.
Deska rozdzielcza ma przyjemny dla oka kształt pozbawiony ostrych krawędzi. Przed pasażerem umieszczony jest uchwyt – to nawiązanie outdoorowej historii Jeepa. Podczas jazdy po bezdrożach potrafi przecież nieźle rzucać, a pasażer – w przeciwieństwie do kierowcy – nie ma się za bardzo czego trzymać.
Zestaw wskaźników, który znajduje się przed kierowcą składa się z dwóch analogowych zegarów: prędkościomierza i obrotomierza. Między nimi znajduje się 7-calowy programowany kolorowy wyświetlacz. Możesz na nim wyświetlać m.in. prędkość, informacje o średnim spalaniu czy aktualnym zasięgu.
Na środku deski rozdzielczej króluje dotykowy ekran o przekątnej 8,4 cala, który jest sercem systemu multimedialnego i nawigacji GPS. W Jeepie zastosowany jest – znany z Fiata – system Uconnect. Jeżeli wcześniej jeździłeś np. Fiatem Tipo, nie powinieneś mieć problemów z jego obsługą. Z Fiata pochodzi też kierownica multifunkcyjna z przyciskami do sterowania systemem audio umieszczonym z tyłu.
W Jeepie Renagade, tak jak w każdym innym SUV-ie, siedzi się dość wysoko. Co ciekawe – po optymalnym ustawieniu fotela kierowcy, nad głową miałem jeszcze ok. 10 cm wolnej przestrzeni (mam 182 cm wzrostu). Także osoby jadące z tyłu nie powinny mieć powodów do narzekań na ilość przestrzeni.
Co napędza Jeepa Renegade i jak się nim jeździ?
Pod maską testowego Jeepa Renegade pracował benzynowy silnik benzynowy FireFly Turbo 1.3 o mocy 150 KM. Maksymalny moment obrotowy tej jednostki (270 Nm) dostępny był przy 1 850 obr./min. Napęd na przednie koła przenosiła automatyczna skrzynia biegów DDCT o 6 przełożeniach.
O zaletach jazdy w mieście z automatyczną skrzynią biegów mogę mówić długo. To, że w trakcie jazdy nie musisz „mieszać drążkiem”, pozwala Ci bardziej skupić na jeździe i ruchu ulicznym. Z kolei, jadąc w korku (co przecież jest nieodłączną częścią poruszania się autem po mieście) nie musisz stale wykonywać jednostajnych ruchów „sprzęgło – 1. bieg – gaz – hamulec – sprzęgło – luz – sprzęgło…”.
Dojeżdżasz do końca zatoru, zatrzymujesz samochód, „zaciągasz” elektryczny ręczny (w Jeepie trzeba to niestety robić za każdym razem po zatrzymaniu samochodu, ale i tak jest to wygodniejsze niż trzymanie stopy na pedale hamulca), i spokojnie czekasz aż poprzedzające Cię auto ruszy z miejsca.
Także ruszanie z miejsca jest bardziej płynne, a dwusprzęgłowy automat zmienia przełożenia szybciej niż Ty byłbyś to w stanie zrobić.
Podczas jazdy w trasie, skrzynia automatyczna także zapewnia płynną jazdę, dbając również o optymalną pracę silnika. Jeżeli chciałbyś mocniej przyspieszyć – np. przy wyprzedzaniu – wystarczy, że mocniej wciśniesz pedał gazu.
Przy prędkościach rzędu 100 – 120 km/h auto – mimo swojej kanciastej sylwetki – prowadziło się dobrze.
Czy wiesz, że…
Silniki FireFly – zarówno 3-cylindrowe (o pojemności 1 litra i mocy 120 KM) jak i 4-cylindrowe (o pojemności 1.3 litra i mocy 150 KM lub 180 KM) powstają w fabryce w Bielsku-Białej?
W połowie 2019 r. w fabryce tej wyprodukowano stutysięczny silnik FireFly.
Mimo, że w DNA marki Jeep wpisany jest offroad, to testowym Renegadem wolałem nie zjeżdżać z utartych szlaków. Przede wszystkim dlatego, że wyposażony był w napęd tylko na przednią oś, a po drugie „obuty” był opony, które niezbyt dobrze sprawdziłyby się w terenie. Nie znaczy to oczywiście, że nie możesz zjechać nim na drogę szutrową czy gruntową (o ile oczywiście nie będzie błotnista i wyboista - prześwit Renegade’a z napędem na jedną oś wynosi 17,5 cm). Sam zresztą zjechałem na łąkę nad Liwcem żeby zrobić kilka zdjęć samochodowi.
Sygnalizując zamiar skrętu czy zmiany pasa ruchu (i w mieście, i w trasie), miałem wrażenie, że włączając kierunkowskaz ułamię sterującą nim dźwignię. Nigdy jeszcze nie zetknąłem się z tak opornie działającym przełącznikiem (nawet w moim 10-letnim Nissanie pracuje o wiele lżej). Przyzwyczajony jestem do tego, że do włączenia kierunkowskazu wystarczy lekkie popchnięcie dźwigni (a w przypadku tzw. trybu autostradowego, tylko jej trącenie).
Audio i klimatyzacja w Jeepie Renegade
Jeżeli spędzasz za kierownicą samochodu kilka godzin dziennie, na pewno docenisz poprawiającą komfort jazdy sprawnie działającą klimatyzację. Renegade, którym jeździłem, wyposażony był w dwustrefową automatyczną klimatyzacją. Sterować nią możesz na dwa sposoby – za pośrednictwem ekranu dotykowego (po wybraniu opcji „Klimatyzacja” lub, „standardowo”, przy użyciu przycisków i pokrętła na środkowym panelu. Wolałem to drugie rozwiązanie – dość szybko przyzwyczaiłem się do układu przełączników i mogłem do nich sięgać nie odrywając wzroku od drogi.
Przyciskami nie możesz włączyć tylko podgrzewania foteli – ta funkcja dostępna jest tylko (niestety) z poziomu ekranu dotykowego.
Podczas jazdy lubię słuchać muzyki, a radio włączam od razu po uruchomieniu silnika. Od razu doceniłem opcjonalny system BeatsAudio Premium Sound, w który był wyposażone było testowe auto. Dźwięk płynący z 9 głośników (w tym subwoofera umieszczonego w bagażniku) był bardzo dobrej jakości, niezależnie od źródła muzyki.
Jak napisałem wcześniej, Renegade wyposażony był w system Uconnect. Niektóre jego komunikaty przetłumaczone były na język polski w dość dziwny sposób. Na przykład – prognozowany czas dojazdu do miejsca przeznaczenia podawany na ekranie nawigacji przetłumaczony był jako… „przyloty”, a opcja wyświetlania aktualnej prędkości na ekranie w zestawie wskaźników opisana była w menu jako „tachometr”…
Manewrowanie Jeepem Renegade
Duże (a wręcz wielkie) lusterka boczne i duże okna w tylnych drzwiach ułatwiały manewry parkingowe. Samochód wyposażony był też w czujniki parkowania i kamerę cofania. Obraz przekazywany przez tę ostatnią na ekran nie był najlepszy. Nie różnił się zbytnio od tego, z jakim spotkałem się we Fiacie Tipo.
Jeep Renegade – ile trzeba za niego zapłacić?
Jeep Renegade dostępny jest w siedmiu wersjach wyposażenia (Sport, Longitude, Limited, Trailhawk, Upland, Night Eagle II i S).
Za najtańszą wersję Jeepa Renegade – Sport – napędzaną litrowym silnikiem benzynowym o mocy 120 KM trzeba zapłacić co najmniej 74 990 zł. Jeżeli wolisz silnik czterocylindrowy połączony z automatyczną skrzynią biegów (przekładnia manualna jest dostępna tylko z silnikiem 1.0 FireFly), to musisz przygotować się na wydatek co najmniej 94 800 zł. Decydując się na kombinację silnik Diesla plus napęd na przednią oś, możesz wybrać silnik 1.6 MJD o mocy 120 KM połączony z 6-biegową skrzynią manualną (od 92 600 zł za wersję Longitude) lub z 6-biegową skrzynią automatyczną DDCT (od 104 600 zł za wersję Longitude).
A jak przedstawiają się ceny Renegade’a z napędem na cztery koła? Możesz wybierać między:
- 180-konnym silnikiem benzynowym (od 109 900 zł za wersję Longitude) połączonym z 9-biegową skrzynią automatyczną,
- silnikiem Diesla 2.0 MJD o mocy 140 KM z 6-biegową skrzynią manualną (od 104 600 zł za wersję Longitude) lub z 9-biegowym automatem (Limited, od 124 000 zł),
- silnikiem Diesla 2.0 MJD o mocy 170 KM ze skrzynią automatyczną o 9 przełożeniach (Trailhawk, od 131 000 zł).
Jak sfinansować zakup Jeepa Renegade?
Co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych nie jest kwotą, którą – ot tak – wyjmiesz z kieszeni i zaniesiesz do salonu Jeepa. Zakup Jeepa Renegade możesz sfinansować leasingiem. Na przykład leasingiem oferowanym przez Superauto.pl.
Jeep Renegade – dla kogo?
Tym małym SUV-em możesz zarówno dojeżdżać codziennie do pracy, jeździć po zakupy, wybrać się na weekendowy wyjazd czy na wakacje. Nie powinieneś się też bać uwolnić swojej dzikiej naturęy(Renegade promowany jest hasłem „Wszyscy mamy dziką naturę”), wybrać wersję z napędem na obie osie, i zjechać z utwardzonych traktów (pamiętaj tylko, że nie jeździsz Wranglerem).
Renegade sprawdzi się też jako auto rodzinne, szczególnie dla rodziny 2+1. Pojemność bagażnika małego Jeepa wynosi 351 l., a to oznacza, że możesz mieć problem ze zmieszczeniem w nim bagaży całej rodziny na np. dwutygodniowy wyjazd na wakacje (alternatywą jest bagażnik dachowy).
Jeep Renegade jest najpopularniejszym modelem Jeepa w Polsce. Od stycznia do września 2019 r. zarejestrowanych zostało 1 245 sztuk tego samochodu (w 2018 r. liczba zarejestrowanych Renegade’ów wyniosła 1 910 szt.). Oznacza to, że jego udział w ogólnej sprzedaży marki wyniósł 38,7% (w 2018 r. – 44%). Nie dziwi mnie powodzenie tego modelu. Po pierwsze dlatego, że SUV-y i crossovery są modne (i nic nie wskazuje na to, żeby ta moda miała się skończyć w najbliższej przyszłości, a po drugie kupując Renegade'a, stajesz się posiadaczem częścią historii motoryzacji, której na imię Jeep.